Trójwymiarowe fotografie dokumentujące eksploracje kosmosu pochodzą ze wspólnego albumu pisarza Davida J. Eichera oraz Briana Maya, jednego z założycieli zespołu Queen. Gitarzysta - o czym nie wszyscy wiedzą, jest też miłośnikiem stereofotografii i doktorem astrofizyki.
Stany Zjednoczone i Związek Radziecki rywalizowały w XX w. o miano władcy przestrzeni pozaziemskiej. Rosjanie w 1957 roku wysłali w kosmos pierwszego sztucznego satelitę Sputnika. Jurij Gagarin był pierwszy człowiekiem w kosmosie. Jednak to Amerykanie - 20 lipca 1969 roku jako pierwsi ludzie postawili nogę na Księżycu. Byli to Neil Armstrong i Buzz Aldrin, uczestnicy lotu Apollo (Michael Collins, pilot modułu dowodzenia, pełnił misję na orbicie Księżyca).
Jak to się stało, że możemy oglądać trójwymiarowe fotografie z tych kosmicznych wojaży? Okazuje się, że uczestnicy lotów Apollo 11, 12 i 14 używali specjalnych kamer, które pozwalały na tego typu rejestrację. Kosmonauci przechodzili specjalne szkolenie, podczas którego uczyli się wykonywać tzw. sekwencyjne stereofotografie. - Technika ta polegała na robieniu dwóch niemalże identycznych zdjęć - z miejsc oddalonych od siebie o odległość zbliżoną do uśrednionego rozstawu ludzkich oczu. Przez ich nałożenie (w urządzeniach takich jak fotoplastykon) odbiorca odnosi wrażenie oglądania jednego, przestrzennego obrazu - wyjaśnia kurator wystawy Marcel Skierski.
- Bilety: 5 zł normalny, 2 zł ulgowy, 10 zł rodzinny, 20 zł grupowy
opr.sw
Zobacz www.poznan.pl/mim/wm/