Kultura w Poznaniu

Historia

opublikowano:

Tajemnica grobowca Bolesława Chrobrego

"Dnia 6 lipca (1744 r.) odprawiło się w Poznaniu, w kościele katedralnym uroczyste nabożeństwo (...); powód do tej uroczystości dało przełożenie w tym dniu kości Bolesława Chrobrego do nowej trumny" - zapisano w aktach kapitulnych. Tymczasem jezuici zapisali w kronice, że w starej trumnie znajdowały się szczątki trzech osób!

. - grafika artykułu
Fot. P. Skórnicki

Tradycja, zgodnie z którą w poznańskiej katedrze spoczęli pierwsi władcy Polski, przetrwała setki lat. Jednak próba dowiedzenia, że Mieszko I i Bolesław Chrobry faktycznie spoczęli w Poznaniu, przypomina misterne konstrukcje z procesów poszlakowych. Dalej nie jest lepiej.

Porządki po wielkiej wodzie

W XIV wieku, po gotyckiej przebudowie katedry, Kazimierz Wielki ufundował w nawie głównej okazały grobowiec Bolesława Chrobrego (czyje szczątki zostały w nim umieszczone?). Po raz pierwszy o nagrobku, który nie przetrwał do naszych czasów, wspomniał Jan Długosz. W 1736 roku nawiedziła Poznań powódź, największa w dziejach miasta. Pisano o niej: " (...) kościół katedralny poznański miał tej wody intus od pawimentu na wyż in medio kościoła (gdzie nagrobek Chrobrego) łokci półpiętra, to jest, pod sam spód ambony (...)". Po powodzi, która zalała nagrobek, tumbę otwarto.

Kości króla, królowej i syna

Co w niej znaleziono? W "Kronice Jezuitów Poznańskich" (pod datą 1744 r.) odnotowano, że były to trzy trumienki, które kronikarz zinterpretował jako "trumienki króla, królowej i syna". W dokumentach kapitulnych z kolei wspomniano jedynie o prochach Chrobrego (sic!). Po oczyszczeniu wnętrza tumby i odprawieniu egzekwii umieszczono szczątki (czyje?) w nowej trumience ze szkłem. Z tej okazji odprawiono 6 lipca 1744 roku nabożeństwo, z udziałem katedralnej orkiestry i chóru, " (...) na którem wszystko duchowieństwo, świeckie i zakonne z miasta się znajdowało".

A jednak Mieszko?

Między rokiem 1755 a 1766 nagrobek Chrobrego został usunięty z nawy głównej. Julian Ursyn Niemcewicz (niezbyt chętny poznaniakom) napisał: " (...) zdjęty został ten dawny grób z przyczyny, że procesji przeszkadzał, (...) gdy budowano most na rzece Cybinie (...) przez niesłychaną i niedarowaną nigdy obojętność z innymi kamieniami i ten grób wmurowano w słupy mostowe. Zdaje się, że same rzeki tej nurty (...) zniosły ten most, a z nim i grób Bolesława w toniach swych pogrążyły". Proponował zresztą, by nająć nurków, którzy odnaleźliby fragmenty nagrobka. W 1790 roku doszło do pożaru katedry, w czasie którego zawaliła się wieża, całkowicie druzgocąc nagrobek. W 1803 roku Tadeusz Czacki (bibliofil, współtwórca Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk) napisał: "Kiedy za Czartoryskiego biskupa poznańskiego spalił się kościół z zapadłego grobu wyjęto kości Bolesława i drugiego mężczyzny. Zdaje się, że to były kości Mieczysława (...)". Tradycja ważniejsza niż prawda?

Daina Kolbuszewska