Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Coś, co łączy lub wyodrębnia

- W części wystawy o nazwie QR_KOD chcieliśmy zrobić podsumowanie pandemicznego okresu, który teraz przeżywamy. Natomiast w Dystansie zestawiamy go z tym, jak wcześniej wyglądały relacje międzyludzkie - zarówno fotografa do fotografowania ludzi, jak i ludzi do samego procesu fotografowania. Niegdyś dużo głębiej można było wejść w relacje, zaobserwować je i sfotografować - mówi Adrian Wykrota o wystawie Klamra, która składa się z dwóch ekspozycji. Dystans można oglądać na Wolnym Dziedzińcu Urzędu Miasta, a QR_KOD online, na stronie Fundacji Pix.House.

. - grafika artykułu
"Ukryty krajobraz", fot. Marek Jaźwiecki

Dystans to prezentacja wielkoformatowych wydruków archiwalnych, reporterskich zdjęć Mariusza Foreckiego, Mariusza Stachowiaka i Zbigniewa Wielgosza, które powstały w latach 80. i 90. ubiegłego wieku. Ten trójgłos budują twórcy o różnych osobowościach i (czasem pokrywających się) polach zainteresowań, którzy z wielką wrażliwością rejestrując otaczającą ich rzeczywistość, stworzyli jej mozaikową reprezentację wizualną. W tej wielowątkowej opowieści o codzienności PRL-u i początkach demokratycznej Polski, odsłaniają się jej różne, czasem nieoczekiwane oblicza - rachityczny liryzm chwili, gorzki bądź ciepły humor ukryty w zdarzeniu, pospolitość "kostiumu" i "scenografii", czy wreszcie ordynarność, wręcz upiorność dekoracji, w których przyszło żyć Polakom. Oglądane w dużej skali, te fotografie stają symbolami swoich czasów, trochę jakby większymi od życia, bo stanowiącymi dowód niezwykle intensywnego spojrzenia dokumentalistów.

Po obejrzeniu czuje się niedosyt, chciałoby się te zdjęcia zachować w pamięci. Na szczęście prace Mariusza Foreckiego ukazały się w konceptualnej książce fotograficznej Mechanizm. Polska 1988-2019, a Mariusza Stachowiaka w pośmiertnym opracowaniu Bo żyję - bardzo mocnym wyborze z jego bogatego, dotąd mało odkrytego archiwum reportażysty.

- Dziś bardziej świadomie kreujemy swój wizerunek, jest też przez nas odpowiednio przetworzony pod internet. Rzadko już dopuszcza się fotografów-dokumentalistów do żywiołowej dokumentacji zjawisk czy życia. Traktuje się to jako pewnego rodzaju zagrożenie. Widać to zresztą doskonale po nowych materiałach dokumentalnych oraz po sytuacji, która zdarzyła się na ostatnich protestach, czyli zatrzymaniu dziennikarki-fotografki Agaty Grzybowskiej przez policję - zwraca uwagę Adrian Wykrota.

Wystawa może przy tym wywoływać westchnienie nostalgii za "prostszymi" czasami. Czy, jeśli dziś tak wielu z nas jest już bardzo świadomych medium fotograficznego, nowych przepisów ochrony wizerunku - zapewniających nam wiele praw, a działalność fotografa obarczających z kolei wieloma obostrzeniami - wciąż możliwe byłoby uzyskanie takich zdjęć, które widzimy na Dystansie? Sam tytuł zresztą sugeruje, że ekspozycja dotyczy czasów minionych.

Z kolei QR_KOD - zbiór zdjęć z czasów pandemii, wykonanych pomiędzy marcem z listopadem - został zamieszczony w sieci na stronie internetowej Fundacji Pix.House. Oglądając zdjęcia zaskoczyło mnie poczucie rozciągniętego czasu, subiektywnego wrażenia, że pandemia trwa w Polsce znacznie dłużej niż od marca. Stąd niektóre ze zdjęć sprawiają dla mnie wrażenie, jakby pochodziły z ekspozycji World Press Photo, choć to przecież "świeżynki".

Niektóre zdjęcia nie potrzebują za bardzo tekstu (który miejscami wydaje się trochę zbyteczny, ale to też może być moje bardzo subiektywne odczucie), lecz część z komentarzy fotografów jest wyjątkowo ciekawych - nawet bardziej absorbujących od samych zdjęć. Poprzez pierwsze zdjęcie (portret Chińczyka patrzącego "na nas" przez pokrytą kropelkami wody szybę) i opowieść zapoznajemy się z relacją Arka Rataja Powrót do domuz samego środka pandemii. "Kiedy w grudniu 2019r. rozpoczynałem pracę jako wykładowca komunikacji wizualnej na uniwersytecie Jianghan w Wuhanie, nie mogłem przypuszczać, że już od listopada dochodzi w mieście do pierwszych zarażeń nowym koronawirusem" - odnotowuje autor, by w dalszej części opisać niepokój i wiele niewiadomych towarzyszących mu w trakcie tego nieoczekiwanie stresującego pobytu w Chinach.

Tomasz Lazar w Notatkach z pustki pokazuje zmianę relacji międzyludzkich, akcentując znaczącą obecność pustki, wolnej, niezajmowanej przestrzeni. Kontekst nowej normalności jest konieczny dla zrozumienia treści tych obrazów. Dziś przecież zupełnie inne wrażenia wywołują w nas zdjęcia pustych, nieużywanych sal teatralnych, zalepionych folią parkowych ławek, czy w ogóle wyludnionych parków. Z kolei intymne, bardzo osobiste zdjęcia Krystyny Dul i Kevena Ericksona - polsko-luksemburskiego duetu fotograficznego - subtelnie i poruszająco opowiadają o doświadczeniu macierzyństwa czasu pandemii w ...aż dojrzeją czereśnie. Równie poetycki i piękny jest cykl c.o.v.i.d. #zostanwdomu Michała Adamskiego, w którym artysta obserwuje mikroświat swojej córki w pierwszych tygodniach pandemii w Polsce.

Paweł Frenczak w Dystansieproponuje filmowy patchwork zrealizowany w czasie spacerów z psem. Kuratorzy uzupełnili też prezentację zdjęć i filmów o klip poznańskiego zespołu Wczasy z serii #hot16challenge. To wideo o sporej dawce czarnego humoru, nakręcone na parkingu niesławnego sklepu Tesco na Piątkowie przy Opieńskiego 1, "słynącego" z brudu i charakterystycznego zapaszku unoszącego się na hali. Duet wybrał tło tego sklepu zapewne z powodu osobliwej architektury, krzyczącej nam w twarz zaściankowymi wyobrażeniami o nowoczesności, które potem przez lata będą straszyć niewinnych klientów, co lubią produkty Tesco Value. Bartłomiej Maczaluk śpiewa: "Też byłem w Tesco. Kupiłem se kanapkę. Jest przeterminowana. (...) Zrobiłem w sklepie spore zapasy. Miały starczyć do lata, ale nie daję im szansy. Jestem zmęczony niewychodzeniem z chaty. Mam zdalną pracę, która nic już dla mnie nie znaczy. Zarabiam hajs. Jest dobrze, jest stabilnie".

Jest pewna ironia w tym, jaki ostatecznie kształt przybrała Klamra. Dwuczęściową wystawę organizatorzy początkowo zaplanowali w dwóch przestrzeniach offline. Choć od początku Dystans miał być prezentowany na Wolnym Dziedzińcu, to ekspozycja QR_KOD miała się znaleźć w galerii Pix.House. Niemniej właśnie rozwój tej pandemii, tematu wystawy, "przegonił" ją z powrotem do sieci, czyli do przestrzeni konsumpcji kultury, do której przyzwyczaił nas (i już mocno nią znużył) wiosenny lockdown. Ten zabieg, poza tym że cierpi na nim trochę sposób prezentacji samych fotografii (chyba, że lubimy to, jak zdjęcia ogląda się nam na komputerach, tabletach i smartfonach), ma mimo wszystko jedną, sporą zaletę. Obrazom towarzyszą nierzadko dość rozbudowane komentarze autorów, objaśniające kontekst ich powstania. W galerii być może zabrakłoby na nie miejsca, a nam cierpliwości na dokładną lekturę. Narracja wizualno-tekstowa tworząca QR_KOD, powoli sczytywana z wyświetlaczy urządzeń elektronicznych, o wiele mocniej zdaje się zapisywać w naszej pamięci, niż byłaby w stanie przy pospiesznej wizycie w galerii z maseczką na twarzy i zapachem środków dezynfekujących, wcieranych nerwowo w ręce. Aczkolwiek za taką wizytą w galerii Pix.House trochę, a może nawet bardzo tęsknię. Może uda się na kolejną wiosnę? Jak przecież informował nas w tytule i leitmotivie swojego pandemicznego filmu Mariusz Treliński - "Nic nie zatrzyma tej wiosny".

Marek S. Bochniarz

  • Klamra: Dystans
  • Mariusz Forecki, Mariusz Stachowiak i Zbigniew Wielgosz
  • Wolny Dziedziniec Urzędu Miasta Poznań
  • do 31.12
  • wstęp wolny
  • Klamra: QR_KOD
  • Adrian Wykrota, Michał Adamski, Marek M. Berezowski, Damian Chrobak, Karolina Ćwik i inni
  • pix.house online
  • do 31.12
  • wstęp wolny

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020