Kultura w Poznaniu

Książki

opublikowano:

Zachód dogonił Rosję

- Teorie spiskowe nie mają nic wspólnego z wykształceniem. Z badań, które przeprowadziliśmy w Polsce i Ukrainie wynika, że najbardziej skłonni do podążania za nimi są ludzie ze stopniem doktora i bezrobotni - mówił na spotkaniu w Zamku Peter Pomerantsev, autor reportażu To nie jest propaganda.

. - grafika artykułu
Printscreen ze spotkania online, fot. Monika Nawrocka-Leśnik

Peter Pomerantsev urodził się w radzieckim Kijowie. W dzieciństwie wyemigrował do Wielkiej Brytanii. Po studiach przeprowadził się do Moskwy, gdzie mieszkał przez dziewięć lat. Do Londynu wrócił w 2010 roku. Jest współpracownikiem "London Review of Books", ale publikował także m.in. w "Neewsweeku", "Financial Times" i "Wall Street Journal". Jest autorem świetnie przyjętego w Polsce reportażu Jądro dziwności. Książka o Rosji XXI wieku i polityce Władimira Putina ukazała się w sierpniu 2020 roku nakładam Wydawnictwa Czarne. Za Jądro dziwności nominowany był do Nagrody im. Samuela Johnsona, Nagrody im. Gordona Burna oraz Nagrody Literackiej Domu Puszkina.

Wydawnictwo Krytyka Polityczna z kolei, zaledwie kilka miesięcy później, zaprosiło do lektury kolejnej książki Pemerentseva. To nie jest propaganda. Przygody na wojnie z rzeczywistością to reportaż o tym, że większy dostęp do informacji nie oznacza wcale większej wolności. Autor przemierza świat - od Manili, przez Pekin, Moskwę po Stany Zjednoczone i Meksyk, odkrywając kolejne aspekty wojny informacyjnej. Pokazuje złożoność dezinformacji i jego wpływu na politykę, to że Zachód uwierzył w to, że informacja jest tylko środkiem do osłabienia przeciwnika.

Jednym z głównym bohaterów reportażu jest Srđa Popović, były lider serbskiego ruchu Otpor, który stał się spiritus movens wielu liberalnych, prodemokratycznych rewolucji w Europie Wschodniej. Techniki walki Popovića zaczęli wykorzystywać jego przeciwnicy polityczni. Czy Popović i jego naśladowcy stworzyli świat, który obecnie zaczął działać przeciwko nim? - Gdybyśmy poszukiwali jakieś metafory opisującej tę książkę, to być może najodpowiedniejszym słowem byłoby hakowanie.  Nie chodzi jednak tylko o hakowanie dosłowne, dokonywane w internecie, ale hakowanie poznawcze, to jak ludzie pojmują pewne rzeczy - wyjaśniał na spotkaniu Peter Pomerantsev. - Chodzi o hakowanie zarówno idei jak i języka - mówił.

Na pomysł z Popovićem autor wpadł 11 września 2001 roku, kiedy "terroryści zhakowali linie lotnicze i Amerykę, powodując że ta zapadła się w sobie czy eksplodowała wewnętrznie". - To co jest najbardziej istotne, to że język ludzi reprezentujących liberalną demokrację został przejęty i zhakowany przez skrajną prawicę, która w swoich wypowiedziach i w swoich działaniach odwołuje się do podstawowych praw obywatelskich - tłumaczył. - W manifeście jednego z zamachowców, który dokonał masakry w USA, możemy przeczytać, że chce zapobiec małżeństwom osób ras czarnej i białej po to, żeby chronić różnorodność - kontynuował.

Zdaniem autora, problemem zachodniego świata jest to, że odszedł od świętości faktów. Bo te kiedyś były rzeczą fundamentalną. Paradoksalnie też odejście od wiary w obiektywność zapoczątkowali ludzie, którzy walczyli o swoją wolność, np. feministki. - W książce zwracam uwagę na to, że język feministek również został zhakowany przez mizoginów, którzy wykorzystywali podobne argumenty po to, żeby stwierdzić, że nie ma obiektywnych prawd przynależnych kobietom. - Niemniej te wszystkie liberalne wartości, oświeceniowe pojęcia faktów, obiektywizmu, dowodów, nie liczą się za bardzo w momencie, kiedy mamy do czynienia z dyskursem, który odnosi się do tożsamości czy pewnych wartości nostalgicznych, służących tylko podziałowi społeczeństwa na określone plemiona - tłumaczył Pomerantsev. W jego opinii znaczenie faktów dostrzegamy wtedy, kiedy mamy do czynienia z praktycznym problemem, np. pandemią covid, tym, że od faktów zależy nasze zdrowie i życie.

Na spotkaniu mowa była także o "spiskowej teorii dziejów", "białym szumie", dezinformacji i sytuacji w Rosji. - W momencie kiedy dokonano zhakowania ideologii, i te straciły swoją wewnętrzna spójność, stały się niestabilne, to teorie spiskowe zaczęły gromadzić wokół siebie określoną społeczność - opowiadał autor. - Natomiast  to, co można powiedzieć o liberałach, to że są bardziej podatni na oparty na faktach i dowodach krytycyzm - mówił. Zdaniem Pomerantseva teoria spiskowa jest główną strategią przedstawiania i rozumienia świata. Przy czym nie jest to jedna teoria, lecz wiele, powiązanych ze sobą. - Mediów społecznościowych nie można cenzurować, tak jak się to kiedyś działo. Nie można też ich odebrać ludziom, nawet w Rosji czy w Chinach. Bardzo łatwo natomiast można je przeładować ilością wiadomości czy propagować pewne treści - dodał. W opinii reportażysty rosyjscy propagandyści nie są żadnymi magikami. Ale potrafią uchwycić "ducha czasów". - Propagandysta nie myśli za wiele, ale słucha. Przeprowadza badania i patrzy na to, co się dzieje wokół. - Jeżeli chodzi o ducha czasów, to Zachód dogonił Rosję.

Na koniec poruszono również kwestię tego, że daliśmy sobie wmówić, iż polem konfliktów jest wojna informacyjna, i że przejęcie tej narracji powoduje wejście w ramy sporu określone przez Rosję. - Sama idea wojny informacyjnej nie jest nowa. Tak naprawdę stanowi element pseudofilozofii, za pomocą której Rosja próbowała objaśnić swoja porażkę w zimnej wojnie. Nie chodzi o to jednak jakie poległy wartości i idee, które ZSRR sobą reprezentował, bo porażka ta nastąpiła właśnie ze względu na wrogą i podstępna propagandę państw zachodnich. To samo obserwowaliśmy u Hitlera... - tłumaczył autor.

Jak często Pomerantsev, i czy w ogóle, pisząc tę książkę, zadawał sobie pytanie czy np. zwolennicy Putina nie mają racji? - Ludzie lubią takich przywódców, bo podoba im się autorytaryzm. W chwili obecnej ludzie mają więcej opcji przeciwstawienia się Putinowi niż Breżniewowi, a jednak korzystają z tego w taki, a nie inny sposób - mówił na spotkaniu. - Ludzie potrzebują autorytaryzmu, chociaż wiąże się to z samozniszczeniem - dodał. Jego zdaniem jesteśmy kolejnym pokoleniem, które zmaga się z tym, z czym zmagali się ludzie w XX wieku. - Moja książka traktuje o wartościach. Zadaje pytanie o to, co z naszych demokratycznych wartości pozostaje, co wciąż się liczy...

Monika Nawrocka-Leśnik

  • spotkanie z Peterem Pomerantsevem wokół książki To nie jest propaganda, z cyklu Spojrzenie na Wschód
  • CK Zamek online
  • 12.03, g. 18

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021