Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Strindberg szowinista

"Spowiedź szaleńca" na podstawie powieści Augusta Strindberga w reżyserii Łukasza Zaleskiego to ostatnia premiera tego sezonu w Teatrze Polskim. Spektakl zostanie zaprezentowany 20, 21 i 28 czerwca.

. - grafika artykułu
Fot. Marek Zakrzewski

Spektakl "Spowiedź szaleńca" w reżyserii Łukasza Zaleskiego powstał na motywach powieści szwedzkiego pisarza i dramaturga Augusta Strindberga. Tytułowy szaleniec to nikt inny jak sam twórca, który już na samym początku powieści stwierdza, że jego życie małżeńskie było świetnym materiałem na książkę. W "Spowiedzi szaleńca" opisuje swój burzliwy związek z Siri von Essen, pierwszą z czterech żon. Według niektórych powieść ta miała zrehabilitować poetę w oczach środowiska, gdyż ten uważał, że to właśnie żona zszargała jego dobre imię. Inni z kolei twierdzą, że nie ujrzałaby ona nigdy światła dziennego, gdyby nie zbliżające się bankructwo pisarza.

Między uwielbieniem a szowinizmem

Zdaniem reżysera spektaklu, nie da się ukryć, że główna postać, czyli twórca-skandalista ma wiele z szowinisty. Jednak jego celem nie było zrobienie antykobiecego spektaklu, tylko sprawdzenie, na ile ta dziwna i niekonsekwentna autobiografia jest dziś aktualna. - Sprawdzamy, jak to działa dzisiaj, jak niektóre mechanizmy sprawdzają się współcześnie. Czy bawią, czy brzmią poważnie, czy ktoś może poczuć się urażony tym, co mówi bohater? Wydaje mi się, że to postać, która miota się pomiędzy uwielbieniem ciała kobiety a właśnie szowinizmem - wyjaśnił na konferencji prasowej Łukasz Zaleski.

Twórcy dotarli do wielu źródeł, jednak elementy biograficzne nie są w tej historii najważniejsze. - Bardziej interesowała nas postawa - istotna dla wielu mężczyzn, choć może nie tak ekstremalna. Dużym problemem Strindberga i punktem wyjścia dla mnie był brak matki, jego wyidealizowany obraz macierzyństwa i jakieś nieproporcjonalne oczekiwania względem kobiety, z którą był, a od której oczekiwał bycia idealną matką i dla swoich dzieci, i dla siebie samego - powiedział wcielający się w rolę autora "Spowiedzi szaleńca" Przemysław Chojęta. - To bardzo ciekawe. Niby inteligentny facet, coś tam pisze, wszyscy mu klaszczą, a on sam nie potrafi wyprostować najmniejszej zawiłości w swoich życiu - tłumaczył.

Szaleniec w pokoju

Scenografię do spektaklu wykonała Kornelia Trawkowska, która zamieniła niewielką scenę (spektakl prezentowany będzie w Galerii Teatru Polskiego) w poobklejany różnymi zdjęciami, wydrukami i zapiskami pokój szaleńca. - Staraliśmy się zrobić mapę myśli. Taki pokój szaleńca, gdzie ten uzewnętrznia swoje myśli nie tylko w słowach, ale też w obrazach - wyjaśniła. Jej zdaniem, jako kobiety, tego spektaklu nie należy traktować osobiście. - Nie można się obruszyć na słowa, która padają na scenie, bo one faktycznie są posunięte do pewnej skrajności - dodała.

Spektakl "Spowiedź szaleńca" to kolejne przedstawienie, które powstało w ramach Pracowni Inicjatyw Aktorskich (PiniA).

Monika Nawrocka-Leśnik

  • "Spowiedź szaleńca" na podstawie powieści Augusta Strindberga
  • reżyseria: Łukasz Zaleski
  • Teatr Polski
  • premiera: 20.06, g. 17
  • kolejne spektakle: 21.06, g. 17 i 28.06, g. 17
  • bilety: 25 i 20 zł