W serialach rozwiązywanie zagadek kryminalnych idzie detektywom jak po maśle. W 45 minut udaje im się rozsupłać nawet najbardziej skomplikowany węzeł przyczynowo-skutkowy, a sprawiedliwość zawsze zostaje uczciwie wymierzona. A jak jest w życiu?
W serialach rozwiązywanie zagadek kryminalnych idzie detektywom jak po maśle. W 45 minut udaje im się rozsupłać nawet najbardziej skomplikowany węzeł przyczynowo-skutkowy, a sprawiedliwość zawsze zostaje uczciwie wymierzona. A jak jest w życiu?
4 marca Teatr Usta Usta Republika obchodził 21. urodziny i z tej okazji gospodarze Tłustej Langusty przygotowali dla swoich gości wyjątkową publikację - album podsumowujący 20 lat ich twórczości. Okoliczności pandemiczne nie sprzyjają hucznemu świętowaniu, dlatego premiera książki odbyła się na Zoomie.
Gdy Wydawnictwo Poznańskie poinformowało o premierze popularnonaukowej książki Mai Iwaszkiewicz Świnia na sądzie ostatecznym, zapowiadała się ona jako nowatorska i ciekawa praca dotycząca obrazu zwierząt w średniowieczu. Po lekturze pozycja okazała się jednak wyjątkowo źle napisana, a przy tym merytorycznie dość wątpliwej wartości. Iwaszkiewicz postawiła w niej również kontrowersyjne, a przy tym osobliwe tezy - zwłaszcza, jeśli spojrzeć na nie ze współczesnej perspektywy animal studies i kwestii ochrony praw zwierząt.
Jak dobrze, że są takie pisarki jak Christelle Dabos. Jak dobrze, że malują przed nami światy różnorodne, a jednocześnie spójne. Jak dobrze, że podróż przez nie pobudza naszą wyobraźnię i dopieszcza mózg.
Tak brzmi hasło konkursu literackiego ogłoszonego przez Wydawnictwo Miejskie Posnania i Grupę MTP w setną rocznicę powstania Targów Poznańskich. Do wygrania 25 tys. złotych.
- Bywa tak, że dłonie pokażą więcej, niż artysta by chciał, i to jest doświadczenie piękne, niezwykłe, ale czasami trzeba jednak jakoś się dotrzeć - szkicami i próbami - mówi Gabriela Gorączko*, współautorka i ilustratorka ksiażki Leśna Sprawa, wyróżnionej przez Polską Sekcję IBBY.
Szczepcio i Tońcio, Flip i Flap, Abbott i Costello, Batman i Robin, Chip i Dale, Timon i Pumba, Bolek i Lolek. Od niedawna również Arbuz i Pchełka! Są z różnych światów, mają inny fach w ręku. Ale zawsze spotykamy ich razem. Do grona najlepszych duetów w historii literackiego (i podróżniczego) świata dołączyli z początkiem roku bohaterowie nowej książki Maliny Prześlugi. W czym tkwi ich sekret?
Cieszy niezmiernie to, że akurat Aldona Kopkiewicz wydawana jest w Poznaniu, że to wydawnictwo Wielkopolskiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury (już w nowym, przyjaznym czytelnikom budynku) opiekuje się tą poezją. Redaktorska wnikliwa opieka Patryka Szaji pozwoliła na opublikowanie delikatnego, czułego, poszukującego formy poetyckiej tomiku Na próbę.
Rysiek Riedel podkreślał to dobitnie w jednym z najsmutniejszych utworów zespołu Dżem, o ciężarze samotności śpiewali także przejmująco m.in. Agnieszka Chylińska w O.N.A, czy Marek Piekarczyk z TSA. Te utwory nie tylko ukształtowały nasze narodowe podejście do bycia samemu, ale wręcz uformowały definicję samotności jako stanu niedobrego, miejmy nadzieję, że przejściowego.
- Teorie spiskowe nie mają nic wspólnego z wykształceniem. Z badań, które przeprowadziliśmy w Polsce i Ukrainie wynika, że najbardziej skłonni do podążania za nimi są ludzie ze stopniem doktora i bezrobotni - mówił na spotkaniu w Zamku Peter Pomerantsev, autor reportażu To nie jest propaganda.
Nieraz się zastanawiam, jakie będą książki o nas, o naszych relacjach, o świecie w czasie pandemii koronawirusa. Czy zaraza, która od ponad roku przestawia nam życie do góry nogami, weźmie też górę w literaturze, czy jednak pisarze obdarują nas opowieściami, w których epidemia będzie jedynie w tle?
Wydawnictwo Poznańskie zdecydowanie przoduje ostatnio w wydawaniu reportaży i książek podróżniczych, które są tak przystępne, że czytają się same, nawet jeśli czytelnika zupełnie nie interesuje ten konkretny kierunek wyprawy.
- Nie chcę pisać wierszy, w których będę przede wszystkim ja. Chcę, żeby był w nich ogólnie człowiek - powiedział w czasie środowego wieczoru poetyckiego Marcin Ostrychacz, "ojciec" czterech kotów i autor trzech tomików wierszy.
Przygody Henia Humbaka Patrycjusza Tomaszewskiego - niewielkich rozmiarów książeczkę wydaną przez Estradę Poznańską - w wersji audio czyta nie kto inny, tylko sama Krystyna Czubówna. Humbaki, maskonury, narwale i inni uroczy mieszkańcy mórz i terenów przybrzeżnych zabierają dzieciaki w podróż z Wysp Zielonego Przylądka na północ. Niespodziewanie morski szlak wiedzie przez... Poznań.
- Spotkanie w Galerii Pod Koroną będzie dla mnie nietypowe, ponieważ to Aleks Wieczorek będzie czytał, a nigdy wcześniej nie słyszałem swoich wierszy recytowanych przez kogoś - przyznaje Marcin Ostrychacz, który w środę 3 marca będzie bohaterem wieczoru poetyckiego w Galerii Jerzego Piotrowicza.
W książce Życie na naszej planecie. Moja historia, wasza przyszłość charyzmatyczny dżentelmen sir David Attenborough w formie mistrzowskiej syntezy i błyskotliwego przekroju opisuje przemiany biologiczne na Ziemi. Spogląda na nie z perspektywy następujących po sobie kataklizmów - przeczuwając to, że człowiek będzie winny końcowi holocenu, w którym obecnie żyjemy. Ta pozycja ma charakter niezwykle szczerego i przejmującego świadectwa wybitnego biologa i popularyzatora wiedzy przyrodniczej, jednocześnie przerażonego wpływem człowieka na środowisko.
... ale nie taką symboliczną, złośliwą czy wręcz wredną, lecz najprawdziwszą w świecie małpą, z którą nijak nie można się dogadać? I gdyby w dodatku był szefem w korporacji?
W Wydawnictwie Poznańskim, w coraz bardziej popularnej naukowej serii Zrozum, ukazała się pierwsza książka nie będąca tłumaczeniem z języka obcego. Redaktorzy zaufali blogerce Paulinie Łopatniuk, twórczyni lubianych wpisów publikowanych w mediach społecznościowych jako patolodzy na klatce, która specjalizuje się w nowinach i ciekawostkach z dziedziny dermatologiii i alergologii.
- Zdaliśmy się w ogromnej mierze na intuicję. Przejrzeliśmy dziesiątki tysięcy zdjęć archiwalnych. Bywało, że byliśmy zaskoczeni tym, jak dobre połączenie zdjęcia archiwalnego i współczesnego udało nam się stworzyć - mówią Marta Buczkowska* i Mateusz Kiszka**, autorzy albumu Synteza poznania. Fotograficzny splot historii miasta.
W moje ręce trafiła ostatnia miniaturowa książka, która zmieściłaby się do kieszeni płaszcza. Można podjąć próbę przeczytania jej w jeden wieczór lub w czasie jednej podróży, ale próbę niekoniecznie udaną, bo jest to zbiór opowieści o śmierci.