Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Kiedy jadę "siedemnastką"

Jadąc tramwajem lub wędrując pieszo ulicami miasta, spostrzegam znacznie więcej niż tylko kufer wlokącego się przede mną samochodu. Widzę także poznańskie murale.

. - grafika artykułu
Mural na Śródce w technice 3D, fot. Z. Szmidt

Historia murali, czyli wielkoformatowego malarstwa naściennego, jest tak stara jak sama sztuka. Malowidła odkryte na ścianach francuskiej jaskini Chauveta datowane są na ponad 30 tys. lat przed naszą erą; wiele malowideł zachowało się w starożytnych egipskich grobowcach; do najbardziej znanych należą renesansowe dzieła sztuki: Ostatnia wieczerza Leonarda da Vinci i freski pokrywające Kaplicę Sykstyńską. Na początku XX wieku, po rewolucji w Meksyku, wielkie malowidła naścienne (po hiszpańsku mural - stąd nazwa tego zjawiska) stały się dla władz kraju formą przedstawiania niepiśmiennej ludności nowych (marksistowskich) idei politycznych. Współczesne polskie murale nie tylko urozmaicają szary miejski krajobraz, lecz zdobywają także sławę na świecie: miastem murali jest Łódź, znane są murale na gdańskiej Zaspie; w czołówce malarstwa ulicznego jest także Poznań. 

Na Śródce i Chwaliszewie

Najsłynniejszy poznański mural znajduje się na ścianie kamienicy przy Rynku Śródeckim - inspirowany fotografią wykonaną w latach 20. ubiegłego wieku i wykonany w technice 3D - nosi nazwę Opowieść śródecka z trębaczem na dachu i kotem w tle. Przy okazji pobytu na Śródce zaglądam też do kamienicy przy ulicy Ostrówek 10/11, gdzie w sieni znajdują się cztery malowidła przedstawiające krajobrazy Pienin, ujęte w secesyjne obramowania, a potem, już z okien "siedemnastki" zdążającej w kierunku Jeżyc, oglądam - przykryty reklamą dewelopera - mural pochodzący jeszcze z czasów PRL; napis na tle konturów Polski przypomina, że autor hymnu polskiego spoczywa w Poznaniu. Mam nadzieję, że kiedyś mural ten odzyska dawną świetność. Nieco dalej, po lewej stronie dostrzec można czarno-biały mural na kamienicy przy Woźnej 14, wchodzi on w skład serii Horror Vacui, którego odcinki można oglądać także m.in. w Berlinie, Londynie czy Paryżu. Po prawej stronie ulicy Estkowskiego, w okolicy skrzyżowania z Szyperską, powstał niedawno mural z wierszem Stanisława Barańczaka; czytam: "Jeżeli porcelana to wyłącznie taka, której nie żal pod butem tragarza (...)". A "siedemnastka" jedzie dalej...

Przystanek Rynek Jeżycki

Jeżyce stały się ostatnio bardzo modne, nie tylko za sprawą licznych knajpek "na rogu" i lodów tradycyjnych - jeżycka przestrzeń naznaczona jest także ciekawymi muralami. Tuż przy rynku, na ulicy Kościelnej, witają nas słowa Zbigniewa Herberta: "Nigdy o tobie nie ośmielam się mówić, ogromne niebo mojej dzielnicy (...)". Natomiast w trójkącie ulic Poznańska-Wąska-Kościelna znajdują się trzy murale, które powstały podczas festiwalu Outer Spaces. Jego tematem była natura i przyroda w mieście; wśród nich jest powszechnie lubiana Sarenka - dzieło argentyńskiej artystki. Przy ulicy Wawrzyniaka (narożnik Słowackiego) warto zatrzymać się przy muralu z wierszem Tadeusza Różewicza: "Juliusz Słowacki pewnego razu na znak hołdu wręczył wieszczowi Adamowi Mickiewiczowi puchar (...)". Ciekawi mnie, czy Różewicz wiedział, że Poznań i Wielkopolska jest jedynym regionem w obecnej Polsce, gdzie przebywał poeta, zamierzający przekroczyć tutaj granicę Królestwa Polskiego, by wziąć udział w powstaniu listopadowym, a Słowacki przybył do Poznania w 1848 roku, by wziąć udział w wydarzeniach Wiosny Ludów? Pozostawiając to pytanie bez odpowiedzi, kontynuujemy naszą wędrówkę ulicą Stanisława Staszica, gdzie w ramach miejskiego projektu, w 2010 r. zrewitalizowano "fifne" podwórka, umieszczając tam murale związane z historią kamienic: nr 7 ("dawny magiel"), nr 11/13 ("kawiarnia") oraz nr 24 (? - niestety wejścia na podwórko bronił domofon). Do tramwaju przy ulicy Kraszewskiego wracamy ulicą Jackowskiego, gdzie na podwórku pod nr 5/7 w Jeżyckim Centrum Kultury podziwiamy replikę słynnego balkonu Julii z Werony, a spacer kończymy przed muralem przy ul. Sienkiewicza 14A, dziełem włoskiego artysty.

To nie wszystko...

Wycieczki szlakiem poznańskich murali (przez inne dzielnice, a także szlakiem "Pestki", kontynuować będziemy jesienią; jednak już teraz zdradzę niecierpliwym kilka adresów poetyckich murali: na blokach przy ulicy Lodowej - wiersz Krystyny Miłobędzkiej i wiersz o kobietach stworzony przez samych mieszkańców, przy ul. Sikorskiego 15 - wiersz Zbigniewa Herberta, przy placu Kolegiackim - wiersz Wisławy Szymborskiej, przy ul. Fabrycznej 5 - wiersz Mieszkam tu.

Miłośników poezji zapraszam do "pobliskiego" Wrocławia na odbywający się w maju (w ramach programu literackiego Europejskiej Stolicy Kultury) Międzynarodowy Festiwal Poezji Silesius; jego współorganizatorem jest jeden z największych festiwali poetyckich w Polsce - Poznań Poetów. Na zakończenie cytat: " (...) naród obojętny na słowo poety ginie, a co najmniej oddaje władzę nad sobą ludziom ponurym". Autor tych słów - prof. Piotr Śliwiński - przewodniczy jury 2. edycji Poznańskiej Nagrody Literackiej, której uroczyste wręczenie nastąpi w pierwszej połowie maja. Zapraszam i zachęcam: czytajmy wiersze, nie tylko na murach poznańskich kamienic!

Witold Gostyński