Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Z miłości do Poznania

Wystawę "Poznań na przełomie XX i XXI wieku w fotografii Tadeusza Bonieckiego" do końca sierpnia można oglądać w Bibliotece Raczyńskich.

. - grafika artykułu
Otwarcie Bramy Poznania. Występ Teatru Ocelot (2014). Fot. Tadeusz Boniecki

O Tadeuszu Bonieckim po raz pierwszy usłyszałam od Sławomira Pietrasa, wieloletniego dyrektora Teatru Wielkiego w Poznaniu, z którym rozmawiałam o zasobach archiwalnych tego teatru. Powiedział mi wówczas, że archiwum poznańskiej Opery pełne jest bezcennych materiałów, ale o jego szczególnej wartości decyduje także osoba jego opiekuna - właśnie Tadeusza Bonieckiego - który z pieczołowitością i pasją gromadzi i kataloguje wszystko, co dla teatru ważne. Jakiś czas potem brałam udział w uroczystości otwarcia nowego skrzydła Biblioteki Raczyńskich, w czasie której Tadeuszowi Bonieckiemu nadano tytuł Amicus Bibliothecae Raczynscianae (Przyjaciel Biblioteki Raczyńskich). W uzasadnieniu podano m.in., że przekazał Bibliotece kilka tysięcy fotografii Poznania swojego autorstwa o niezwykłej wartości dokumentalnej. Pomyślałam wówczas, że wspaniale byłoby zobaczyć te zdjęcia na wystawie. I oto, po dwóch latach od tej chwili, "u Raczyńskich"  pojawia się wymarzona wystawa. Zgodnie z moimi oczekiwaniami okazuje się niezwykła.

W świat poznańskich fotografii Tadeusza Bonieckiego wchodzimy już w holu łącznika pomiędzy zabytkowym a nowym budynkiem Biblioteki. Jakby na powitanie na widzów czeka kilka tablic, na których wyeksponowane są prace dokumentujące bogate życie kulturalne miasta. Dokumentują, ale są też impresjami autora, który utrwalił wiele ciekawych, niepowtarzalnych momentów. Niektóre są zaskakujące (np. kolejka przed Operą po bilety na "Messa da Requiem" Verdiego), wiele zabawnych , jak choćby śpiewacy z anielskiego zespołu King's Singers pochyleni w głębokich ukłonach nad swoimi pulpitami, ale i wręcz magiczne - "powietrzny" występ Teatru Ocelot w czasie otwarcia Bramy Poznania. Co ciekawe, Boniecki wydaje się zafascynowany nie tylko wielkimi "eventami", ale często jego uwagę przyciągają wydarzenia bardziej kameralne, którym nie towarzyszą światła jupiterów. Takim smaczkiem są zdjęcia z Konkursu Altówkowego im. Jana Rakowskiego czy spotkania naszych wybitnych śpiewaczek z okazji jubileuszu 90-lecia pierwszego wykonania "Halki". Postawa autora, jego uwaga koncentrowana na pozornych drobiazgach stanowi  o wielkiej sile kolekcji.

Tablice w holu to jednak tylko przedsmak. W Galerii Atanazego Raczyńskiego najmocniejszy - moim zdaniem - akcent wystawy: fotografie z licznych inwestycji, przebudów poznańskich mostów, budów nowych gmachów. W takcie wernisażu wystawy wiele osób patrzyło na te fotografie ze zdumieniem i zadawało pytanie: gdzie to jest? Bo Poznań - co unaocznia nam Tadeusz Boniecki - zmienia się w szalonym tempie. Wiele jest również fotografii z odsłonięć pomników , tablic, wmurowań kamieni węgielnych. Na nich ludzie - postacie ważne dla Poznania i nie tylko. Z nostalgią patrzymy na ich twarze. Towarzyszymy im i na nowo wszystko przeżywamy. Niektórych już nie ma wśród nas, ale przecież fotografie Tadeusz Bonieckiego na zawsze zatrzymały ich w kadrze. Niektórych ze zdumieniem odnajdujemy jako młodych ludzi u progu kariery. To znowu zdumiewa, ale i wzrusza.

Zadziwiające jest nieograniczone wręcz spektrum zainteresowań autora. Z jednej strony występy wielkich sław, z drugiej targi tatuażu. Otwarcie nowego skrzydła Biblioteki (nie mogło go zabraknąć!), a tuż obok wyścigi smoczych łodzi. Jest bardzo "ludny" kongres Świadków Jehowy i targi Fantastyki Pyrkon. W bibliotecznej Herbaciarni znajdziemy zdjęcia z wystaw, warsztatów, zawodów sportowych, imprez targowych. Ich dalszy ciąg znajduje się na piętrze Biblioteki. Bonieckiemu udaje się być niemal wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego dla miasta i jego mieszkańców.

Cała wystawa ukazuje w układzie tematycznym zaledwie wycinek liczącego 5700 prac zbioru. Wiodące tematy to kultura (m.in. wystawy, koncert, festiwale), społeczeństwo (protesty, marsze, odsłonięcia i in.) i sport. Fotografie powstawały w latach 1980-2014 - te z lat 80. są jeszcze w czerni i bieli, pozostałe są już kolorowe. Tadeusz Boniecki podkreśla, iż jest fotografem amatorem. Jednak z pewnością jest także wielkim pasjonatem i nie brak mu świetnego wyczucia chwili, właściwego największym profesjonalistom. Z jego fotografii bije szczere zaciekawienie Poznaniem i jego życiem, a nawet - niech nie zabrzmi to pretensjonalnie - jego wielkie umiłowanie. Ale czy może być inaczej, jeśli dowiadujemy się, że Tadeusz Boniecki jest potomkiem jednego na największych Wielkopolan, Maksymiliana Jackowskiego, a jego matka, Karolina Boniecka, była zawodowym fotografem.

Wystawa potrwa do końca sierpnia. Powinna być obowiązkowym punktem w planie każdego poznaniaka, ale też i turysty. A jeśli komuś czas kanikuły uniemożliwi jej obejrzenie, może w kolejnych miesiącach udać się do Biblioteki Raczyńskich. Zdjęcia, po złożeniu stosownego zamówienia, mogą być w każdej chwili udostępnione w formie elektronicznej lub tradycyjnej.

Katarzyna Kamińska

  • Wystawa "Poznań na przełomie XX i XXI wieku w fotografii Tadeusza Bonieckiego"
  • czynna do 31.08
  • Biblioteka Raczyńskich, Galeria Atanazego Raczyńskiego
  • wstęp wolny