Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Życie bez pozostawiania śladu węglowego

- Zamkowe Biuro Podróży różni się od innych biur podróży. Nie zapraszamy gdzieś daleko i nie wskazujemy samolotu jako sposobu podróżowania. Nie uprawiamy masowej turystyki, a skupiamy się na tym, co jest lokalne i znajduje się blisko nas - mówi Maria Fenrych, kuratorka wystawy "Vademecum Podróżnika", która zostanie otwarta w poniedziałek 24 czerwca w Centrum Kultury Zamek.

. - grafika artykułu
rys. Franciszka Kujawińska

Otwarcie wystawy w Holu Wielkim to zarazem inauguracja programu Zamkowego Biura Podróży, który będzie trwać przez całe wakacje. Złoży się na niego szereg wspólnych działań, w tym edukacja i rozrywka w duchu bardzo wakacyjnym. - "Vademecum Podróżnika" ma nas nauczyć, jak podróżować bez pozostawiania śladu węglowego, aby potem samemu spróbować wycieczek, które nazywamy Mikrowyprawami. Proponujemy też kategorię, którą nazywamy Miejskimi Safari, czyli wypady do miasta. To, że jedziemy bliżej, nie znaczy jednak, że będzie nudno - wyjaśnia Fenrych.

Do przygotowania tekstów składających się na "Vademecum Podróżnika" kuratorki zaprosiły Klaudię Lewczuk. - To osoba, która od lat zajmuje się tematyką środowiska i jest współzałożycielką Po-dzielni (Centrum Ekonomii Współdzielenia), uznanej za jedną z najważniejszych inicjatyw pozarządowych w Poznaniu ubiegłego roku. Klaudia mówi dużo o tym jak wpływamy na Ziemię, nasze miejsce życia. Jest też działaczką na rzecz zieleni w mieście, a ten duch myślenia również nam jest bardzo bliski - tłumaczy Maria Fenrych i dodaje, że obecnie trwa konkurs na nową formę zamkowego dziedzińca, który stanie się w przyszłości o wiele bardziej zielony.

Modne wakacje - czyli jakie?

Klaudia Lewczuk w "Vademecum Podróżnika" stara się przekonać nas do małych i prostych rozwiązań jako sposobu na wciąż fajne wakacje. Wakacje do których zachęca mają też przekierować nasze klasyczne (i zgoła przedawnione) podejście do turystyki na bardziej proekologiczne.

- "Vademecum Podróżnika" celowo zostało napisane w formie poradnikowej, nawiązującej do codziennych trendów, lifestyle'u i Instagrama. Chcę dotrzeć do odbiorcy, który potencjalnie mógłby być zainteresowany takimi wakacjami, modnym spędzaniem czasu - mówi Lewczuk. Dlatego w tekście akcentuje wagę wyborów konsumenckich sygnalizując, że każdy z nas jest po części odpowiedzialny za to, jak w przyszłości będzie wyglądać nasza planeta, czyli - nasze dobro wspólne.

- Moje teksty są uzupełnieniem programu Zamkowego Biura Podróży. W dobie kryzysu ekologicznego i nadciągającej katastrofy nie chcemy straszyć odbiorców stwierdzeniami "jeśli wypijesz teraz wodę z plastikowej butelki, to w przyszłości wszyscy zginiemy". Zależało nam na tym, aby złagodzić ten dyskurs, zachęcić do proekologicznych postaw i świadomych wyborów - dodaje.

W tekstach towarzyszących wystawie Lewczuk starała się na przykład wytłumaczyć, dlaczego warto pić wodę z kranu, która jest czasem nawet bezpieczniejsza, a zawsze tańsza od wody kupowanej w plastikowych butelkach. - Dlaczego warto wybrać wycieczki bliższe niż te dalekosiężne, wymagające podróży samolotem? Jakie korzyści możemy wynieść z podróży, która trwa może dłużej, ale niesie też ze sobą konkretną wartość? - zastanawia się działaczka.

Być dobrym dla swojego otoczenia

Teksty w "Vademecum Podróżnika" uzupełniają rysunki Franciszki Kujawskiej, która realizowała już rysunki dla Centrum Praktyk Edukacyjnych w Zamku. Kuratorki zaproponowały Klaudii Lewczuk konkretne zagadnienia, które ta opisała starając się zarazem zaproponować ilustratorce słowa-klucze czy gadżety mogące się znaleźć na grafikach, aby te były spójne z tekstem.

- Nastrój rysunków Franciszki Kujawińskiej świetnie wpasowuje się w sposób myślenia, który chcemy przedstawić i osiągnąć podczas wakacji. Mówiąc o trudnych tematach związanych ze środowiskiem nie chcemy nikogo straszyć - raczej pokazać, że alternatywy są ciekawe i radosne - dodaje Maria Fenrych.

Nie wszyscy chcą podbijać i niszczyć świat

Prywatnie Lewczuk w zasadzie nie lubi podróżować. Nie ma w sobie duszy odkrywcy czy głębokiej potrzeby zdobywania świata. - Bardziej od podróży do Tajlandii kręci mnie wycieczka z moich chłopakiem i psem nad jezioro na dwie noce. Wybiorę raczej wizytę u znajomych na wsi, niż wyjazd do nadmorskiego kurortu. Wolę ciszę i spokój, kontakt ze zwierzętami. Nie lubię pięciogwiazdkowych, przepełnionych hoteli - opowiada.

Być może te kosztowne "wakacje marzeń", na które może sobie tak naprawdę pozwolić niewielu ludzi, to doprawdy sztuczna potrzeba, która jest toksyczna nie tylko z perspektywy naszego żalu, że jej nie realizujemy. - W skrajnych przypadkach możemy sobie też uświadomić, że odległy kraj, do którego podróżujemy, za co płacimy tysiące złotych aby siedzieć w basenie czy opalać się cały dzień, znajduje się w trakcie konfliktu zbrojnego czy wojny domowej. Moim zdaniem bardzo ważna jest świadomość, że jako konsument wiem na co się decyduję i z czym to się wiąże. Warto też rozmawiać o skutkach masowej turystyki niosącej z sobą zaburzenie ekosystemu. Miejsca, które były modne parę lat temu, teraz są bardzo zanieczyszczone z powodu nagłego ataku turystów - wyjaśnia Lewczuk.

Marek S. Bochniarz

  • Zamkowe Biuro Podróży: "Vademecum Podróżnika"
  • teksty: Klaudia Lewczuk
  • rysunki: Franciszka Kujawska
  • kuratorki: Maria Fenrych i Dorota Żaglewska
  • wernisaż: 24.06. g. 12
  • Centrum Kultury Zamek, Hol Wielki
  • wstęp wolny

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019