"Oddaję w Wasze ręce płytę pełną pasji i emocji. Zabieram Was w podróż" - pisze na okładce swego najnowszego krążka Wojtek Mazolewski. I dodaje: "Ta płyta to hołd dla wszechobecnej kobiecej aury. Emanuje z niej miłość i ciepło". Album, zatytułowany "Polka", ukazał się w ostatnich tygodniach ubiegłego roku i jest jednym z najciekawszych ostatnio jazzowych dokonań na polskim rynku.
Dla fanów i nie
Mazolewski to artysta bardzo doświadczony, potrafi przy wsparciu swego znakomitego zespołu poprowadzić słuchacza od wyrafinowanych harmonii do lżejszych, subtelnych melodii, od pięknych jazzowych improwizacji po tematy kołyszące niemal w klimacie reggae. Sam zresztą przyznaje, że inspirują go tyleż giganci jazzu i free, co legendy rockowego undergroundu. Choć z Quintetem proponuje muzykę raczej stonowaną. Ale na "Polce" znajdziemy m.in. autorskie opracowania utworów grup Nirvana ("Heatr-Shaped Box"), Rage Against The Machine (słynny, tu oczywiście w wersji wyłącznie instrumentalnej "Bombtrack") oraz Major Lazer ("Get Free").
Na najnowszym albumie Mazolewski z partnerami proponuje wyrafinowaną, dość liryczną i melodyjnie brzmiącą muzykę. Taką, w której muzyczne rozwiązania potrafią zarówno zachwycić doświadczonych sympatyków jazzu, jak też zainteresować słuchaczy na co dzień stroniących od takiej muzyki.
Zespół osobowości
Stosunkowo lekka, subtelna, akustyczna, a zarazem nie pozbawiona bardziej chropowatych brzmień, muzyka Quinteteu Mazolewskiego prowadzi od świetnych partii solowych do ujmujących fragmentów zespołowego grania, od tematów wprost jazzowych, po takie, które bezpretensjonalnie kołyszą rytmem reggae. Ale też miał Wojtek zawsze umiejętność zapraszania do swoich zespołów instrumentalistów z osobowością - takich, którzy będą potrafili zrealizować jego zamierzenia, a jednocześnie wzbogacić muzykę, dodać coś od siebie. Nie inaczej jest i tym razem. A staranny dobór muzyków jest niewątpliwie jednym z walorów tej grupy, tej płyty.
Sympatycy Quintetu wiedzą to jednak od kilku lat. Zespół zadebiutował wszak fonograficznie w 2011 roku płytą "Smells Like Tape Spirit" (skojarzenia z legendarnym hitem Nirvany jak najbardziej świadome). W ty samym roku ukazał się też drugi krążek "Wojtek w Czechosłowacji".
Eksperymentalny Pink
Przypomnijmy, że Wojtek Mazolewski stoi też na czele znakomitej grupy Pink Freud. To tam realizował swoje bardziej eksperymentalne pomysły. Tam pokazywał oblicze artysty poszukującego na pograniczach jazzu, estetyki rockowej, ale też szeroko pojętej awangardy i tzw. nowych brzmień. Pink Freud był uważany za czołowego przedstawiciela drugiej fali muzyki yassowej. Dziś już niemal nikt nie pamięta tamtego terminu, a grupa ma nieomal status jazzowego klasyka.
Na wspomnienie o owym yassowym dziedzictwie artyści by się jednak chyba nie obrazili, bo przecież potrafili mieszać wysokie z niskim, poważne granie z żartem, a naczelnym pomysłem było dla nich nie uznawanie granic gatunkowych w muzyce.
Za najważniejsze dzieło Pink Freud uznawana jest znakomita, rozwibrowana, dynamiczna koncertowa płyta "Alchemia". Ale koniecznie trzeba wspomnieć o dwóch wcześniejszych albumach, które utorowały drogę do tego sukcesu, czyli o "Sorry Music Polska" z 2003 roku i o cztery lata późniejszym "Punk Freud". Z kolei dotychczasową dyskografię zespołu domykają krążki "Monster of Jazz" i "Horse & Power".
Yass i celebryci
Mazolewski ma jednak na koncie znacznie więcej interesujących dokonań. Karierę rozpoczynał w zespołach swego brata - cenionego klarnecisty Jerzego Mazzolla. Współpracował z nim m.in. w grupie Niebieski Lotnik. Grał w zespołach Ryszarda Tymona Tymańskiego (m.in. Tymański Yass Ensemble), czy w alternatywnej supergrupie Bassisters Orchestra (Mazolewski zaprosił do niej Fisza, Emade, Bunia, Mikołaja Trzaskę i Macia Morettiego). Z Mikołajem Trzaską oraz cenionym ukraińskim poetą i pisarzem Jurijem Andruchowyczem zrealizował pamiętną płytę "Andruchoid".
Nagrywał też w ostatnich latach albumy m.in. z Michałem Gosem, Ireneuszem Wojtczakiem, Dennisem Gonzalezem. W 2008 roku ukazał się jego autorski album, sygnowany własnym nazwiskiem, atytułowany "Grzybobranie". Artysta trafił w ostatnim czasie na łamy kolorowych czasopism za sprawą swego związku z celebrytką Mają Sablewską.
W Poznaniu zagra być może najbliższy dziś samemu Wojtkowi zespół. Zespół, który - jak zwiastuje jego najnowsza płyta - jest w znakomitej formie. Aktualny skład Wojtek Mazolewski Quintet tworzą: pianistka Joanna Duda, saksofonista Marek Pospieszalski, trębacz Oskar Torok, perkusista Kuba Janicki i sam lider na kontrabasie.
Tomasz Janas
- Wojtek Mazolewski Quintet
- 12.02, g. 20
- Sala Wielka CK Zamek
- bilety: 30 zł (przedsprzedaż), 40 zł (w dniu koncertu)