Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Mantra i żywioł

W klubie Blue Note z okazji XIX Dnia Judaizmu odbyły się dwa koncerty. Kontrast między zespołami był ogromny. Oba jednak - i PGR z Markiem Bernsteinem, i Klezmafour - dały obraz, jak bogate mogą być odniesienia do kultury żydowskiej oraz jak chłonna na inspiracje jest sama muzyka. 

. - grafika artykułu
PGR feat. Marc Bernstein. Fot. Tomasz Nowak

XIX Dzień Judaizmu to czas na międzykulturowy dialog. Na rozmowę bardzo nastawiony był PGR (Projekt Grzegorza Rogali), którego skład powiększył Marc Bernstein. Klezmafour wybrali raczej formę kontaktu z publicznością poprzez energiczny taniec i muzyczny żywioł. Obie strategie były interesujące, lecz tylko jedna porwała moje zmysły i serce.

Kto gra, dwa razy się modli

PGR feat. Marc Bernstein to w założeniu projekt, który łączy językiem jazzu wiele kultur: żydowską, polską, latynoską, a nawet afroamerykańską czy kulturę Indian. Polsko-amerykański kwartet mimo szerokich inspiracji brzmiał dość jednorodnie. Świetni instrumentaliści na czele z Bernsteinem doskonale radzili sobie z muzyczną materią, jednak nie potrafili w swoim występie wyrazić muzycznej ekspresji. Zapowiedzi kolejnych utworów zaskakiwały, natomiast ich realizacje już niekoniecznie. Trudno było mi poczuć rewolucję kubańską czy też odnaleźć muzyczne zastosowanie inspiracji utworu pt. "Hiob", bowiem tak odmienne w założeniu utwory brzmiały zbyt podobnie. Nie można odmówić muzykom sprawności technicznej, lecz niestety pod względem ekspresyjnym było zbyt przewidywalnie. Solowe popisy Bernsteina przynosiły najwięcej radości i energii. Jest on niewątpliwie zdolnym saksofonistą i ma bardzo oryginalną wyobraźnię muzyczną, jednak towarzyszący mu artyści nie dorównali do jego poziomu - grali prawidłowo, lecz powierzchownie. Być może kluczem do ich muzyki była modlitwa, o której dość często wspominał założyciel PGR. Monotonia i powtarzalność jako elementy religijnej mantry? "Kto gra, dwa razy się modli" - parafrazował słowa św. Augustyna Piotr Rogala. Na szczęście ilu ludzi, tyle modlitw - sprawa jest tak samo indywidualna jak odbiór koncertu. Publiczność tego dnia była dość zadowolona, jednak nie na tyle, by domagać się bisów.

I folk you

Są koncerty, po których rozpatruje się wszystkie dotychczas napisane recenzje. Skoro kiedyś jakiś zespół był energetyczny, porywający, miał doskonale brzmiących muzyków i zachwycające teksty piosenek, to co napisać po wtorkowym koncercie Klezmafour? Na szczęście muzyka ma większą, bardziej pierwotną moc niż słowa, więc proszę wybaczyć  mi moją niedoskonałość zachwytu wyrażoną w recenzji. Na koncert zespołu szłam z bardzo dobrym nastawieniem. Wiedziałam, że będzie świetnie, jednak występ przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Jest w Polsce wiele zespołów, które inspirują się muzyką klezmerską czy bałkańską, lecz nie znam żadnego, który w tak nowatorski sposób czerpie z tych kultur. To, co najbardziej zachwyciło mnie w muzykach, to swobodne przechodzenie między gatunkami oraz wyraziste i oryginalne inspiracje, które doskonale ukazane są w utworach. Klezmafour wbrew nazwie nie zamknął się w jednym gatunku, a ich muzyczne rozwiązania w najnowszej płycie "W górę", są bardzo bogate (największe zaskoczenie to utwory z elementami elektroniki). Trudno mi ocenić, który z utworów podobał mi się najbardziej, ponieważ aby docenić ogrom talentu Klezmafour należy przesłuchać ich najnowszy krążek w całości. Artyści mają wprost kosmiczną wyobraźnię, a wulkan energii, którą przekazują na koncercie, jest nieskończony. Nie dziwi mnie fakt, że zespół jest doceniany na całym świecie, bowiem na całym świecie potrzebna jest radość. Niech o sukcesie wtorkowego koncertu świadczy to, że przy ostatnich piosenkach nie było osoby, która siedziałaby w miejscu. Starsza i młodsza część publiczności dała się ponieść żywiołowi ich piosenek. Nie można wygrać z pierwotną siłą muzyki! Mam nadzieję, że płyta, którą Klezmafour promował w klubie BlueNote rozejdzie się we wszystkich egzemplarzach - zasługuje na to.

Aleksandra Bliźniuk

  • XIX Dzień Judaizmu
  • Blue Note
  • 18.01 - koncert zespołu PGR feat. Marc Bernstein
  • 19.01 - koncert zespołu Klezmafour