Kultura w Poznaniu

Varia

opublikowano:

Tango jest niczyje

O swojej pasji i profesji opowiada Michał Kaczmarek.

fot. archiwum La Boca Cafe - grafika artykułu
fot. archiwum La Boca Cafe

Idea stworzenia miejsca dla tanga powstała w mojej głowie półtora roku temu. Miejsca, którego styl byłby wzorowany na najlepszych kawiarniach w Buenos Aires, takich jak Cafe Tortoni, znanych na całym świecie, szczególnie w środowisku tangowym.

Podobne miejsce powstało kilkanaście lat temu w Warszawie, stworzone z myślą o tangu i dla tanga, teraz przyszedł czas na Poznań.

La Boca Cafe

Ponieważ interesuje mnie bardzo historia tanga i prawie już stuletnia jego obecność w Polsce, stwierdziliśmy, że zaaranżujemy wnętrze tak, żeby połączyć to w całość, czyli stworzyć taki przedwojenny polski salon. Poszukiwania lokalu trwały bardzo długo, przymierzaliśmy się do rożnych lokalizacji, w końcu padło na przepiękną przedwojenną (bardzo przedwojenną, bo z 1888 r.) willę miejską, ktora jako jedna z nielicznych jest w pełni odnowiona. Tu na parterze znaleźliśmy miejsce z parkietem idealnym do tanga. Cała stylizacja wnętrz nawiązuje do wyglądu domu zamożnej rodziny polskiej, dlatego że tango trafiło w Polsce przede wszystkim na salony. Takiego miejsca w Poznaniu jeszcze nie było. Teraz jest, połączone z kawiarnią o nazwie La Boca Cafe. Tango to nie tylko taniec, to pewien sposob życia, to etykieta, to życie towarzyskie.

Milongi

Jeżeli chodzi o rodzaje tanga, to mamy tango argentyńskie i tango towarzyskie (turniejowe), my zajmujemy się tangiem argentyńskim, ktore wywodzi się z Buenos Aires. Tańczy się dla przyjemności. Tango argentyńskie dzieli się na cztery rodzaje: tango de salon, tango milonga (dość szybkie), tango wals (czyli tango w rytmie walca) i tango nuevo tworzone wspołcześnie. Dużo się o tangu mowi, wiele osob chciałoby się nauczyć tańczyć, ale niektorzy też, sam słyszałem takie głosy, dochodzili do wniosku, że jest to środowisko dość zamknięte. Jak poznać środowisko tangowe? Trzeba przyjść na milongę, czyli taneczne spotkanie. U nas zaczynamy od podstaw, a podstawą jest tango de salon, czyli osiem pierwszych krokow tanga. Nie da się nauczyć tanga ani w miesiąc, ani w dwa, najlepiej dać sobie czas i być cierpliwym, poświęcić się temu. Romansowanie z tangiem zawsze się zwraca. Zajęcia odbywają się w poniedziałki wieczorem, trwają połtorej godziny, a potem przez godzinę parkiet jest wolny do ćwiczeń, żeby nabyć "tango-kilometrow". Oprocz tego są milongi w czwartki i soboty, jest to czas szlifowania swoich umiejętności. Bardzo ważne jest tańczenie z rożnymi partnerkami i parterami, bo tango jest tańcem "towarzyskim". Jeżeli nauczymy się tańczyć tylko z jednym partnerem, będzie słabo, bo każdy inaczej tańczy. Każdy mężczyzna tańczący tango powinien podczas milongi zatańczyć z każdą (albo prawie każdą) partnerką. Prawdziwa radość, satysfakcja pojawia się wtedy, gdy każda partnerka czuje się swobodnie z każdym parterem i na odwrot. Obecnie poznańskie środowisko tangowe, osoby, ktore mają coś wspolnego z tangiem, to około sześćdziesięciu osob.

Taniec to improwizacja

Jeżeli ktoś tańczy (albo zaczyna tańczyć), bo poszukuje miejsca albo sposobu wyrażania siebie, tango jest doskonałe. Ja to znalazłem właśnie w tangu. Liczne programy telewizyjne, w ktorych gwiazdy tańczą, bardzo pomogły wypromować taniec. Jest tam jednak pewne zakłamanie. Wszystkie tezy mowiące o tym, że da się jakiegoś tańca nauczyć w tydzień nie są prawdziwe. Można się nauczyć układu, można zrobić show, szczegolnie jeżeli jedna z osob jest profesjonalnym tancerzem. Wszystkie nieprawidłowości można wtedy bez problemu ukryć. Tango, chociaż jest na pewno tańcem bardzo medialnym, prawie zawsze jest improwizacją. Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś, kto tańczy tango argentyńskie, ułożył je od A do Z. To się mija z całą ideą tańczenia tanga, ktore jest interpretacją muzyki tu i teraz, a nie szablonem, ktory się ustawia. Parter proponuje ruch partnerce - jest to gra, w ktorej odczytuje się intencje. Moj pierwszy instruktor powiedział mi: Tango nie jest ani twoje, ani moje, jest niczyje. W tangu nikt nie może sobie go uzurpować, ono należy do wszystkich.

wysłuchała Beata Zięba

Michał Kaczmarek jest pasjonatem tanga, pomysłodawcą i założycielem La Boca Cafe. Jego żona Iwona jest instruktorem tańca. Tango tańczy od ponad sześciu lat www.labocafe.pl facebook.com/ LaBocaCafe.