"NIEBOskłon" to propozycja dla najnajmłodszych widzów. O czym jest ten spektakl i czy w ogóle w przypadku  przedstawień dla tak małego odbiorcy możemy o nim rozmawiać w tej kategorii?

Nieboskłon to podróż do chmur dla malutkich dzieci i ich rodziców. To wspólna zabawa w odkrywanie świata zjawisk przyrody. O czym jest to przedstawienie? To zależy od tego, kto je ogląda. Każdy z pewnością wyczyta z niego inną historię - zabawę dwóch przyjaciółek, przygodę powietrzną, historię rozwijającej się relacji, odwagi i lęku.

Opowiadanie historii nie jest jednak moim celem w spotkaniu z tak malutkimi dziećmi. Struktury narracyjne nie są w ich odbiorze najważniejsze. Istotniejsza jest zdarzeniowość. A to, co się wydarza w naszym spektaklu w dużej mierze zależy od reakcji małych widzów. Oczywiście cały spektakl ma swoją dramaturgię, plan działań jest wyraziście zarysowany, aktorki realizują scenariusz oparty o konkretne akcje, ale to o czym będzie przedstawienie w pełni zależy od percepcji i reakcji dzieci.

Na czym Pani się skoncentrowała realizując ten spektakl i z jakich narzędzi teatralnych skorzystała?

Tworząc spektakle z Barbarą Małecką - scenografką i Wojciechem Morawskim - kompozytorem, chcemy zabierać dzieci do świata doznań zmysłowych. Zależy nam, żeby miały szansę w teatralny sposób doświadczać świata, poznawać dźwięki, struktury, faktury rzeczy, móc dotykać, patrzeć, słuchać, po prostu doświadczać. Warsztat twórczy teatru dla najnajmłodszych jest silnie zakorzeniony w działaniach z obszaru perfromance art i instalation art. Współuczestnictwo widzów, bycie z nimi tu i teraz, reagowanie na ich zachowania oraz specjalnie zaprojektowana przestrzeń doznaniowa, to bardzo ważne elementy. Wiąże się to ze specyficzną pracą z aktorem. Nie ma tutaj mowy o schowaniu się za rolą, nie ma tekstu, ważne jest współdziałanie i obecność. Niezwykle istotna jest też kreatywna praca z przedmiotem. Poszukiwanie potencjału w rzeczach, ich sceniczności, wielofunkcyjności i tego jak mogą być one atrakcyjne dla dzieci. Staramy się stworzyć świat, który będzie bliski dziecięcej ciekawości, ale nie jest przeładowany doznaniowo. Chcemy, żeby te spektakle były też dla widzów w każdym wieku kojące. Świat dostarcza dzieciom bardzo wielu bodźców, dlatego umiar jest też bardzo ważny w tworzeniu spektakli dla malutkich dzieci.

Czy w "NIEBOskłonie" pojawi się słowo?

Zależy jak na to spojrzeć. Aktorki nie wypowiadają tekstu, ale bardzo liczymy na to, że pojawią się słowa wypowiadane przez dzieci, bo to ich otwarte, spontaniczne, naturalne reakcje są niezwykle istotne.

Co w pracy nad spektaklem dla najnajów jest najważniejsze?

Odpowiedzialność. Traktowanie tego człowieka bardzo serio. Tworzenie dla niego spektakli wartościowych estetycznie, artystycznie, poznawczo.

Rozmawiała Monika Nawrocka-Leśnik

• "NIEBOskłon"
• koncepcja i reżyseria: Alicja Morawska-Rubczak
• scenografia: Barbara Małecka
• muzyka: Wojciech Morawski
• obsada: Małgorzata Kałędkiewicz, Ewa Kibler
• Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu, Malarnia
• premiera: 15.02, g. 13
• kolejne spektakle: 15.02, g. 16; 17-20.02, g. 9 oraz 21.02, g. 16 i 22.02, g. 12