Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Full Drive 3: muzyczna magia i precyzja

W piątkowy wieczór klub Blue Note zainaugurował kolejny sezon artystyczny znakomitym koncertem Full Drive 3.

Henryk Miśkiewicz, fot. materiały organizatorów - grafika artykułu
Henryk Miśkiewicz, fot. materiały organizatorów

Niebawem minie 15 rocznica otwarcia poznańskiego Blue Note Jazz Club wzorowanego na słynnym nowojorskim pierwowzorze. Od tego czasu klub stał się jednym z najważniejszych punktów na kulturalnej mapie Polski. Organizuje dziesiątki koncertów i imprez. Gościł znakomitości jazzu, m.in. Kenny'ego Garreta, Richarda Galliano, Billy Harpera, Johna Scofielda. Śmiało można powiedzieć, że w Poznaniu fani jazzu mają dzięki temu wyjątkowo komfortową sytuację. Konsekwencja właścicieli klubu w budowaniu artystycznego programu tego miejsca, wysoki poziom obsługi oraz świetna atmosfera pozwalają bywalcom klubu cieszyć się zawsze znakomitą muzyką i niezwykłym klimatem miejsca. Regułę tę potwierdził ostatni koncert zorganizowany w ramach cyklu Jazz Top, który prezentuje czołówkę jazzowych muzyków z całego świata.

Full Drive to wyjątkowe muzyczne przedsięwzięcie, którego siłą napędową jest zespół najbardziej uznanych polskich muzyków jazzowych w składzie: saksofonista Henryk Miśkiewicz, gitarzysta Marek Napiórkowski, gitarzysta basowy Robert Kubiszyn i perkusista Michał Miśkiewicz. To jazzowo-bluesowo-swingujący projekt, który w swych kolejnych odsłonach prezentuje gościnnie występującego artystę. W przypadku dwóch pierwszych albumów z serii byli to kolejno Kuba Badach i Dorota Miśkiewicz, a w trzeciej odsłonie w roli gwiazdy wystąpił nowoorleański trębacz Michael "Patches" Stewart.

Oficjalna premiera płyty Full Drive 3 planowana jest 6 października, ale dla poznańskiej publiczności Blue Note przygotował niespodziankę - miała okazję już teraz zapoznać się z materiałem z płyty. Zespół rozpoczął swój występ niezwykle dynamicznie wykonując, jak określił to Henryk Miśkiewicz, "na rozgrzewkę" utwór Eddiego Harrisa. Dalej usłyszeliśmy 9 utworów z najnowszej płyty, wśród których znalazły się kompozycje zarówno członków zespołu, jak i innych twórców, takich jak Joe Zawinul, Marcus Miller, Freddie Hubbard. Rolę konferansjera przyjął na siebie Henryk Miśkiewicz, który w zabawny, ciepły sposób wprowadzał słuchaczy w kolejne części koncertu.

Full Drive 3 to magia i precyzja. Znakomicie nakręcona muzyczna "maszyna", w której nie brak miejsca na swobodę i improwizację.  Wszyscy członkowie kolektywu to artystyczne znakomitości, a jednocześnie silne indywidualności. Połączenie ich temperamentów dało w piątek efekt niezwykły. Zbudowali całą paletę brzmień: od nostalgicznych, lekko sentymentalnych, aż po bogate kaskady dźwięków nasyconych energią i niemal porywających do tańca.

W "In a silent way" Joe Zawinula gitara i saksofon stworzyły wspólnie niezwykły, niemal mistyczny nastrój. Nie zapomnę nigdy refleksyjnego dialogu saksofonu i trąbki w "Don't you know" Marcusa Millera, który podsuwał wyobraźni widoki ulic Nowego Jorku, Londynu, Warszawy, widzianych nocą, po deszczu. W finale tego utworu, przeplatające się partie obu tych instrumentów, pełne złożonych detali i ornamentów, mogły przynieść słuchaczom skojarzenie z burzliwą rozmową kochanków, którzy na przemian kłócą się i godzą. Wrażenie zrobiła także niesamowita, transowa trąbka Stewarta wpierana przez pulsujący bas w "Shibuya Drive" Roberta Kubiszyna. Tego ostatniego Poznań gościł niedawno z projektem TurBiKon, w którym grał z Grzegorzem Turnauem. Teraz w Blue Note usłyszeliśmy Kubiszyna w jego najprawdziwszym, jak sądzę, jazzowym żywiole. Swoją klasę pokazał zwłaszcza w improwizującym, magnetycznym solo w utworze "Song about a song" Henryka Miśkiewicza.

Trudno byłoby wskazać słaby punkt wieczoru. Artyści byli w znakomitej formie i niemal od pierwszych taktów pomiędzy nimi a publicznością zaiskrzyło. Poznaniacy gorąco oklaskiwali muzyków, zwłaszcza przy ich solowych improwizacjach. Na zakończenie koncertu nie obyło się bez bisów, a klubowy zapas najnowszej płyty Full Drive 3, sprzedawanej  w przerwie występu, rozszedł się jak ciepłe bułeczki. Nic dziwnego - jej posiadanie to niemal obowiązek prawdziwego jazz-fana.

Katarzyna Kamińska

  • Koncert "Full Drive 3: Henryk Miśkiewicz i goście"
  • Blue Note
  • 14.09, g. 20