Kultura w Poznaniu

Teatr

opublikowano:

Tancerz jak matematyk

W środę w CK Zamek odbędzie się premiera spektaklu "Lutosławski. Wieczór młodych choreografów". To dalszy ciąg obchodów stulecia urodzin kompozytora. 

Lutosławski. Wieczór młodych choreografów: 19.06 w CK Zamek - grafika artykułu
Lutosławski. Wieczór młodych choreografów: 19.06 w CK Zamek

Koncepcja projektu "Lutosławski. Wieczór młodych choreografów", którego efekt końcowy zobaczymy w najbliższą środę w Sali Wielkiej Centrum Kultury Zamek, skupia artystów z różnych środowisk twórczych: muzyki, tańca oraz sztuk wizualnych. Jego interdyscyplinarny charakter nawiązuje do wielowymiarowego aspektu postaci samego Witolda Lutosławskiego - pianisty, kompozytora i dyrygenta.

Pomysłodawcom projektu zależy na poszerzeniu grona odbiorców muzyki Lutosławskiego, zachęceniu młodych choreografów do tworzenia klasycznych i neoklasycznych form tanecznych oraz wykorzystaniu przy tym utworów współczesnych polskich kompozytorów, jak również na integracji artystów z różnych środowisk. Oprócz tego autorzy projektu zakładają także, że jego celem jest stworzenie możliwości startu zawodowego absolwentom szkół artystycznych oraz przejścia na nieco inną ścieżkę zawodową tancerzy, którzy kończąc karierę baletową, mają szansę kontynuować w ten sposób swoją pracę.

Podczas pięcioczęściowego wieczoru swoje prace zaprezentują: debiutujący choreografowie - Diana Gajownik, Wiktor Davydiuk, Stephan Aubry, Natalia Trafankowska oraz Monika Gałęska, którzy na co dzień pracują w Teatrze Wielkim w Poznaniu, jak i autorzy oprawy wizualnej spektaklu, antraktu i towarzyszącej premierze wystawy - Klaudia Jarecka, Aleksandra Grunholz, Olga Ozierańska, Maryam Muliaee, Piotr Macha, Piotr Rymer, Zofia Nierodzińska, Karolina Kubik oraz Agnieszka Gębska. Razem stworzą baletowy spektakl do muzyki Witolda Lutosławskiego.

- Ten kompozytor jest dużym wyzwaniem dla początkującego choreografa. Jego muzyka jest wielowymiarowa. Daje mi ogromne możliwości, kiedy wyobrażam sobie dany ruch, ale komplikuje wszystko, jeśli chodzi o przełożenie tej złożoności na tancerzy - tłumaczy Diana Gajownik, która w swoim programie połączyła "Sonatę na fortepian: Allegro" z "Wariacjami Paganiniego". - Moja etiuda zainspirowana jest postacią Leonor Fini. Malarka do końca życia pozostawała w związku ze Stanislao Lepri i Konstantym Jeleńskim, co moim zdaniem było dość odważne jak na czasy, w których żyła. Tak więc będzie to kolejna historia o miłości - opowiada choreografka.

Podobnie o kompozytorze wypowiada się Natalia Trafankowska, która przygotowując się do tego wieczoru, po raz pierwszy wzięła na warsztat utwory Lutosławskiego. - Tancerz jest jak matematyk, który cały czas liczy i musi przekładać muzykę na ruch. Utwory Lutosławskiego charakteryzują się nieustanną zmianą tempa, więc może to przysporzyć trudności - tłumaczy. Tancerka chciałaby, żeby widzowie się odprężyli. Pragnie wywołać uśmiech na ich twarzach i sprawić, żeby chociaż na chwilę zapomnieli o problemach dnia codziennego. Jonathan Carroll pisze: "Nietzsche powiedział, że czasem dochodzimy do momentu, w którym robi się tak źle, że można uczynić tylko jedno z dwojga - śmiać się albo oszaleć. Dzisiaj trzecią możliwością jest taniec". Kierując się jego słowami choreografka przygotowała coś zarówno dla ucha, jak i oka. W jej etiudzie pojawi się 15 tancerzy z Teatru Wielkiego. Zatańczą do "Preludiów tanecznych". - Będzie to historia dwóch odrębnych i zupełnie różnych kultur. Pierwszą z nich nazywam hip-hopem, a ta druga jest tańcem klasycznym. Te dwie kultury, w tym jedna całkowicie wyluzowana, będą ze sobą rywalizować i zmieniać się w międzyczasie, by na końcu stać się jednością - mówi Trafankowska.

Monika Nawrocka-Leśnik

  • "Lutosławski. Wieczór młodych choreografów"
  • CK Zamek, Sala Wielka
  • premiera: 19.06, g. 19
  • po spektaklu odbędzie się panel edukacyjno-dyskusyjny
  • kolejny spektakl: 20.06, g. 19
  • bezpłatne wejściówki do odbioru w kasie Teatru Wielkiego