Film został przez cenzurę zakazany w Iranie. Dla zachowania bezpieczeństwa członków ekipy filmowej i aktorów, ich nazwiska nie figurują w napisach końcowych.

Dramat polityczny, oparty na prawdziwych wydarzeniach. Tytuł - słynny cytat z Mistrza i Małgorzaty Michaiła Bułhakowa - w przewrotny sposób przybliża nas do filmowej historii o losach intelektualistów irańskich prześladowanych przez reżim.

Tak jak Michaił Bułhakow pisał swoje dzieło w czasie apogeum czystek stalinowskich, podobnie Kasra, ponadsześćdziesięcioletni pisarz i były więzień polityczny, spisuje swoje pamiętniki.

Władze Iranu śledzą każdy jego krok w świecie rzeczywistym, telefon ma na podsłuchu, a mieszkanie jest obserwowane przez całą dobę. Wspomnienia mogą skompromitować dawnych towarzyszy walki, którzy zamiast więziennej celi wybrali służbę w tajnej policji, i to na jej szczytach.

Pisarz rozpoczyna swoiste śmiertelne zapasy z funkcjonariuszami tajnej policji. Proponuje oddać manuskrypt w zamian za paszport i możliwość emigracji do Francji. W Paryżu mieszka jego córka.

Osią filmu są mroczne czyny dwóch bezpieczniaków, którzy na rozkaz swoich przełożonych mordują ludzi niewygodnych dla reżimu. Na pozór wyglądają na zwyczajnych Irańczyków, niczym nie wyróżniają się z tłumu na ulicach Teheranu, są jednak perfekcyjnymi fachowcami od mokrej roboty.

Film Rękopisy nie płoną zdobył nagrodę FIPRESCI w Cannes w 2013 r. Mohammad Rasoulof to już kolejny reżyser - pierwszym był Jafar Panahi - który nie może opuścić Iranu. Władze odebrały mu paszport, gdy tylko wrócił do kraju po festiwalu. W 2010 r. Rasoulof został już skazany na 6 lat więzienia i 20 lat zakazu robienia filmów. Kara nie została wyegzekwowana, a twórca podróżował po świecie wraz ze swoim - zrobionym w tajemnicy - filmem.

Przemysław Toboła

• "Rękopisy nie płoną" ("Dast-Neveshtehaa Nemisoosand")
• Scen. i reż. Mohammad Rasoulof
• Premiera 27.06