Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Czułość

(Błoga) bezradność recenzenta najgłośniej dochodzi do głosu wtedy, gdy dzieją się rzeczy trudne do uchwycenia i paradoksalnie bardzo namacalne. Jak opisać to, czego się doświadczyło, nie popadając przy tym w egzaltację? Jakich słów użyć, by choć spróbować przybliżyć te wrażenia, nie dając się jednocześnie porwać nurtowi subiektywizmu? Bezradność w rozkwicie, podobnie jak błogość. Bo skoro już stała się naszym udziałem to znaczy, że spotkaliśmy się przy źródle. Najprawdziwszym, najbardziej przejrzystym i ożywczym.

Mężczyzna i kobieta na scenie. Kobieta siedzi za fortepianem, mężczyzna za perkusją. - grafika artykułu
fot. Sylwia Klaczyńska

Takim jak duet Quiet Colors, którego twórczość zaspokaja pragnienie doświadczenia brzmień czułych, autentycznych, niepozbawionych muzycznej głębi i złożoności. Tworzony przez Joannę Kucharczyk i Marcelo Woloskiego zespół to jedna z najjaśniejszych gwiazd jazzowego nieboskłonu. Ich doświadczenie mówi samo za siebie. Joanna Kucharczyk to wokalistka, pianistka, kompozytorka i wykładowczyni Berklee College of Music. Laureatka wielu cenionych jazzowych konkursów wokalnych między innymi w Estonii i Łotwie, a także zdobywczyni II nagrody w konkursie Instant Composer odbywającym się podczas prestiżowego (niegdyś poznańskiego, a obecnie łódzkiego) Transatlantyk Festival. Podczas swojego pobytu w Stanach Zjednoczonych, współpracowała z Harlem School of Arts, New York Musical Improv Festival i Education Through Music. Również jej polska działalność obfitowała w wiele ciekawych wyzwań, wśród których wymienić warto między innymi Szkołę Improv, Zespół Wokalny Jazz City Choir czy Narodowy Teatr Lalek w Warszawie. Jej głos czaruje. Jasny i aksamitny, w połączeniu z fortepianowym akompaniamentem, tworzy pełnowymiarowe opowieści. Śpiewane jakby mimochodem, kryją w sobie ogromny ładunek emocjonalny.

Druga część duetu, Marcelo Woloski, to perkusista, kompozytor i producent. Zdobywca wielu prestiżowych nagród, w tym Latin Grammy i potrójnej Grammy (2017, 2021, 2022), którą otrzymał jako członek doskonałego (i nie jest to słowo na wyrost - kto z Państwa nie miał jeszcze możliwości zapoznać się z ich kosmiczną twórczością, niech nie odkłada tego na później!) zespołu Snarky Puppy. Współpracował między innymi z artystkami, których głosy można usłyszeć także na serii nagrań Snarky Puppy Family Dinner - Laurą Mvulą (polecam do odsłuchu fenomenalne Sing to the moon), Beccą Stevens (I asked, wykonane wspólnie ze szwedzkim folkowym zespołem Väsen) i Lalah Hathaway (dla której śpiewanie w dwudźwiękach nie jest żadnym problemem. Jej Something to jest coś, co po prostu trzeba usłyszeć, 11 milionów wyświetleń na YT nie może się mylić), a także z Paquito D'Riverą, Marą Gomez, Chrisem Potterem i The Kronos Quartet.

Raul da Gama nazywając go percussion colourist, podkreślił ogromną paletę dźwiękową, którą Woloski wykorzystuje do wyrażania siebie. Prawda to - paleta ta jest nie tylko ogromna, ale i imponująca. Na piątkowym koncercie mieliśmy okazję przekonać się, jak niezwykłe składowe ją tworzą i jak doskonałe miejsce w perkusyjnym uniwersum znaleźć można wielu pozornie-niepozornym rzeczom, takim jak sitko do zlewu, zestaw kilkudziesięciu kluczy czy zaschnięte liście palmy.

Woloski  i Kucharczyk tworzą duet, od którego trudno się oderwać. Gdybym miała określić ich koncert jednym słowem, byłaby to czułość. Taka, która rozgrzewa najbardziej miękki środek, a zewnętrze pokrywa gęsią skórką. Ich repertuar to połączenie coverów (Beatlesowe Blackbird z dodatkiem leśno-ptasich śpiewów z widowni czy Unstoppable Lianne La Havas) z utworami autorskimi, które usłyszeć można na ich EP-ce zatytułowanej Why. Zarówno w wersji studyjnej, znacznie bardziej rozbudowanej, jak i koncertowej, kameralnej, kompozycje te brzmią doskonale. Każda z nich wprowadza do opowieści nowy głos i otwiera na inne doznania, zarówno emocjonalne, jak i muzyczne.

Jazz w czułej odsłonie - nienachalny, nieprzytłaczający swoim nadmiarem, ale zmysłowy, delikatny, intymny. Dwa doskonale dobrane, charyzmatyczne głosy, szeroki wachlarz możliwości, ujmująca naturalność i budzący podziw warsztat to bez wątpienia zestawienie idealne. Wspaniale było doświadczyć go na żywo!

Marta Szostak

  • Quiet Colors
  • Blue Note
  • 5.04

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024