Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Sztaba i przyjaciele w zmieniających się klimatach

Mieszanka klasycznych i nowoczesnych dźwięków oraz stare przeboje w nowej odsłonie złożyły się na program sobotniego koncertu "Adam Sztaba i goście" w Sali Ziemi. 

. - grafika artykułu
Adam Sztaba, fot. A. Solak

Wieczór upłynął pod znakiem 20-stki. Po pierwsze data i godzina spotkania: 20 kwietnia, godz. 20. Do tego pretekst koncertu: 20-lecie "Radia Yesterday" - muzycznej audycji Radia Merkury, prezentującej przeboje z lat 60. i 70. Cykl urodzinowych spotkań z Radiem Yesterday trwa od kilku miesięcy w klubie Blue Note. Podczas kolejnych rocznicowych koncertów dla poznańskiej publiczności zagrają jeszcze m.in. Mietek Szcześniak i zespół Afromental oraz ponownie Orkiestra Kameralna l'Autunno, która towarzyszyła Adamowi Sztabie podczas sobotniego koncertu.

Zmiany klimatu

Koncert rozpoczął się z drobnym opóźnieniem, a po pół godzinie pojawiły się problemy techniczne. Jednak jak na tak duże przedsięwzięcie to i tak nic nie znaczący drobiazg. Przez blisko trzy godziny poznańskiej publiczności muzyczną ucztę zapewniło kilkudziesięciu młodych, zdolnych instrumentalistów połączonych orkiestr kameralnych - Adama Sztaby i Orkiestry l'Autunno oraz akompaniujący zespół, w którego składzie znaleźli się m.in. Michał Dąbrówka na perkusji, Łukasz Stachurski na gitarze, a na klawiszach Łukasz Sztaba - prywatnie brat bohatera wieczoru.

W pierwszej części koncertu mieliśmy okazję posłuchać instrumentalnych wykonań utworów napisanych przez Adama Sztabę do spektaklu tanecznego "Opentaniec", wystawianego w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Ta największa taneczna produkcja w Polsce swoją premierę miała w grudniu 2003 roku na deskach Teatru Wielkiego w Warszawie.

Po muzyce teatralnej przyszła pora na filmową i diametralną zmianę klimatu. Ścieżka dźwiękowa do filmu "Od pełni do pełni" (reż. T. Szafrański), którą usłyszeliśmy, wykazuje wyraźne inspiracje kulturą staropolską i ludową, w przeciwieństwie do "Opentańca", czerpiącego z nurtu muzyki nowoczesnej i elektronicznej. Tę część koncertu zwieńczyła tytułowa piosenka z filmu w wykonaniu Eweliny Kordy i Adama Krylika oraz suita go kończąca.

Sztaba i goście

Tuż po przerwie nadeszła pora na gości specjalnych Adama Sztaby. Każdy z wokalistów wykonał po trzy utwory, wśród nich piosenki zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Jako pierwsza zaśpiewała Kasia Wilk, po niej artyści z zespołu MashMish, czyli najnowsze muzyczne odkrycie kompozytora, wyłonieni z programu "Must be the music. Tylko muzyka", do czego nawiązał sam Sztaba mówiąc, iż "jako juror nieustannie ma przyjemność poznawać i współpracować ze wspaniałymi artystami". Podczas występu pianista Marcin Kuczewski zasilił akompaniujący zespół, zaś wokalistka Małgorzata Bernatowicz zaśpiewała m.in. utwór "Daj mi czas" oraz "Kadr", który jest singlem z najnowszej płyty duetu MashMish.

Kolejny gość - Kuba Badach przedstawił m.in. nową aranżację klasyki "Im więcej Ciebie tym mniej" oraz piosenkę "Po co Ci to?", którą nagrał wspólnie z zespołem Poluzjanci (wcześniej Polucjanci). Sam Sztaba tak zapowiedział artystę: "Gdy nagrał pierwszą płytę z zespołem Polucjaci, na kolejną kazał czekać aż dziesięć lat. A kiedy już ją wydał, kolejną wydaje co roku. Mam swoją prywatną teorię, którą się nie chwalę, że ma to związek z pewną kobietą".

Jako ostatnia wystąpiła Natalia Kukulska, śpiewając dwie piosenki z repertuaru Anny Jantar ("Przetańczyć z Tobą chcę całą noc" i "Tyle słońca w całym mieście" - ostatnia w bardzo nowoczesnej aranżacji) oraz własny elektroniczny kawałek "Sexi Flexi" (tym razem w wersji swingującej). Niespodzianką wieczoru było spontaniczne "Sto lat" odśpiewane z towarzyszeniem orkiestry, które Adam Sztaba zadedykował swojemu ojcu - obecnemu tego wieczoru na widowni - z okazji jego 60. urodzin.

Anna Solak

  • Koncert "Adam Sztaba i goście"
  • 20.04, g. 20
  • Sala Ziemi MTP