Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Świat do siebie niepodobny

Definicja pamięci określa ją jako zdolność rejestrowania i ponownego przywoływania skojarzeń, informacji i wrażeń zmysłowych. Pamięć w rozumieniu Jessiki Backhaus to nie tylko rejestracja i odtwarzanie. 

. - grafika artykułu
"Like the wind", fot. J. Backhaus

Wystawa "Pamięć" w zamkowej Galerii pf prezentuje w trzech osobnych przestrzeniach wybór prac Jessiki Backhaus z trzech serii: "One day in November", "Once, still and forever" oraz najnowszy cykl "Six degrees of freedom". Tematem wszystkich jest refleksja nad zmieniającą się rzeczywistością i czasem. Wybór prac z każdego z cyklu ukazuje jednak złożoność i różnorodność zarówno świata, który jest bohaterem fotografii artystki, oraz niejednorodność postrzegania przez nią rzeczywistości. W każdym z cykli prezentuje się ona bowiem zupełnie inaczej.

Zwiedzanie wystawy rozpoczyna się od sali, w której prezentowany jest wybór prac z cyklu "One day in November", poświęcony tematowi pochodzenia, tożsamości, tęsknoty i przeznaczenia. To fotografie opowiadające także o harmonii i nieodgadnionym, ale przyjaznym kosmicznym porządku rządzącym światem. Prace z tego cyklu charakteryzuje symetria, wzajemne uzupełnianie się form i kolorów, wewnętrzna spójność i spokój. Banalne sceny i niewyszukana scenografia stanowią dla Backhaus temat fotografii. Bohaterami zdjęć są kałuże, schody, ściany, okna i chodniki - zwyczajne, na co dzień niezauważalne elementy codziennego krajobrazu, których estetyczny potencjał wydobywa artystka.

Melancholia pierwszego zbioru fotografii znika w kolejnej sali, w której prezentowany jest wybór prac z cyklu "Six degrees of freedom". Wybór ciekawy, bo ukazujący fotografie zacierające granicę pomiędzy światem digitalnym a realnym: nowoczesna, zdecydowana kolorystyka i silne formy sprawiają, że zdjęcia jawią się nie jako fotografie, ale wyrafinowane grafiki lub obrazy. Waves and mountains wygląda przecież niemal jak obraz komputerowego glitchu, a Unfolding - jak wysmakowana grafika wektorowa. Świat ujęty w cyklu "Six degrees of freedom" jest surrealistyczny, niesamowity i nadrealny.

Wystawę zamyka przestrzeń ze zdjęciami z cyklu "Once, still and forever". Rzeczywistość i jego reprezentacja oddalają się tu od siebie na maksymalny dystans. Nieoczywiste perspektywy obrane przez Backhaus sprawiają, że zaprezentowany w cyklu świat jawi się jako osobne, tajemnicze mikro- i makrokosmosy. Szczególną uwagę przykuwa praca Lucky Strike przedstawiająca odbite w witrynie lub szkle drzewa - lub ich cienie. Zaskakująca, wyrazista kolorystyka, zestawienie ostrych i delikatnych form i przenikanie się dwóch, pozornie zupełnie niezwiązanych ze sobą płaszczyzn sprawia, że na fotografii ujawnia się nowy, do tej pory ukryty, świat niedostępny dla nikogo poza fotografką.

"Pamięć" prezentowana jest w trzech osobnych przestrzeniach, co już na początku przeczy regułom, którymi tytułowa pamięć się rządzi. Wspomnienia po czasie zacierają się przecież, mieszają, pozostawiając nieostry obraz przeszłości. Zamiast płynności, zatarć i tajemnicy, zwiedzający otrzymują jednak kategoryczny podział na trzy osobne opowieści. Co prawda opowieści te zostały wplecione w pewną odgórną dramaturgię: z każdą salą świat pokazywany na fotografiach coraz bardziej "odkleja się" od swojej reprezentacji - jest coraz bardziej odrealniony, nierzeczywisty, niepodobny do samego siebie. Jednak o ile ciekawiej mógłby prezentować się przegląd prac Backhaus, który zbudowałby nową jakość zamiast tworzyć przegląd utrzymany w duchu składanek "The best of".

Aleksandra Skowrońska

  • Wystawa "Pamięć" Jessici Backhaus
  • CK Zamek, Galeria pf
  • czynna do 7.05