Zwykle bywa tak, że najpiękniejsze historie dzieją się dawno, dawno temu, za górami, za lasami. Tym razem jest jednak inaczej. Baśnie Mistrza Janusza trwają przecież tu i teraz. Mamy je na wyciągnięcie ręki. Zwykle bywa tak, że w baśnie wierzą tylko mali chłopcy i małe dziewczynki. Tym razem jest jednak inaczej. Mistrz Janusz posiadł bowiem tajemną moc, która sprawia, że także w dorosłych budzi się utracona w dzieciństwie wiara. To mądre baśnie: o poszukiwaniu prawdy, o miłości, o dojrzewaniu, o odpowiedzialności. O tym wszystkim, czemu warto poświęcać czas. Czasem także siebie. Zwykle bywa tak, że szczęśliwe, baśniowe zakończenia mają miejsce wyłącznie na kartach książek, a prawdziwe życie układa się w znacznie bardziej skomplikowane scenariusze. Tym razem jest jednak inaczej. Mistrz Janusz wciąż uczy nas, jak pisać własne historie i znajdować dobro także tam, gdzie na pierwszy rzut oka wcale go nie widać. Mistrz Janusz Ryl-Krystianowski będzie fetowany benefisem 18 maja w Teatrze Animacji. Koniecznie trzeba tam być i dać się "zabaśnić"...
Ewa Obrębowska-Piasecka