Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Odczarować i zaczarować

W najbliższy czwartek w ramach wspólnej trasy koncertowej Poznań odwiedzą Enchanted Hunters i Sorja Morja. Zespoły znane fanom polskiej sceny alternatywnej zagrają w klubie Pies Andaluzyjski.

. - grafika artykułu
Enchanted Hunters, fot. materiały prasowe

Dobra muzyka się nie starzeje - dlatego debiutancka płyta "Preoria" trójmiejsko-warszawskiego kwartetu Enchanted Hunters pięć lat po swojej premierze nadal brzmi świeżo, zaskakująco i magicznie. Być może to zasługa włączenia do instrumentarium fletu - do tej pory kojarzonego z lekcjami muzyki lub składem orkiestrowym i muzyką klasyczną? W aranżacjach Enchanted Hunters flet brzmi tajemniczo i bajkowo - rodem z niewinnych kompozycji Claude'a Debussy'ego. A może to kwestia tekstów piosenek, których bohaterami są biedronka, las czy mróz? A może połączenia brzmień elektronicznych z ciepłymi akustycznymi instrumentami, które - całkiem słusznie - przywodzi na myśl dokonania Florence and The Machine czy Bjork?

Niemożliwe jest wskazanie jednego czynnika decydującego o tym, że ciężko oderwać się od zwiewnego, bajkowego brzmienia proponowanego przez zespół. Nie dziwi więc, że utrzymany w klimacie dreamy-popu, alt-folku i melancholii lat 80. i 90. debiutancki album zapewnił grupie stałe miejsce na polskiej scenie muzyki alternatywnej, obecność na ważnych muzycznych imprezach oraz zaproszenie do stworzenia ścieżki dźwiękowej do filmu "Małe stłuczki" Aleksandry Gowin i Ireneusza Grzyba.  

Uznanie krytyków i popularność, którą przyniosła zespołowi debiutancka płyta, utrzymuje się do dziś. Dlatego na koncert zespołu, w którego skład obecnie wchodzą: Małgorzata Penkalla (śpiew, gitara, skrzypce, syntezatory), Magdalena Gajdzica (śpiew, flet, instrumenty klawiszowe), Michał Biela (bas, gitara) i Tomasz Popowski (perkusja, roland spd-sx) z pewnością licznie przybędą słuchacze, którzy Enchanted Hunters kojarzą zarówno z mocnego debiutu, jak i późniejszych dokonań: epki "Little Crushers" - połączenia śpiewu porównywanego do brzemienia syrenich pieśni, dźwięków rodem z koncertów Jethro Tulla i rhythm and bluesa lat 50. - i najnowszych, skierowanych w stronę brzmień synth-popowych kompozycji, w tym najmocniej promowanego przez zespół utworu "Fraktale".

Enchanted Hunters, mimo kilkuletniego doświadczenia i rozpoznawalności, w trasę wybrał się z muzycznymi towarzyszami. Sorja Morja, czyli tworzony od 2012 roku przez Ewę Sadowską i Szymona Lechowicza duet rozpoczął karierę od wydania utrzymanego w stylistyce retro synth-popowej ironicznego "Nie myśl o niczym" i uroczego "Tajemniczego ogrodu". Gdyby tylko instrumentarium zamienić tu na analogowe, można by uzyskać brzmienie progresywnych, nieco dojrzalszych Domowych Melodii.

Sorja Morja w 2017 roku, a więc w roku wydania debiutanckiej płyty "Sorja", kieruje swoje brzmienie w rejony muzyki, które skojarzyć można z grungem i cool-jazzem. Fascynacja przykurzonymi obecnie estetykami skutkuje propozycjami dość świeżymi i zaskakującymi. Wśród kompozycji z najnowszej płyty zdecydowanie wyróżnia się utwór "Save Point" - nie jest banalnym przepracowaniem popularnych niegdyś stylistyk, a zaopatrzoną w oryginalną harmonię i dramaturgię muzyczną pocztówką z wycieczki po wciąż zadziwiającej rzeczywistości.

Aleksandra Skowrońska

  • Enchanted Hunters/Sorja Morja
  • Pies Andaluzyjski
  • 11.05, g. 20
  • bilety: 15 zł