Ólafur Arnalds to wybitna postać, islandzki dwudziestojednoletni artysta proponujący intrygujące połączenie elektroniki i muzyki klasycznej, gdzie dominującą rolę odgrywa fortepian i smyczki. Tworzy mistrzowski klimat doskonale odzwierciedlający mroczną islandzką naturę.
Ólafur Arnalds kilka dni temu supportował Sigur Rós podczas koncertu w Warszawie, prezentując materiał ze swojego najnowszego krążka "Variations Of Static". W muzyce tego islandzkiego artysty naprawdę można się zakochać. I to już od pierwszych dźwięków. Piękne połączenie klasycznego brzmienia, z dominacją fortepianu i smyczków oraz elektroniki. Jest nostalgicznie, melancholijnie, nastrojowo.
Ten, zaledwie dwudziestominutowy krążek, powiela wszystkie najlepsze tradycje uznanych islandzkich zespołów, ale przy tym ukazuje własny styl. Słuchając go, miałam nieodparte wrażenie, że to muzyka z jakiegoś pięknego i smutnego filmu, jaki mógłby nakręcić, powiedzmy Kar-Wai lub Kim Ki-duk. Dodam jeszcze, że polski tytuł jednej z piosenek brzmi: "Niebo spada, a ty pięknie wyglądasz wśród gwiazd". Magicznie, prawda? Ale że o magii nie da się opowiedzieć, to proponuję samemu odbyć tę podróż (próbka do odsłuchania na myspace). Naprawdę warto.
Bilety na koncert w cenie 35 zł
Bilety dostępne w:
Zobacz www.agencjaawokado.pl