Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Król jest tylko jeden

Po dłuższej nieobecności w świadomości miłośników alternatywnego popu i ambitnej elektroniki powrócił udowadniając niezbicie, że na najlepsze zawsze warto poczekać. Nowa płyta Błażeja Króla o pozornie niewiele znaczącym tytule Przewijanie na podglądzie w rzeczywistości oznacza bardzo wiele, niosąc ze sobą całą paletę dźwięków i treści. I jeszcze jedno - jeszcze fantastyczniej brzmi na żywo niż w słuchawkach.

. - grafika artykułu
fot. T. Nowak

Rzadko zdarza mi się recenzować supporty, wyszedłszy zapewne z założenia, że każdy z młodych, początkujących zespołów zasługuje na swoją szansę. Tym razem jednak tak bardzo nie rozumiem wyboru duetu Wczasy na zespół, który miał nastroić sobotnią publiczność Sceny na Piętrze do koncertu Króla, że nie mogę o nim nie wspomnieć. O ile fatalistyczne, raczej przygnębiające niż niosące ukojenie pokoleniu ich rówieśników teksty Bartłomieja Maczaluka i Jakuba Żwirełło mogłyby się jeszcze jakoś obronić czytane na papierze, o tyle towarzysząca im muzyka i samo wykonanie pozostawiły we mnie jedynie poczucie konsternacji, pomieszanej z irytacją i niesmakiem. Niezbyt przyjemna mieszanka, wynikająca w przeważającej mierze z faktu, że połączenie stylizowanych na głębokie i ważne tekstów (i może nawet takimi będących) z kompletnym im zaprzeczaniem w warstwie muzycznej i na poziomie wokalnych (nie)umiejętności nie zawsze jest dobrym pomysłem. Tym razem również nie było.

Gdyby nazwę duetu potraktować poważnie, mogłabym powiedzieć, że były to najgorsze wczasy w moim życiu - coś jak turnus w postpeerelowskim ośrodku, z łuszczącą się farbą na ścianach i zimną rybą w stołówce. W dodatku z fatalną pogodą, jaka najczęściej zdarza się akurat w środku lipca nad polskim morzem. Na szczęście punktualne pojawienie się na scenie prawdziwego bohatera tego wieczoru zdołało szybko przykryć przykre wrażenie i w miarę szybko pozwoliło o nim zapomnieć.

Warto ostrzec zawczasu, że kto raz zacznie słuchać piosenek Króla, długo nie będzie mógł się od nich uwolnić. Proste, ale niezwykle sugestywne i pobudzające wyobraźnię teksty, połączone z na długo zapadającą w podświadomość muzyką sprawiają, że obok dorobku tego artysty naprawdę trudno przejść obojętnie. W ten oto sposób skromny i niezwykle sympatyczny chłopak z Gorzowa Wielkopolskiego sześć lat temu (jeszcze jako duet pod nazwą UL/KR, tworzony wraz z Maurycym Kiebzakiem-Górskim), osiągnął niebywały sukces -  jednoczesne uznanie krytyków i publiczności. Trudno powiedzieć, czyje było większe, pewne jest jednak, że artysta nie spoczął na laurach, czego dowodzi jego trwająca właśnie trasa koncertowa. Dodatkowym atutem niech pozostanie fakt, że wyruszył w nią m.in. ze swoją żoną Iwoną Król, odpowiedzialną za klawisze i chórki oraz z towarzyszeniem perkusisty i saksofonisty.

Jeśli chodzi o materiał z najnowszej płyty Przewijanie na podglądzie, zdecydowanie największe wrażenie zrobiło na mnie wykonanie z tobą/ DO DOMU i NIEMOŻLIWE, które od wczoraj uważam za jedne z najpiękniejszych utworów w całej karierze Króla. Ze starych kawałków usłyszeliśmy spokojne na krążku, a nieco żywiołowiej wykonywane na żywo Zaklęcie z drugiej studyjnej płyty Wij czy rewelacyjne Powoli z debiutanckiego albumu Nielot. W międzyczasie artysta nieustannie rozmawiał i żartował z publicznością, m.in. na temat wciąż nieposłusznej, rozstrajającej się gitary, co zawsze najlepiej wypada właśnie na tak kameralnych koncertach jak ten wczorajszy.

Co ważne, Król wciąż zachowuje tak bardzo rozpoznawalny, od początku nadany sobie charakter, jednocześnie wyraźnie dając do zrozumienia, że nie ma zamiaru kopiować samego siebie. Jego najnowsze kompozycje wciąż niosą w sobie znamiona i niezaprzeczalny urok  tych pierwszych, ale skomponowane są już wyraźnie drapieżniej i dynamiczniej niż tamte. Muzyk zakończył koncert m.in. bardzo rytmicznym całą ciszę/ POKÓJ NOCNY  z najnowszej płyty i kultowym już dla swoich fanów, nostalgicznym Szczenię, z pierwszej płyty Nielot, od którego to utworu tak naprawdę rozpędziła się jego kariera, doprowadzając go do momentu, w którym jest teraz. Oby ten stan trwał jak  najdłużej.

Anna Solak

  • Błażej Król - trasa koncertowa promująca album Przewijanie na podglądzie; support: Wczasy
  • 7.04
  • Scena na Piętrze

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018