Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Wielkie pożegnanie Kazika

Po sześciu latach od powrotu na scenę kończy swą działalność Kazik Na Żywo. W ramach pożegnalnej trasy zespół zagra również w Poznaniu. Bilety na piątkowy koncert w Sali Wielkiej CK Zamek są już wyprzedane!

. - grafika artykułu
Fot. materiały prasowe

 - Mam do Roberta żal, bo oczywiście zdawał sobie sprawę, że swoją decyzją wyciąga kabel z gniazdka i unieruchamia machinę pod tytułem KNŻ. Wiedział, że z innym muzykiem na jego miejsce grać nie będziemy - mówi gorzko Adam Burzyński, gitarzysta Kazika Na Żywo. Mówi o Robercie "Litzy" Friedrichu, drugim z gitarzystów zespołu. Litza z powodu nadmiaru obowiązków postanowił opuścić grupę, a jego koledzy pozostają wierni wzajemnej obietnicy, że nie będą grać w innym składzie. KNŻ odbywa więc niniejszym siedmiokoncertową trasę po Polsce zatytułowaną "Ostatni występ w mieście". Potem zagra jeszcze dwa razy na Wyspach Brytyjskich i przejdzie do historii.  

Piątka Kazika

Warto przypomnieć, że Friedrich (lider Luxtorpedy, Arki Noego, znany też z 2Tm2,3 czy Acid Drinkers) nie jest jedynym poznaniakiem w składzie tej znakomitej grupy. Na perkusji w Kaziku Na Żywo gra bowiem od wielu lat Tomasz Goehs (były muzyk Turbo i Wilczego Pająka, od kilkunastu lat grający też w Kulcie). Składu KNŻ dopełniają basista Michał Kwiatkowski i wspomniany gitarzysta Adam Burzyński.

Liderem przedsięwzięcia jest oczywiście Kazik Staszewski. Od 1982 roku stoi on niezmiennie na czele Kultu, jednego z najważniejszych polskich zespołów rockowych ostatnich trzech dekad. Jednak już na początku lat dziewięćdziesiątych rozpoczął działania alternatywne wobec Kultu. Pierwszym tego przejawem było nagranie solowej, głośno komentowanej, rapowej płyty "Spalam się". Poza utworem tytułowym znalazł się na niej też głośny swego czasu utwór "Jeszcze Polska...", a także "Dziewczyny" czy "Piosenka trepa". Późniejsze lata przyniosły dalsze solowe albumy artysty.

Nie-Kultowe

Jednak już w 1991 roku Staszewski zapragnął te swoje rapowe, "nie-Kultowe" utwory wykonywać podczas koncertów. Ponieważ nie wchodziło w grę prezentowanie ich z Kultem, założył nowy zespół. Zaprosił do niego, związanych z grupą Kobranocka, Kwiatkowskiego i Burzyńskiego, a także perkusistę Kubę Jabłońskiego, znanego później z Lady Pank. Trzy lata później Jabłońskiego zastąpił Goehs, a do grupy dołączył też Friedrich.

Jeszcze przed tymi ostatnimi zmianami, jeszcze jako kwartet, Kazik Na Żywo nagrał w 1994 roku pierwszą płytę "Na żywo, ale w studio". Pośród wielu nowych utworów znalazło się tam miejsce dla kilku piosenek znanych już z solowej kariery Kazika, ale też dla przeróbki hitu Dead Kennedys "Kalifornia ponad wszystko" czy dla... "Celiny", piosenki taty Kazika, znanej z interpretacji Kultu. Największym echem odbiła się chyba jednak piosenka "Artyści" ze słynnym hasłem "Wszyscy artyści to prostytutki..."

Nie tylko publicystyka

Kazik Na Żywo zaprezentował oryginalną, porywającą muzykę z kręgu rapcore'a, czyli pogranicza hip-hopu oraz hard core'a, mocnego rocka. Taki styl - i wysoką pozycje na polskim rynku muzycznym - ugruntowała wydana w 1995 roku druga płyta KNŻ "Porozumienie ponad podziałami". Moc zespołu potwierdziła wreszcie, bodaj najlepsza z tamtego okresu, płyta "Las Maquinas De La Muerte" z 1999 roku. Obok bieżących, zgoła publicystycznych utworów, takich jak "Łysy jedzie do Moskwy", znalazła się tam też świetna, poruszająca wersja piosenki "W południe" Kazimierza Grześkowiaka.

Po wydaniu w 2002 roku koncertowego, dwupłytowego albumu "Występ", Kazik Na Żywo koncertował jeszcze przez dwa lata, a potem zawiesił działalność na czas nieokreślony.

Plamy na słońcu

Grupa powróciła w swym najlepszym składzie w 2009 roku. Najpierw po to, by podczas koncertów przypomnieć swoje dawne, znakomite utwory. Po dwóch latach fani doczekali się jednak tak upragnionej informacji: w końcu 2011 roku ukazała się - ostatnia, jak się miało później okazać - płyta KNŻ o podwójnym tytule "Bar La Curva / Plamy Na Słońcu". Krążek był dowodem znakomitej formy artystów. Jak mówił sam Kazik to niejako dwa longplaye na jednym kompakcie: pierwszy z krótkimi bardziej punkowymi utworami, drugi z "bardziej rozwlekłymi" i bardziej metalowymi kompozycjami.

Płytę promowała świetna piosenka "Plamy na słońcu". Wiąże się z nią głośna anegdota. Rozgłośnia Eska Rock zażądała skrócenia ponad sześciominutowej piosenki, by spełniała oczekiwane przez radiowców standardy. Grupa odmówiła, uznając to za niedopuszczalną ingerencję w jej twórczość, a ostatecznie przesłała do rozgłośni utwór dwa razy krótszy, bowiem... w wersji dwukrotnie przyspieszonej. Oczywiście, emisji nie doczekał. Na płycie znalazła się też własna wersja "Ballady o Janku Wiśniewskim", którą wykorzystano w trakcie promowania filmu "Czarny czwartek".

Cóż, Kazik Na Żywo, zespół bardzo niebanalny, po raz drugi - i być może na dobre - przechodzi do historii. Szczęśliwi ci, którzy mają bilety na piątkowy koncert...

Tomasz Janas

  • Kazik Na Żywo, support: Strefa Zagrożenia Hałasem
  • Sala Wielka CK Zamek
  • 13.02, g. 19
  • bilety wyprzedane!