Kultura w Poznaniu

Opinie

Rzymianie jako pierwsi zaczęli stosować zasadę divide et impera, która była skutecznym sposobem na zdobywanie nowych terytoriów. Nieustanne wzniecanie wewnętrznych konfliktów i stawianie siebie w roli dobrego mediatora to niezbyt wysublimowana, ale efektywna metoda pozwalająca przejąć kontrolę. Tytus Szabelski-Różniak, fotograf i artysta wizualny, dokonuje reinterpretacji antycznego "dziel i rządź". W projekcie Dziel i łącz podejmuje temat ciągów komunikacyjnych i szeroko rozumianych procesów przemieszczania się, które łączy jedno: mania kontroli.

Czytaj artykuł

"Przyjdzie nam jeść, co popadnie, włączając w to nas samych" - pisze wybudzony z zielonego snu ekolog. - "Jest już za późno, sprawa zamknięta". Paul Kingsnorth jest radykałem. Ma żal do ekologów o turbiny wiatrowe niszczące krajobrazy. Uważa, że obsesja na punkcie emisji węgla uczyniła z zielonych rachmistrzów w garniturach. Elektryzujące (choć autor prądu nie lubi) eseje Kingsnortha z książki Wyznania otrzeźwiałego ekologa to teksty bezlitosne dla każdego mieszkańca Ziemi. Pozwalają w świeży sposób spojrzeć na relacje człowieka z naturą. Najważniejsza z nich to kat-ofiara.

Czytaj artykuł

Charakterystyczne frazowanie, wykorzystujące potencjał linii melodycznej i kończące ją niemal zawsze w dolnych rejestrach, śpiew przeplatany fragmentami bliskimi melorecytacji, a do tego mocno rytmiczny fortepian. Nawet przelotne spotkanie z którymkolwiek z tych elementów momentalnie doprowadzi nas do Stanisława Soyki - żywej legendy i króla poetyckiej stałości.

Czytaj artykuł

Miłość jest dla średniowiecznych bardów, a nie dla XXI-wiecznych lesbijek? Tak przynajmniej twierdzi Jamie, jedna z bohaterek najnowszego filmu Ethana Coena.

Czytaj artykuł

Amerykański pisarz czy pisarka na przedstawienie tego rodzinnego dramatu potrzebowaliby pewnie opasłego tomiszcza i  wielkiej amerykańskiej powieści - takich książek ukazało się kilka i w Polsce. Francuska pisarka Marie-Hélène Lafon potrzebuje na to samo o wiele mniej miejsca. Być może dlatego, że - jak słusznie przypomina wydawca - autorka "o słowie wie wszystko".

Czytaj artykuł

Twórczość Josepha Conrada znamy ze szkoły po lekturze Jądra ciemności lub Lorda Jima. Gdyby sięgnąć w nią głębiej, dotrze się do zbioru Tajfun i inne opowiadania. Z niego pochodzi opowiadanie Jutro, które stało się kanwą głośnej opery Tadeusza Bairda.

Czytaj artykuł

Liza Grobler, Anton Smit i Ennock Mlangeni to południowoafrykańscy artyści, bohaterowie najnowszej wystawy w MAD Art Gallery. Nadzieja Tęczowego Narodu to prezentacja dzieł współczesnych, interdyscyplinarnych, dziejących się na styku malarstwa i rzeźby.

Czytaj artykuł

Czas przecieka przez palce, a z nim płyną strużki krwi, potu i łez. Ale też taniego piwa i kwaśnego wina. W swojej debiutanckiej powieści poetka Maria Halber mówi o nastoletnim niespełnieniu, które odbiera radość z dojrzałości, oraz samotności, która niszczy tożsamość. To gorzka powieść inicjacyjna, która bardziej niż o doświadczeniach traktuje o ich braku, bardziej niż o ekscytacji płynącej z poznawania świata - o wszechogarniającym rozczarowaniu.

Czytaj artykuł

"Tylko zjedz coś pożywnego", "Posyp ziemniaki natką pietruszki, to ta zielona część na górze bardzo zdrowa", "Kup sobie jakieś ładne buciki", "Pięknie śpiewałaś, ale mogłaś dać z siebie więcej", "W domu musisz się krzątać, mężczyźni to lubią"... Jedna śpiewała w czasie wolnym, na co dzień mając poważną, pewną pracę. Druga ze śpiewu i aktorstwa chciała żyć, choć to nie zawsze gwarantowało, że chleb zje z masłem. Piosenki mojej mamy, czyli w domu bez zmian Ewy Szumskiej to słodko-gorzki monodram, w którym dwie najbliższe sobie kobiety rozmawiają ze sobą na styku dwóch światów za pomocą starych piosenek, fotografii i listów.

Czytaj artykuł

Z jednej strony - Fryderyk i jego nokturny, Johann Sebastian i Carl Philip Emmanuel oraz Wolfgang Amadeus i ich koncerty, z drugiej - Profesjonalizm i Paristetris, z trzeciej - muzyka filmowa, z czwartej - Jazz Band, z piątej... Z piątej zaś to, co wydarzyło się w minioną sobotę w klubie Blue Note.

Czytaj artykuł

Zaledwie tydzień temu psychiatra i terapeuta Bogdan de Barbaro w wywiadzie dla wyborcza.pl przekonywał, że warto napisać list do ojca, nawet jeśli ten już od 10 lat nie żyje, bo on wciąż gdzieś w nas jest. Andrew Haigh w Dobrych nieznajomych pokazuje, że kino może uczynić jeszcze więcej w kwestii podejmowania rozmów z rodzicami, którzy przedwcześnie odeszli.

Czytaj artykuł

Jakiś czas temu, po jubileuszowym koncercie jednej z gwiazd polskiego rocka, ustawiłem się w kolejce po autograf.  I wykorzystując okazję, zapytałem ją też o źródło niespożytej scenicznej energii. Odpowiedź - "z muzyki" zaskoczyła mnie, choć tak naprawdę była logiczna...

Czytaj artykuł

Że to nie będzie łatwy rok, dało się wyczuć już w styczniu, który ewidentnie nie chciał się skończyć. Trzeba jednak brnąć dalej, choć trudności nie zabraknie. Oto w połowie przyszłego tygodnia Środa Popielcowa zbiega się w czasie z Walentynkami - to niczym wisienka na torcie walki postu z karnawałem. Co i jak celebrować, to już zostawiam Państwu do decyzji. Może z delikatną podpowiedzią - książka zawsze jest najlepszym prezentem, także dla zakochanych

Czytaj artykuł

Przemysław Jasielski to artysta działający na przecięciu sztuki i nauki. W swojej twórczości dyskutuje z technologią i zjawiskami ponad- i naturalnymi, projektując nierzadko absurdalne instalacje, które bazują na skomplikowanych obliczeniach i dają odbiorcom sztuki możliwość kontroli. Ta jest jednak z założenia ograniczona, sprawczość (jeżeli obecna) pozostaje bez znaczenia lub okazuje się złudna. Jego propozycje można "skontrolować" w zamkowej Galerii Fotografii pf.

Czytaj artykuł

Muzyka nie podlega kaprysom kalendarza. Nie ma więc wielkiego znaczenia czy płyty, o których tu mowa zostały nagrane lub wydane w 2023 roku. Ważne, że i dziś opowiadają ważne historie: europejskie peregrynacje, czyli Eurodyki Krystyny Stańko, fortepianowe miniatury autorstwa Bartłomieja Olesia, uduchowione, wyrafinowane dialogi Piotra Damasiewicza i Dominika Wani czy liryczne piosenki Jakuba Paluszkiewicza.

Czytaj artykuł

Lulla La Polaca - drag queen oraz Vika - DJ-ka i gwiazda warszawskiej sceny klubowej, mówią o sobie, że są seniorami, natomiast popkultura określa ich mianem "najstarszej polskiej drag queen" oraz "najstarszej polskiej DJ-ki", wskazując niejako, że to właśnie wiek determinuje ową wyjątkowość. A dokładniej - wiek w połączeniu z tym, co robią. W końcu wiele z nas zakłada, że w "pewnym" wieku z życia się już nie korzysta. "Pewien" wiek może być inny dla każdego - dla niektórych starość zaczyna się po 50. roku życia, dla innych nigdy.

Czytaj artykuł

Czarny kwadrat na białym tle Kazimierza Malewicza? - "Przecież każdy może to namalować!" Sztuka współczesna? - "Tego się nie da zrozumieć!" Popołudnie spędzone w muzeum? - "Mam ciekawsze rzeczy do roboty, poza tym i tak nie wiem o co chodzi w malarstwie historycznym". Te i inne frazesy często towarzyszą dyskusjom o sztuce. Choć nie jest już tak ekskluzywna jak kilkaset lat temu i śmiało wchodzi do świata mainstreamu, wciąż jest tematem budzącym kontrowersje. Niektórzy twierdzą, że w obliczu sztuki nie czują się komfortowo, bo nie mają wystarczających narzędzi do tego, by ją zrozumieć. Nic bardziej mylnego!

Czytaj artykuł

Londyn miał Kubę Rozpruwacza, San Francisco Zodiaka, Glasgow - Biblijnego Johna. Nieuchwytnych seryjnych morderców, którzy zapisali się w popkulturze i których tożsamość do dziś stanowi zagadkę. Dla Włochów postacią tego kalibru jest Potwór z Florencji - domniemany zabójca kilkunastu osób, którego zbrodnie zainspirowały Thomasa Harrisa do stworzenia postaci Hannibala Lectera. Wieloletnie śledztwo w sprawie Potwora prowadziło dwóch dziennikarzy - Amerykanin Douglas Preston oraz Włoch Mario Spezi. Aż sami stali się podejrzanymi w tej zagmatwanej sprawie.

Czytaj artykuł

Założenia najnowszego spektaklu Laury Leish stoją w pozornej kontrze do twierdzeń wpisanych w piosenkę Odrobinę szczęścia w miłości Emanuela Schlechtera i Jerzego Petersburskiego. Zaproponowana w niej odpowiedź na pytanie "O czym marzy dziewczyna / Gdy dorastać zaczyna" - z beztroskim wdziękiem i naiwną lekkością charakteryzującymi kino i estradę dwudziestolecia międzywojennego - sugeruje, że chodzi o znalezienie się na ślubnym kobiercu u boku kochającego mężczyzny. Czy to promocja określonego wzorca zachowań? Dzisiaj nie mamy już raczej wątpliwości, że kultura popularna wytwarza obowiązujące normy, a jej podstawowym zadaniem, obok rozrywki, jest powoływanie iluzji zawężającej repertuar akceptowanych powszechnie działań. W XIX wieku, kiedy nie istniało jeszcze kino ani radio, a o telewizji i internecie nikomu się jeszcze nawet nie śniło, najważniejszym źródłem społecznych zasad i inspiracją dla wyobraźni był teatr - ważniejszym niż współczesne kino albo TikTok. Czy dostrzegacie Państwo manipulację, której dopuścili się autorzy wspomnianej wyżej piosenki? Przecież wiele dziewczyn nie marzy wcale o "odrobinie serca czyjegoś", a o milionach oddanych im serc i naręczach kwiatowych bukietów rzucanych do ich stóp. To wszystko, a także wiele więcej, jeszcze niedawno gwarantować mógł status gwiazdy teatralnych scen.

Czytaj artykuł

Miesiąc za późno wchodzi do polskich kin Przesilenie zimowe - to wszak film na wskroś świąteczny, choć reżyserowi daleko do posypywania więzi rodzinnych i tradycji religijnej brokatem. Alexandra Payne'a bardziej niż gwiazdkowa atmosfera interesują człowiecze słabości, przełomy, szczere, nielukrowane relacje międzyludzkie. Kto widział i docenił Bezdroża czy Nebraskę tegoż, ten nie powinien być seansem zawiedziony.

Czytaj artykuł
1 3 Strona 4 5 6 7