Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Muzyczne albumy na Wielki Tydzień

Płyty z pieśniami wielkopostnymi, interpretowanymi przez współczesnych polskich wykonawców z kręgu folku, jazzu, muzyki współczesnej i popularnej są szczególną propozycją dla słuchaczy. Niosą w sobie piękno, mogące zapewnić nie tylko duchowe przeżycia wierzącym, ale też szczególne estetyczne doznania osobom dalekim od wiary. Przed nami właśnie najlepszy, choć jakże krótki, czas dla tych pieśni.

. - grafika artykułu
Maria Pomianowska Ensemble "Stwórco łaskawy", wyd. For Tune

Z nastrojem Wielkiego Tygodnia zwykliśmy kojarzyć przede wszystkim muzykę tzw. poważną czy klasyczną. Tym razem chciałbym jednak zwrócić uwagę na kilka wydawnictw płytowych, które raczej trudno lokować w takim kontekście, bliżej im do jazzu, folku, muzyki tradycyjnej, czy nawet - szeroko pojętej - popularnej.  

W ostatnich latach ukazywało się i wciąż ukazuje niemało płyt pokazujących takie właśnie, bardzo oryginalne, interpretacje pieśni postnych. Jest grono albumów, które z ochotą poleciłbym czytelnikom, ale są już chyba absolutnie niedostępne. Mam tu na myśli choćby "Jałmużnę Postną" Joszko Brody, "Pieśni postne" Antoniny Krzysztoń, "Płaczcie anieli" Joanny Słowińskiej z zespołem, wydane w Poznaniu instrumentalne "Pieśni pasyjne" - impresje fortepianowe Piotra Kałużnego, "Słońce nagle zgasło" zespołu Deus Meus czy "Polskie pieśni wielkopostne" Stanisława Soyki, nagrane z udziałem m.in. Tomasza Stańki (płyta dostępna dziś chyba tylko w pudełku dzieł zebranych Soyki).

Zaproponuję zatem cztery krążki, które z pewnością powinny być dostępne w sklepach, a są wydawnictwami godnymi najwyższego uznania.

Requiem ludowe

Dla nagrania dwóch pierwszych płyt, które chciałbym polecić, szczególne znaczenie miała obecność Adama Struga. Ten intrygujący artysta, działający zarówno w kontekście muzyki tradycyjnej, jak i autorskiej twórczości, jest wybitnym interpretatorem polskich dawnych pieśni - nie tylko ludowych, zarówno sakralnych, jak i świeckich. Niemal dokładnie rok temu promował w Poznaniu płytę "Requiem ludowe", do nagrania której został zaproszony przez zespół Kwadrofonik. Poznański koncert był wówczas drugą w historii prezentacją tego materiału na żywo. Tydzień po nim ukazała się płyta, którą wciąż możemy odnaleźć w sklepach muzycznych. "Requiem..." to rewelacyjne i wstrząsające dzieło, w którym splatają się talenty z jednej strony Struga, a drugiej - pomysłodawców całości i kompozytorów z Kwadrofonika; w którym surowe, mocne, dawne pieśni o zmarłych łączą się z elementami muzyki współczesnej, proponowanymi przez instrumentalistów. To znakomite dzieło, które powstało na styku różnych stylów, na styku (albo wręcz przez zderzenie) muzycznych epok. Efekt tego jest doprawdy niecodzienny.

Requiem Polskie

Wielkie wrażenia pozostawia też wciąż inna płyta zrealizowana już pięć lat temu z udziałem Struga. Mam tu na myśli krążek "Requiem Polskie" nagrany przez jego zespół Monodia (dziś jego nazwa została rozszerzona do Monodia Polska). Zespół proponuje śpiew na jedenaście, na płycie było ich jeszcze osiem, mocnych, męskich głosów. Wykonują polskie pieśni religijne i świeckie przekazywane w tradycji ustnej. Album jest zapisem niezwykłego spotkania współczesnych twórców z niepoddawaną żadnym obróbką muzyką tradycyjną, ludową. To pokaz mocy ludzkiego głosu i prawdziwej siły płynącej z muzyki. Przede wszystkim zaś jest szczególnym przesłaniem, w którym pogodzenie z nieuchronnością śmierci, a nawet swego rodzaju kontemplowanie odchodzenia, wiąże się ściśle z modlitewnym, litanijnym wymiarem. Prostota tej muzyki, połączona z powściąganą emocjonalnością radykalnego przekazu, jest jej największym atutem.
Wspomnieć warto przy okazji, że pierwszego kwietnia o godz. 19.30 Monodia Polska zaśpiewa w poznańskiej katedrze. A jest to tego typu twórczość, z która bezpośredni kontakt, ten "na żywo" jest chyba najbardziej wartościowy.

O duszo wszelka...

Do zupełnie innych estetycznych skojarzeń pozwala nam się odwoływać album "O duszo wszelka", którego pomysłodawcą, aranżerem, jednym z głównych wykonawców i producentem jest Ryszard Wojciul. Do wykonania pieśni wielkopostnych zaprosił troje wokalistów: Katarzynę Groniec, Iwonę Loranc i Mariusza Lubomskiego oraz kwartet wokalny Il Canto Minore i skromne grono instrumentalistów, cenionych na scenach jazzowych, folkowych czy w wykonawstwie muzyki dawnej. Jego interpretacje i instrumentacje nie rezygnując z wyrazistego osadzenia w tradycji - wszak wokaliści śpiewają oryginalne pieśni postne - zmierzają jednocześnie w stronę współczesnych rozwiązań brzmieniowych. Wojciul korzysta m.in. z syntezatorów czy EWI (elektronicznego instrumentu dętego), a proponowana muzyka czasami przywołuje klimat nagrań jazzowej wytwórni ECM, czasami słychać w niej jakby echa ambitnego avant-popu, czasami etno-jazzowy powiew. To wszystko połączone z przemyślanym w najdrobniejszych szczegółach, "koronkowym" brzmieniu zespołu i nie przeszarżowanym, powściągliwym, liryczno-melancholijnym śpiewaniem wokalistów sprawia, że mamy do czynienia z krążkiem znakomitym.

Stwórco łaskawy

Na koniec o płycie, która wymaga może największej rekomendacji - jest bowiem tegoroczną nowością (ukazała się ledwie kilka tygodni temu). "Stwórco łaskawy" to wydany właśnie, staraniem oficyny For Tune, album z tradycyjnymi wielkopostnymi pieśniami w interpretacjach Marii Pomianowskiej i jej zespołu. Poruszający - z pewnością nie tylko dla osób wierzących. Warto po niego sięgnąć w poszukiwaniu duchowych przeżyć, ale nie tylko - także po to, by zachwycić się wysublimowaną estetyczną formułą, rozsmakować się w wykonawczych subtelnościach.

Pomianowska to artystka doskonale znana nie tylko wielbicielom folku, ale chyba wszystkim sympatykom muzyki niebanalnej, poszukującej. Polska muzyka ludowa była jej bliska "od zawsze". Również ludowe wątki, wiążące się z sacrum, powracały na jej płytach: był więc krążek z kolędami, ale też szalenie ciekawa płyta "Cztery pory roku. Sacrum & profanum".

Teraz otrzymujemy krążek w całości poświęcony ludowym i tradycyjnym utworom wielkopostnym. Jak pisze sama Maria Pomianowska, "pieśni przeznaczone na czas Wielkiego Postu to klejnot muzyki polskiej" - i rzeczywiście słychać na tej płycie, że ma ona do tego repertuaru stosunek szczególny. Pełne emocji wokalne interpretacje liderki splatają się z wyrafinowaną i wybitną instrumentalną formułą. Pomianowska śpiewa tu i gra - oczywiście - na fideli płockiej oraz suce biłgorajskiej (trudno przecenić jej zasługi w przywróceniu tych instrumentów do praktyki wykonawczej). Obok niej mamy jeszcze czworo muzyków, brzmienie jeszcze jednej fideli i suki, a także fletów, akordeonu oraz instrumentów perkusyjnych i bębnów obręczowych. Dominuje dość kameralne, skupione granie, pełne niuansów, w którym przebłyskują nie tylko echa ludowości, ale i muzyki dawnej, a może gdzieś w drugim tle i współczesnej kameralistyki. Utkana z tak nieoczywistych, starannie dobranych elementów jest to płyta prawdziwie zachwycająca.

Pisze Pomianowska na okładce: "Wielki Post - czas głębokiej refleksji nad sensem istnienia i dotknięciem tajemnicy życia. W ciemnościach pojawia się światło, które docierając do najdalszych zakamarków serca, napełnia je radością". I właśnie ten aspekt głębokiej zadumy, może nawet zadziwienia nad losem ludzkim, a wreszcie jawiącej się na horyzoncie nadziei - przepełniają i spajają tę płytę. Sprawiając, jest to krążek na każdy czas, ale z pewnością najbardziej na czas Wielkiego Tygodnia. Gorąco polecam!

Tomasz Janas

  • Monodia - "Requiem Polskie", wyd. Słuchaj Uchem
  • Kwadrofonik & Adam Strug "Requiem ludowe", wyd. Polskie Radio / NInA
  • Groniec, Loranc, Lubomski, Wojciul - "O duszo wszelka", wyd. MTJ
  • Maria Pomianowska Ensemble - "Stwórco łaskawy", wyd. For Tune