"Urodził się klasykiem, a umarł jako romantyk"

Ludwig van Beethoven to chyba najbardziej znany kompozytor wszech czasów. W bieżącym roku cały świat celebruje 250. Rocznicę jego urodzin. Do świętowania przyłącza się również orkiestra i chór Teatru Wielkiego w Poznaniu, którzy już w najbliższy piątek, w Kościele Karmelitów Bosych w Poznaniu pod batutą maestro Gabriela Chmury, zaprezentują trzy dzieła geniusza z Bonn.
Urodzony w grudniu 1770 roku Ludwik van Beethoven, na zawsze odmienił oblicze zachodniej muzyki. I choć epoka, w której dorastał to zdecydowanie klasycyzm, on stał się jednak prekursorem romantyzmu, autorem dzieł fundamentalnych dla interpretacji muzyki XIX wieku. Często sytuujemy go jako jednego z klasyków wiedeńskich. Bardziej odpowiednim jest wydzielenie mu własnego czasu, "ery Beethovenowskiej", łączącej w sobie cechy klasycyzmu i romantyzmu w muzyce. Należy jednak zauważyć, że praktycznie wszystkie utwory, poza ostatnimi opusami kompozytora, zachowują klasyczną formę, wpisują się zatem w ramy klasycyzmu. Ta dychotomia w postrzeganiu jego twórczości przejawia się w decydującym podkreślaniu znaczenia twórczej jednostki, w indywidualizacji formy, we wprowadzaniu do muzyki treści pozamuzycznych, jak również ogromnego nacisku na rozwój środków muzycznych. Klasyczne formy ubrane zostały więc w alfabet muzycznej, preromantycznej kreacji.
Świętowanie z artystami Teatru Wielkiego w Poznaniu rozpoczniemy porywającą uwerturą Egmont, efektem fascynacji Beethovena twórczością Goethego. Skomponowana w 1809 roku na zamówienie poety Johanna Wolfganga von Goethe miała stanowić inscenizację tragedii Egmont. Liryczność i jednoczesny dramatyzm muzyki niesie tu za sobą poetyckość obrazu, a zarazem podkreśla kontrasty epoki - jednoczesne pejzażowe piękno, jak i ciemność pola bitwy. To wszystko zamyka się w dwóch słowach - burzy i naporu. Jak wspomina muzykolog Paul Mies - bohaterstwo było bliskie osobowości Beethovena, gdyż był to problem jego czasów, a także jego osobista chęć przezwyciężenia własnych ograniczeń. Uwertura do tragedii Egmont jest doskonałym przykładem tego, jak umiejętnie połączył Beethoven klasycyzm i romantyzm. Rama kompozycyjna uwertury łączy w sobie ciężkie, przepełnione dramatyzmem akordy wstępne, z triumfalną apoteozą końcową, ilustrującą dumnie postać bohatera walczącego i ginącego za wolność swojego narodu.
Poruszająca aria Ah! Perfidio to kompozycja wyjątkowa w dorobku Beethovena. Dlaczego tak interesująca? Wydawać by się mogło, że tradycja wokalna z neapolitańskiej opery nie była dla kompozytora szczególnym punktem odniesienia, ponieważ klasyk wiedeński rzadko kiedy korzystał z kanonów przeszłości. Kompozycja oparta na tekście autorstwa Pieto Metastasio, librecisty Vivaldiego i Händla, nawiązuje do barokowej teorii afektów, ściśle odzwierciedlającej relację pomiędzy muzyką a słowem, gdzie ból sąsiaduje z gniewem, a rozpacz z tęsknotą. Adresatką arii miała być prawdopodobnie Josepha Dušek, dla której niegdyś arię koncertową Bella ma fiamma skomponował Mozart. Mozartowskie dzieło stało się dla ostatniego z klasyków wiedeńskich punktem wyjścia w zakresie zastosowanych środków techniki kompozytorskiej. To spojrzenie kompozytora w przeszłość jest zupełnie wyjątkowe, jeśli ocenimy je przez pryzmat całokształtu twórczości. W tym przepięknym dziele, podczas piątkowego koncertu usłyszymy solistkę poznańskiej opery Magdalenę Nowacką.
Zwieńczeniem tego wieczoru będzie dzieło fundamentalne. Olśniewająca Msza C-dur. W rolach solistów usłyszymy: Monikę Mych-Nowicką, Magdalenę Wilczyńską-Goś, Piotra Friebe oraz Damiana Konieczek. Kompozycja powstała w 1807 roku na zamówienie księcia Mikołaja II Eszterházy. Msza, komponowana równocześnie z VI Symfonią Pastoralną, została jednak przyjęta... chłodno. Krytyczną ocenę pierwszej z dwóch mszy Beethovena zweryfikowały dopiero następne pokolenia, które doceniły kunszt dzieła, jego mistrzowską formę połączoną z głębią religijnego odczytania tekstu. Dominacja głosów wokalnych nad partiami instrumentalnymi jest tutaj wyróżnikiem. Język muzyczny tej kompozycji, w pełni reprezentatywny dla środkowego okresu twórczości kompozytora, niesie za sobą zapowiedź rozwiązań, które za piętnaście lat, kompozytor przedstawi w Missa solemnis.
Piątkowy koncert, wypełniony dziełami Beethovena, to z pewnością okazja do wysłuchania utworów, które obrazują wrażliwość tego kompozytora. O Beethovenie mówi się, że urodził się klasykiem, a umarł jako romantyk. Podkreślenie znaczenia twórczej jednostki, indywidualizacja formy, ujawnienie możliwości muzyki w wyrażaniu filozofii życia bez uciekania się do medium słownego oraz wprowadzenia tym samym do utworów uczuć i emocji, ukazuje postać Beethovena jako kompozytora łączącego dwie epoki - jednocześnie tak sobie dalekie, jak i bliskie.
Katarzyna Nowicka
- Beethoven - koncert z okazji 250. rocznicy urodzin Kompozytora
- 2.10, g. 19
- Kościół Karmelitów Bosych na Wzgórzu Św. Wojciecha w Poznaniu
- Bilety: 20 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020