- Reakcja Indian jest bardzo różna - od wzruszającej akceptacji po wyrazy dezaprobaty, które wynikają z tego, że czasem widzą w internecie głupawe "zabawy w Indian" i myślą, że polskie Pow Wow są takie same. Gdy tu przyjeżdżają, przyznają, że czują się jak u siebie - mówi Krzysztof Mączkowski*, indianista, organizator jesiennego Pow Wow w Poznaniu.