Kultura w Poznaniu

Varia

opublikowano:

Wiersz oddolny

Daję słowo: nie kłamię, ale było jak ulał siedem słów w tym telegramie (mailu z redakcji): "Na czerwiec poprosimy o dalszy ciąg murali". Na kolejną wycieczkę zapraszam więc na Wildę. A murale? Będą oczywiście głównym jej motywem.

. - grafika artykułu
Mural na jednym z budynków HCP, ul. 28 Czerwca 1956 r. Fot. Z. Szmidt

Niecodzienny mural -"wiersz oddolny" znajduje się na kamienicy przy Fabrycznej 5 (w Ogrodzie Wilda, stworzonym podczas Festiwalu Malta w 2013 roku). Wypowiedzi poznaniaków uzyskane w ramach projektu Poezja jest tym, co rodzi się z życia ułożono w poetycką formę, a wiersz zaczyna się tak: "Mieszkam tu: Bóg tak chciał lub to czysty przypadek (...)". Przez kilkanaście lat mieszkałem na Wildzie, a ponieważ dawno nie byłem w fyrtlu mojego dzieciństwa, z ochotą i ciekawością wyruszyłem na spacer wildeckimi ulicami.

28 czerwca 1956 roku

Naszą wycieczkę - jak przystało na czerwiec - rozpoczynamy przed wejściem do Zakładów im. Hipolita Cegielskiego, jednego z symboli miasta. To właśnie z tych zakładów, noszących wówczas imię Józefa Stalina, w "czarny czwartek" 28 czerwca 1956 roku wyruszył pochód manifestantów żądających chleba i godnych płac. Robotniczy protest, do którego dołączyli pracownicy innych poznańskich zakładów pracy, został krwawo stłumiony przez milicję i wojsko; zginęło wówczas co najmniej 58 osób, a kilkaset zostało rannych. Na budynku znajdującym się z lewej strony wejścia do HCP podziwiać można wykonaną na podstawie archiwalnych zdjęć grafikę upamiętniającą te wydarzenia. Mural przedstawia robotników idących pod biało-czerwonym sztandarem, nad którym widnieje hasło "Pomaga nam wiara", obok logo HCP oraz daty: 1846 - 1956 - 2016, które nawiązują do 170. rocznicy rozpoczęcia działalności gospodarczej przez Hipolita Cegielskiego i 60. rocznicy Czerwca. Tło stanowią maszyny, które przez lata produkowane były przez robotników "Ceglorza".

Ulicami Wildy

Pochód ruszył do centrum miasta ul. Dzierżyńskiego (dziś 28 Czerwca), dalej ul. Gwardii Ludowej (dziś Wierzbięcice); część demonstrantów poszła ul. Przemysłową i Roboczą do ZNTK. Powędrujemy tymi ulicami, zwracając uwagę nie tylko na murale. Ciekawe są przecież także nazwy ulic podkreślające przemysłowy charakter Wildy - oprócz wspomnianych już ulic Przemysłowej i Roboczej mamy tu także Fabryczną, Tokarską, Hutniczą, ale również, dla kontrastu, otoczoną (niegdyś) polami Rolną. Wśród nazw ulic spotkanych w czasie spaceru jest kilka utworzonych od nazwisk Wielkopolan związanych z walką o niepodległość w czasie zaborów: Chłapowskiego, Garczyńskiego, Kilińskiego, Kosińskiego, Langiewicza, Madalińskiego, Prądzyńskiego, Umińskiego czy Wybickiego; natomiast ul. Krzyżowa wzięła swą nazwę od krzyża, przy którym skazańcy modlili się w drodze ku miejskiej szubienicy znajdującej się dawniej przy Dolnej Wildzie.

Poszukując wildeckich murali, pozwólmy też naszym oczom odkryć piękno domów z muru pruskiego (Wierzbięcice 20 i Sikorskiego 1; tablica na tym drugim domu przypomina, że tu urodził się Roman Wilhelmi) czy detali secesyjnych kamienic, ukrytych wśród robotniczych domów; ja zatrzymałem się dłużej przy ul. Kilińskiego oraz na Sikorskiego przy domach nr 34, 35 i Wierzbięcicach nr 27, 29, 65.

Nie tylko Outer Spaces

W 2012 roku Wilda była areną festiwalu Outer Spaces promującego sztukę w przestrzeni miejskiej. Nowy wygląd zyskały wówczas szczytowe ściany kilku budynków; murale przy Czarnieckiego i Górnej Wildzie zniknęły już wprawdzie podczas renowacji budynków, ale nadal oglądać można murale przy Hetmańskiej 101 (psychodeliczny obraz wykonany przez włoskiego artystę), Przemysłowej 21 (wizerunek kobiety wykonany przez artystów z Włoch) i Sikorskiego 25 (mural Monolit wykonany przez Holendra). Z drugiej strony budynku przy Sikorskiego znajduje się - nadgryziona już zębem czasu -"poetycka ściana" z wierszem Zbigniewa Herberta: "W jesienne bezsłoneczne popołudnie Pan Cogito / lubi odwiedzać brudne przedmieścia. Nie ma - / mówi - czystszego źródła melancholii. / Domy przedmieścia o podkrążonych oknach / domy kaszlące cicho / dreszcze tynku / domy o rzadkich włosach / chorej cerze (...)". W trakcie festiwalu odnowiono również podwórka przy Pamiątkowej 14, Prądzyńskiego 55 oraz przy skrzyżowaniu ulic Fabrycznej i Prądzyńskiego. Ciekawostką festiwalu były "wirtualne murale", które można było obejrzeć na elewacjach czterech kamienic przy pomocy smartfonu i specjalnej aplikacji. Mapa tych murali i instrukcja obsługi aplikacji znajdują się na budynku u zbiegu Wierzbięcic i Dolnej Wildy (niestety nie zdołałem uruchomić tej aplikacji, może Państwu się uda).

Najdłuższy poznański mural (138 m, prawie cała odległość między dwoma przystankami autobusu 71) znajduje się na murze obok Wyższej Szkoły Bankowej przy ul. Roboczej. Polubiłem też "bajkowy" mural znajdujący się na zrewitalizowanym skwerze wokół dębu Krzysztof przy ulicy Garczyńskiego; w pobliżu, na muralu przy ul. Umińskiego, "wildeccy fanatycy" ogłaszają wszem i wobec: "na Kolejarza zabrał mnie tata, jestem kibolem od małolata!". Mój tata zabierał mnie na mecze Warty, chodziłem także "na Kolejorza", który rozgrywał wówczas mecze na stadionie na Dębcu... ale to już zupełnie inna historia.

Witold Gostyński

Informacje praktyczne: Dojazd - tramwaj linii: 1, 2, 7, 9, 10, 11; przystanek Traugutta Mapę poznańskich murali "Z bliska/Z daleka" otrzymać można (gratis!) w punktach informacji turystycznej lub pobrać na zbliskazdaleka.files.wordpress.com. Stacje rowerów miejskich na trasie wycieczki: ul. Traugutta (nr stacji: 6187), ul. Prądzyńskiego/Kosińskiego (6140), Rynek Wildecki (6163), ul. Wierzbięcice/św. Czesława (6150), ul. Półwiejska (6156). Warto poczytać: Magdalena Mrugalska-Banaszak, "Wilda" Zbigniew Zakrzewski, "Ulicami mojego Poznania" Paweł Anders, "Patroni wielkopolskich ulic".