Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

W nocnym klubie

Komponowanie spektakli przy pomocy niewielu rekwizytów, a raczej za pomocą światła i projekcji stało się właściwie znakiem rozpoznawczym choreografów z Polskiego Teatru Tańca. Podobnie jest w przypadku "Percepcji" Urszuli Biernat-Jałochy.

. - grafika artykułu
Fot. materiały Polskiego Teatru Tańca

Na scenie widzimy kanapę po jednej stronie sceny i konstrukcję pełniącą funkcję baru po drugiej, ale to prezentacje multimedialne odgrywają tu główną rolę. Zarówno scenografia, jak i choreografia wprowadzają nas od razu w atmosferę nocnego klubu. Tylko światła są dużo jaśniejsze i możemy tym razem zobaczyć wszystko bardzo wyraźnie.

Elektroniczna muzyka, agresywna, a czasami wręcz męcząca współgra z układem tanecznym i pojawiąjącymi się projekcjami. W jej rytm na pierwszym planie porusza się kilkoro tancerzy, bez emocji, początkowo każdy raczej zainteresowany jest sobą, łączą ich rytmiczne ruchy bioder. Każdy z nich ubrany jest nieco inaczej, pojawia się zarówno skóra i irokez, jak i biała koszula czy krótka, rozkloszowana sukienka.

Motywem przewodnim choreografii wydaje się agresja i odpychanie się nawzajem, widoczne szczególnie w duetach. Gęsta  atmosfera, widoczna w ruchu i słyszalna w muzyce nakręca imprezę, na której jednak nikt szczególnie dobrze się nie bawi. W pewnym momencie ktoś dostaje drgawek, gdzieś dochodzi do bójki. Narzędziem, które może pozwolić na prezentację siebie jest wiszący z sufitu mikrofon, który jednak szybko odrzucany jest do innych uczestników i nikt nie pozostaje przy nim zbyt długo.

Choreografia sprawnie została podzielona na kilka planów. Główne wydarzenia dzieją się tuż przed nami, ale tło nigdy nie pozostaje puste. Część tancerzy "siedzi" przy barze, a raczej ustawia się w różne skomplikowane układy, ktoś inny zajmuje kanapę albo przechadza się miedzy tymi dwoma punktami. W tle pojawia się m.in. człowiek, którego ciało wydaje się nie mieć głowy.

Trzecią płaszczyznę stanowią wideoprojekcje Jago Chalcińskiej. Dzięki nim możemy zobaczyć więcej - to, czego zwykle w trakcie spektaklu tanecznego nie obserwujemy tak blisko, jak np. twarze tancerzy. Podkreślony czarną kredką do oczu ciemny makijaż zestawiony z kamienną twarzą, buduje poczucie dystansu. Projekcje w "Percepcji" ukazują na żywo szczegół, drobne ruchy dłoni, mimikę, postacie tancerzy z innej perspektywy niż moglibyśmy zobaczyć z naszego miejsca na widowni. Pozwalają nam dokładniej przyjrzeć się dyskusji przy barze, która odbywa się niemal wyłącznie za pomocą dłoni, a w której wyraża się zarówno chęć i uciekanie przed dotykiem drugiej osoby, zaproszenie i negacja.

Osobną kategorią są wcześniej przygotowane nagrania, na których widać ciała tancerzy, ukazane fragmentarycznie, pocięte, zmiksowane. Zgrupowane ze sobą torsy, pozbawione indywidualizmu mieszają się ze sobą. Pazury wbijają się w ciało i tworzą na nim czerwone plamy. Jago Chalcińska ukazuje ciała tancerzy z różnych perspektyw, ale też je zniekształca. Zostają w pamięci zwłaszcza ostanie ujęcia twarzy tancerzy, które rozmazują się jak w krzywym zwierciadle.

Świat ukazany w "Percepcji" nie budzi pozytywnych skojarzeń. Pozostaje mieć nadzieję, że stanowi wyłącznie fragment rzeczywistości, który mi kojarzył się z późnymi godzinami w nocnym klubie.

Katarzyna Prus-Zajączkowska

  • "Percepcja" Polskiego Teatru Tańca
  • choreografia: Urszula Bernat-Jałocha
  • premiera: 25.09
  • MP2 na terenie MTP