Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Redukcja rzeczy zbędnych

Przez lata prace Janusza Nowackiego można było znaleźć jedynie na wystawach fotograficznych i w towarzyszących wystawom ulotnych katalogach. W listopadzie do wydanych nie tak dawno dwóch albumów dołączyły dwa kolejne.

. - grafika artykułu
Janusz Nowacki fot. archiwum prywatne

Janusz Nowacki to człowiek doskonale znany poznańskim miłośnikom fotografii. Choć sam fotografuje od ponad pięćdziesięciu lat, więcej uwagi i wysiłku przykładał zawsze do promowania innych. W 1973 roku został zatrudniony jako "instruktor ds. upowszechniania fotografii" w ówczesnym Pałacu Kultury. Okazał się urodzonym animatorem kultury. Pasją, którą niósł w sobie, rozpalał amatorów: fotografów i widzów, w aglomeracjach i w peryferyjnych miasteczkach. Organizował warsztaty fotograficzne, których efekty przedstawiano na parahappeningowych wystawach. Został określony mianem "misjonarza": ludzie garnęli się do niego, bo potrafił pokazać im to, czego wcześniej nie widzieli, choć było na wyciągnięcie ręki. Odkrywali, że sztuka nie bierze się z kosmosu.

Dla siebie czasu za mało

Do misji było też blisko programowi autorskiej Galerii "pf", która powstała w 1993 roku. Przez jedenaście lat w zaułku poznańskiego CK Zamek Nowacki pokazywał historię i współczesność fotografii polskiej i światowej, a "pf" stał się rozpoznawalną i wysoko cenioną marką na polskiej mapie galerii fotograficznych. 144 razy promował różne postaci i profile fotografii (akronim "pf" jest plastycznie wieloznaczny), aż wreszcie ostatnia, 145. wystawa została poświęcona żegnającemu się z galerią Nowackiemu. W towarzyszącym wystawie katalogu znalazło się kilka tekstów przyjaciół, fotografów, krytyków fotografii, admiratorów. Jeden z nich zauważył: "Janusz zdecydowanie za mało czasu poświęca Nowackiemu. Kolego - chyba czas o tym pomyśleć!". Był grudzień 2004 roku.

Ale urodzeni w tamtym roku zdążyli pójść do szkoły, zanim wydano dwa albumy fotografii Nowackiego - Razem "81 (zapis dwóch dni obchodów 25-lecia Poznańskiego Czerwca, których najbardziej spektakularnym elementem było odsłonięcie Krzyży na placu Mickiewicza) i Twarze jazzu (zdjęcia koncertujących jazzmanów z lat 60. i 70.). Niektóre z reprodukowanych tam zdjęć zrobiono niemal pół wieku wcześniej. Upływ czasu nie zmniejszył ich siły wyrazu - oryginalny sposób przedstawienia muzyki, pasji, determinacji ludzi i więzi między nimi nie zestarzał się i wciąż mocno oddziałuje na widza. Także na tego, który nie pamięta zapisanych na kliszy wydarzeń.

Odzwierciedlenia braku

Znający twórczość Nowackiego czuli jednak niedosyt, bo od dekad głównym tematem jego prac nie są już ludzie, lecz pejzaż: woda, drzewa, góry. Cisza przyrody, a poprzez nią - cisza człowieka. To (lub Ten), co poza przyrodą i człowiekiem. Czekaliśmy więc na kolejny album.

I wreszcie jest. I to nie jeden, a dwa, wydane w odstępie kilku tygodni ostatniej jesieni.

Lustra pamięci to najnowszy cykl zdjęć. Nowacki przez ćwierć wieku obserwował zmiany zachodzące na pustoszejących nadwarciańskich łęgach w okolicach Rogalina. Degradacja cennego ekosystemu i stopniowe znikanie z krajobrazu kolejnych dębów sprowokowały go do wykraczającej poza dokumentowanie ingerencji w fotografowany pejzaż. Umieszczając w przygnębiających, zimowych i wczesnowiosennych przestrzeniach wielkie płaszczyzny luster, fotograf "pomnożył" drzewa.

Lustrzane odbicia tych, które jeszcze żyją, zajęły miejsce tych, które już zamarły, spróchniały, runęły, zniknęły. Miejsca puste. Efektem ośmioletniego projektu nie miało być jednak przywrócenie dawnego krajobrazu czy satysfakcja z wizualnego oszukania rzeczywistości. Zdjęcia uwierają swoją dosłownością, bo lustra, niczym rzucające się w oczy protezy, tym bardziej podkreślają brak. Kolorowa fotografia często rozprasza widza, uodpornionego na barwę jako codzienne doznanie. Nowacki, przyzwyczaiwszy nas do monochromatyczności, tym razem kolorem zaskakuje i nagłaśnia przekaz. To, co było - dęby i każda inna pozornie wieczna rzecz - trwa jedynie w odbiciu na szkle, na fotografii, w pamięci. Na krótko, bo każde z tych mediów jest kruche. Innego końca świata nie będzie.

Cisza przestrzeni, przestrzenie ciszy

Wydane chwilę później Pejzaże z drogi do ciszy prezentują zdjęcia wykonane na przestrzeni trzydziestu lat i pokazywane na wielu odrębnych wystawach, a jednak układające się w jedno spójne dzieło, w przeciwieństwie do Luster dające się odczytać konsolacyjnie. Tak jak na portretach jazzmanów Nowacki umiał zapisać dźwięki, tak z monumentalnych portretów ziemi - nieporuszonych granitów, gładkiego lustra jeziora, wzburzonych fal morskich, gigantycznych buków - wydobywa obezwładniającą ciszę. Nieoczywistym bohaterem każdego kadru jest wielka przestrzeń: wody zdają się nie mieć brzegów, a góry są masywniejszym odpowiednikiem wszechobecnego powietrza. Ukazane z zaskakującej perspektywy drzewa wskazują widzowi miejsce człowieka w ziemskiej hierarchii, bardzo daleko od górnych sfer niebieskich.

Na zadane mu kiedyś przez Grażynę Banaszkiewicz pytanie o principium fotografowania Nowacki odparł, że według niego najistotniejsza jest redukcja rzeczy zbędnych. W jego przypadku zbędny jako obiekt okazał się człowiek. I choć na jednym ze zdjęć majaczy jeszcze ludzki cień, reszta fotografii utwierdza nas jeszcze bardziej w tym przekonaniu. Do tego stopnia, że zapomina się, że twórca tych kadrów też jest człowiekiem - zdjęcia robią wrażenie informacji przesłanych z poznawanej dopiero, nowo odkrytej planety. Nie mówią o zachodzących na niej wydarzeniach, lecz o Zasadzie, na której opiera się jej istnienie. Swoją fotograficzną drogą Nowacki prowadzi widzów do ciszy, która może niepokoić rozedrganego, miotanego emocjami człowieka, lecz w której znajduje w końcu spokój. Dokądkolwiek byśmy biegli, czymkolwiek byśmy się wzburzali, góry stoją. Tym razem udaje się zapomnieć, że one też odbijają się w naszym oku - jak w lustrze - tylko na moment.

Chapeau bas i merci. Nie tylko przy okazji urodzin.

Magdalena Knapowska-Niziołek

  • Janusz Nowacki, Lustra pamięci. Fotografie z lat 2008-2015
  • Wielkopolskie Archiwum Fotografii OW-ZPAF
  • Poznań 2015
  • Janusz Nowacki, Pejzaże z drogi do ciszy
  • Fundacja Instytut Fotografii ProFotografia
  • Poznań 2015