Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Co jest w życiu ważne

W Galerii Jerzego Piotrowicza Pod Koroną można zobaczyć wystawę prac lekarek z Koła Lekarzy Malujących Wielkopolskiej Izby Lekarskiej. Składają się na nią dwa cykle - wiosenny Miłość i życie w czasie pandemii oraz jesienny co jest ważne w życiu...?.

. - grafika artykułu
Praca Ewy Brodziak, fot. Galeria Jerzego Piotrowicza Pod Koroną

- Mamy za sobą już prawie siedemnaście lat wspólnego zmagania się z przełożeniem naszych myśli na obrazy - mówi lek. dent. Katarzyna Bartz-Dylewicz, przewodnicząca koła. Tradycją już stało się w kole sięganie po wybrany temat, który przynosił w efekcie indywidualne interpretacje i obrazy, a potem zbiorowe wystawy - i ich odbiór przez publiczność. W przeszłości była to na przykład muzyka Krzysztofa Komedy, a gdy w Centrum Kultury Zamek odbywała się wystawa Fridy Kahlo - to właśnie jej twórczość stała się dla lekarek źródłem inspiracji. Innym z takich pomysłów była z kolei realizacji kopii obrazów Józefa Czapskiego.

Od 2015 roku opiekunem artystycznym Koła Lekarzy Malujących Wielkopolskiej Izby Lekarskiej jest artystka plastyk Lidia Kot. Po tym, jak na początku ubiegłego roku do Polski dotarła pandemia koronawirusa, zaproponowała, aby w cyklu wiosennym sięgnąć do powieści Gabriela Garcíi Márqueza Miłość w czasach zarazy. - Przekazała nam tę propozycję już SMS-owo, online. Z tym tematem w jakimś sensie "uporałyśmy się" do połowy roku - tłumaczy Katarzyna Bartz-Dylewicz.

Choć lekarki "nie umawiały się" między sobą, prowadzący galerię ułożyli z ich prac narrację symboliczną, na którą składają się różne, czasem wręcz skrajnie różne punkty widzenia na powieść  Márqueza, świat przedstawiony i bohaterów, czy wreszcie to, co niejako wypływa z całości. To gwałtowne poczucie, że to właśnie w emocjach i relacji z drugim człowiekiem, zwłaszcza związku miłosnym, można odszukać się na nowo w każdej niecodziennej, wywołującej lęki i niepokoje sytuacji. W powieści Miłość w czasach zarazy mamy do czynienia z makabrycznymi obrazami epidemii cholery - o, choćby takimi: " (...) Fermina Daza przysłoniła nieco twarz mantylką, nie tyle z obawy, iż zostanie rozpoznana w miejscu, gdzie nikt nie mógł jej znać, ile na widok zwłok rozkładających się w słońcu wszędzie, od dworca po cmentarz. Szef cywilny i dowódca wojskowy w jednej osobie wyjaśnił: "To cholera". Wiedziała o tym, bo zauważyła na ustach zmarłych białe grudki spieczone niczym skwarki, dostrzegając zarazem, że żaden nie ma śladu po strzale łaski w potylicę, jak trupy w czasach balonowej przygody". Dominują jednak nad nimi pasjonujące opisy romansów i miłosnych zbliżeń głównych bohaterów. I to właśnie na tej pasji miłosnej skupiły się malarki.

Ewa Szweda-Piczman i Danuta Korytowska-Mikusińska proponują intensywne obrazy o ograniczonej palecie kolorów, które mają charakter symboliczny i dość silnie działający na wrażenia odbiorcy. Mamy też do czynienia z wieloma pejzażami symbolicznymi. Gdyby prace Aleksandry Berezowskiej, Barbary Żyły, czy Jolanty Silskiej-Hałupki pozbawić kontekstu powieściowej ramy, literackiego punktu odniesienia, to zapewne mogłyby zostać potraktowane w zupełnie inny sposób, jako "trywialne", puste znaczeniowo widoki i kadry natury - lecz poprzez pryzmat prozy Márqueza nabierają i nowych, bardziej "namiętnych" treści. Obecność takich elementów akcentuje Katarzyna Bartz-Dylewicz, opatrując swoje melancholijne obrazy cytatami "Pamięć serca unicestwia złe wspomnienia wyolbrzymiając dobre" i "Życie nie jest tym co człowiek przeżył ale tym co i jak  zapamiętał" (w tym drugim ujmując świat poprzez zamglony widok, akcentując jego postrzeżeniowość w oku człowieka). Roberta Marcinkowska w swoim dziele zdaje się z kolei odnosić do Wiru kochanków Williama Blake'a, opisując w ten sposób skomplikowaną relację między Florentino Arizą a Ferminą Dazą. Najbardziej odróżnia się od reszty mikrokosmos pracy Ewy Brodziak, spoglądającej na świat Márqueza w perspektywie komórkowej, a więc przewrotnie od niejako najbardziej fizycznej strony uporządkowania świata, materii, w tym uczuć reprezentowanych przez związki chemiczne.

Z kolei zebrany w drugiej sali galerii cykl jesienny co jest ważne w życiu...? zawiera refleksje lekarek na temat zmienionej formy ich codzienności - i próby odpowiedzi na tytułowe pytanie. - Na ostatnim naszym bezpośrednim spotkaniu, jeszcze w styczniu, zastanawiałyśmy nad tematem wiodącym na rok 2020. Jeszcze nie było wieści na temat pandemii, ale miałyśmy myśli na temat naszego współczesnego życia: jak ono przebiega, co jest ważne dla świata, czy dla nas. To nasze ostatnie osobiste spotkanie było bardzo refleksyjne - przyznaje Bartz-Dylewicz.

W tym drugim cyklu jakby bardziej do głosu dochodzą indywidualne charaktery artystek. Za pomocą malarstwa przepracowują różne spostrzeżenia, drążą wątpliwości. Podsuwają odbiorcy zarówno proste, czytelne symbole, jak i dość ambiwalentne, nerwowe prace, oddające niepokoje drugiej połowy ubiegłego roku.

Marek S. Bochniarz

  • Miłość i życie w czasie pandemii oraz co jest ważne w życiu...?
  • wystawa Koła Lekarzy Malujących Wielkopolskiej Izby Lekarskiej
  • Galeria Jerzego Piotrowicza Pod Koroną online
  • czynna do 31.01

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021