Kultura w Poznaniu

Historia

opublikowano:

Zapach tamtego miasta

Miłośnicy starożytności Grodu Przemysła rozgrzebywali Stary Rynek co najmniej od schyłku XIX - pocz. XX w. Zapewne i wcześniej - nie zawsze "łopatą, pędzlem i szkiełkiem" - wydobyto co nieco.

. - grafika artykułu
Półgrosz Władysława Jagiełły, fot. K. Zisopulu-Bleja/Muzeum Archeologiczne w Poznaniu

Poza odkryciami przypadkowymi w międzywojniu na większą skalę archeolodzy ruszyli do prac w serce miasta od lat 60 ub. wieku. Zwykle były to penetracje punktowe i nadzory, łączone z zakładaniem i wymianą różnych instalacji, pracami renowacyjnymi architektury, osuszaniem budynków, instalacją fontann lub usuwaniem różnych awarii.

Obecnie badania wykopaliskowe, wyprzedzające zmianę nawierzchni Starego Rynku, realizowane przez Muzeum Archeologiczne w Poznaniu, obejmą powierzchnię 400 m2 (w tym roku ok. 234 m2). Prace realizuje zespół pod kierownictwem Kateriny Zisopulu-Bleja. To największe wykopaliska w tej części miasta, a warto dodać, że na placu rynkowym "zęby zjedli" tacy badacze, jak m.in. Włodzimierz Błaszczyk, Edwin Dzięciołowski, Ludwik Fijał, Zbigniew Karolczak, Edward Krause, Andrzej Nowak czy Piotr Wawrzyniak.

W pierwszym z trzech wykopów, które mają być zbadane w tym sezonie, usytuowanym wzdłuż wschodniej pierzei rynku, działa prawdziwa elita eksplorerów i dokumentalistek (absolwenci i doktoranci Instytutu Prahistorii UAM). - Czujemy się jak fajterzy w MMA! Od rana podglądają nas ze wszystkich stron, czasem klaszczą. Nie odpuszczamy, nawet kiedy pada! - żartuje, jeden z nich, poprawiając żółty kask. Po chwili czujna K. Zisopulu-Bleja wyjaśnia: - Wykop założono w nawiązaniu do sondażu badań ratowniczych z 1974 r., gdzie podczas zakładania instalacji światło-dźwięk odkryto szesnaście warstw kulturowych: od późnośredniowiecznych konstrukcji drewnianych i bruków, łączonych z akcją lokacyjną, zalegających niżej śladów osadnictwa wczesnośredniowiecznego do pradziejowych, ludności kultury łużyckiej. Wiemy mniej więcej, czego można się tutaj spodziewać, ale wiadomo, każde badania są niespodzianką! Do tej pory (tzn. do połowy czerwca br.) mamy ponad 200 monet, są krzyżyki, kule do muszkietów, okucia ksiąg, guziki, sprzączki, ułamki ceramiki naczyniowej, parę kafli i drewno... Oczywiście są to badania interdyscyplinarne, w które wprzęgnięto drony i skaning 3D. Zresztą na bieżąco można śledzić wyniki naszych badań na stronie internetowej Muzeum Archeologicznego - zachęca z uśmiechem.

- To niezwykle trudne, ale potrzebne badania. Z pewnością przyczynią się do lepszej znajomości procesów lokacyjnych miasta i tego, co działo się w tym miejscu przed połową XIII stulecia - dodaje prof. Hanna Kóčka-Krenz, przewodnicząca Zespołu Ekspertów Badań na Starym Rynku.

Archeolodzy przebijają się przez piasek, gruzowiska i pokłady XIV-wiecznej mierzwy, której zapach kojarzy się piwkującym ogródkowiczom z bagnem, zgnilizną lub charakterystycznym smrodkiem. Co jeszcze uda im się odkopać?

Andrzej Sikorski

  • Prace archeologiczne na Starym Rynku można śledzić na stronie Muzeum Archeologicznego w Poznaniu: www.muzarp.poznan.pl