Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Dom i świat Ojca Jana

W Poznaniu ukazało się ważne dzieło ojca Jana Góry. To wznowienie, w jednym tomie, jego dwóch pierwszych, być może najważniejszych, książek.

. - grafika artykułu
Jan Góra "Mój dom. Mój świat"

Mało kto chyba pamięta, że zmarły w grudniu ubiegłego roku ojciec Jan Góra był laureatem jednego z najważniejszych polskich literackich laurów - Nagrody Kościelskich. Otrzymał ją w roku 1983 za książkę Mój dom.

Dobrze więc się stało, że wydawnictwo W Drodze opublikowało właśnie wznowienie książki Mój dom, a wraz z nią, w jednej obwolucie, kolejny z tomów autora Mój świat. Ta wydana po raz pierwszy w 1983 r. książka była poniekąd naturalną kontynuacją Mojego domu. Wydaje się, że to tom, który powinien zainteresować zarówno wiernych sympatyków charyzmatycznego zakonnika, jak i - być może - krytyków jego barwnej, niewątpliwie, osobowości.

Widzimy tu bowiem świat oczami Jana Góry, młodego zakonnika, mającego daleko przed sobą późniejsze sukcesy i splendory, jakie spłynęły na niego w związku z rozmaitymi aktywnościami. Zakonnika, który stwierdza na przykład, że dopiero "wyzwolony od obsesji samego siebie człowiek staje się wolny i radosny". Teksty, zebrane po raz pierwszy - jak wspomniałem - na początku lat 80., powstawały przez całą poprzednią dekadę, od 1970 roku. To opowiadania, rozważania, refleksje, które w większości były wówczas drukowane w Tygodniku Powszechnym, a dopiero potem zebrane w tak ujmującą, mądrą całość. 

Góra zafascynowany jest drogą, którą przyszło mu iść. Pisze bez taniej egzaltacji, a zarazem w wielu fragmentach z niekłamanym entuzjazmem. A wszystko to na naprawdę świetnym poziomie literackim. Zarówno wtedy, gdy intrygująco opisuje codzienność tytułowego zakonnego domu, jak i swoje wewnętrzne duchowe doświadczenia, przemyślenia.

Nie brakuje mu jednak też dystansu do siebie i sytuacji. Choćby wtedy, gdy pisze, że w okolicach jego święceń nie działy się żadne cuda, aż ktoś mu zwrócił uwagę, że cud był, mówiąc: "sam fakt, że ciebie wyświęcili, jest cudem". Opisuje ważne duchowe przeżycia, ale twierdzi, że bycie w zakonie nie jest sielanką. Podsumowuje rzecz, powołując się na innego słynnego dominikanina, ojca Innocentego Bocheńskiego: "życie zakonne niesie wiele utrapień, ale to wszystko wynagrodził nam Pan Bóg celibatem". Mówi też o własnej wrodzonej nieśmiałości, "którą tyle już razy przyszło mi przezwyciężać". Któż by w to uwierzył?  Znajdziemy w tym tomie też zapisy jego pierwszych dawnych spotkań z Janem Pawłem II.

"Ludzie dorośli traktują księdza niepoważnie. W podobny sposób dorośli traktują dzieci..." - zauważa w świetnym rozdziale/opowiadaniu Wesele, dając czytelnikowi kolejne tematy do rozmyślań.

Oczywiście tłem dla sporej części tekstów jest poznański klasztor Dominikanów. Powraca on również w przedmowie Jana Grzegorczyka, w jego krótkiej opowieści o przyjaźni z Ojcem Górą - i śmierci zakonnika.

Tomasz Janas

  • Jan Góra OP "Mój dom. Mój świat"
  • Wyd. W Drodze