Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Po prostu robię swoje

Dobrze znany w Polsce zespół Low Roar właśnie rusza w kolejną trasę koncertową, podczas której muzycy będą promować swój trzeci album. W Poznaniu wystąpią w czwartek, w klubie SPOT.

. - grafika artykułu
Ryan Karazija, fot. materiały prasowe

Premiera trzeciej płyty zespołu już za nami - "Once in a long, long while..." ukazała się piątego maja. Ryan Karazija, założyciel i wokalista grupy, wraz z towarzyszącymi mu muzykami dostarczył słuchaczom muzykę, z której już znają Low Roar: melancholijne i niespieszne kompozycje, z charakterystycznym śpiewem Karaziji. To właśnie ten wysoki i delikatny wokal w połączeniu z brzmieniem zespołu skłonił wielu krytyków do porównywania Low Roar z Sigur Rós, Bon Iverem czy Radiohead. Rzeczywiście, na nowej płycie, tak samo jak poprzednio, nie brakuje długich utworów, partii gitar akustycznych czy elektronicznego tła. Jednak Low Roar to autonomiczni twórcy. Tego typu porównania są chwytliwe i korzysta z nich wielu krytyków muzycznych, lecz Ryan Karazija stara się od nich dystansować. "To miło być porównywanym do tak wspaniałych artystów. Ale koniec końców nie jestem żadnym z nich, nie stanę się nimi, ani nie chcę być dokładnie taki jak oni. Po prostu robię swoje... Nie staram się być jak inni twórcy. W momencie, w którym decydujesz się na coś takiego, przestajesz być szczery w swojej twórczości" - mówił Karazija w wywiadzie dla portalu Best New Bands.

Bezkompromisowe podejście artysty do procesu twórczego uwidoczniło się jeszcze zanim nagrał pierwszą płytę pod szyldem Low Roar. Karazija pochodzi z Kalifornii, ma także litewskie i meksykańskie korzenie. Swój pierwszy album wydał jako Audrye Sessions. W 2010 roku nastąpił przełom, bo muzyk zakochał się i to spowodowało, że postanowił przeprowadzić się na Islandię. To właśnie dzięki przeprowadzce poznał swoich obecnych kolegów z zespołu. Razem tworzą muzykę od 2011 roku i utrzymują kontakt nie tylko podczas wspólnego grania. "Jemy razem obiady, spędzamy wspólnie czas... Jesteśmy jak rodzina"- opowiadał muzyk w wywiadzie dla portalu "Rock Magazyn" w 2014 roku.

Low Roar są również dobrze zorientowani w polskiej scenie muzycznej, a Ryan Karazija utrzymuje kontakt ze znanym poznańskim muzykiem, Fismollem. Być może wszystkie te czynniki mocno wpłynęły na Karaziję, ponieważ na najnowszej płycie znajdziemy utwór pod tytułem "Poznań". Jego tekst, jak to zwykle w przypadku Low Roar, jest lakoniczny i ma poetycki charakter, a opowiada historię człowieka złapanego w pułapkę.

Jednak nie warto dać się zwieść melancholijnym tekstom artysty - zespół deklaruje, że bardzo lubi Polskę, ma tu również wielu przyjaciół. W poprzednich latach grali między innymi koncerty na Halfway Festival w Białymstoku czy poznańskiej Malcie. 

Przed czwartkowym występem słuchaczom pozostaje tylko jedno: przesłuchanie ostatniej płyty i dedykowanej Poznaniowi piosenki.

Jolanta Kikiewicz

  • Koncert Low Roar
  • 8.06, g. 21
  • SPOT., ul. Dolna Wilda 87
  • bilety: 45 zł