Kultura w Poznaniu

Varia

opublikowano:

Poznaniacy lubią tatuaże

- Na Poznań Tattoo Konwent chcemy przybliżyć tatuaż w sytuacji, która nie ma charakteru targów. Na naszym festiwalu łączymy go z różnymi aspektami kultury - takimi, jak koncerty muzyczne, pokazy czy wystawy. Pokazujemy, że tatuaż przestał być w Polsce czymś nadzwyczajnym i obecnie stał się już czymś normalnym. Osoby posiadające tatuaże pochodzą z bardzo różnych branż i kręgów społecznych - mówi Marcin Pacześny.  Poznań Tattoo Konwent odbędzie się w tę sobotę i niedzielę na Międzynarodowych Targach Poznańskich.

. - grafika artykułu
Poznań Tattoo Konwent 2019, występ artystyczny, fot. Bartek Modrzejewski

Pierwszą edycję konwentu zorganizował razem z przyjacielem w Gdańsku w 2009 roku. - Postanowiliśmy wtedy, że zrobimy imprezę dla tatuatorów. W tamtym czasie było to raptem drugie tego typu wydarzenie w Polsce. Nie mieliśmy wtedy jeszcze budżetu, ani żadnego doświadczenia. Dziś powiedzielibyśmy, że działaliśmy na zasadzie start-upu. A jednak "zaskoczyło" - i wszystko udało się bardzo dobrze! Frekwencja zaskoczyła nas o tyle, że postanowiliśmy kontynuować tę ideę w kolejnych latach, rozwijając też działalność o kolejne miasta - opowiada Pacześny.

Przełomowy czas, gdy tatuaż przeszedł w Polsce do mainstreamu, sytuuje w okolicach lat 2014-2015. - Wtedy tatuaż zaczął "wypływać" na powierzchnię i stał się bardziej popularny. W tym czasie powstało bardzo wiele studiów tatuażu. Gdy organizowaliśmy pierwszy konwent, w Gdańsku działało tylko pięć salonów tatuażu, a obecnie w Trójmieście jest już ich około setki. Na obecność tatuażu w przestrzeni publicznej miały też wpływ wytatuowane gwiazdy i osoby znane,  na przykład piłkarze. W tym okresie mieliśmy za sobą już kilka edycji konwentów w różnych miastach. Mam nadzieję, że naszymi festiwalami dołożyliśmy do tego zjawiska również i własną cegiełkę - przyznaje Marcin Pacześny.

Tattoo Konwent odbywa się w Poznaniu od 2016 roku. Tegoroczna edycja będzie już 5. Z powodu pandemii konwent rok temu się nie odbył.  - Zwykle poznańskie wydarzenie było naszym największym konwentem. Przed pandemią zawsze biliśmy na nim rekordy zarówno pod względem publiczności, sprzedanych stoisk, jak i ilości wystawców. W tym roku mieliśmy mniej czasu na przygotowania, więc choć wydarzenie będzie spore - to jednak nie takiej wielkości, jak w latach poprzednich. Najważniejsze jest dla nas jednak to, że po tak długim czasie nareszcie możemy się ponownie spotkać - mówi Marcin.

Organizatorzy mają poczucie, że poznaniacy są bardzo otwarci na takie wydarzenia. A publiczność, która odwiedza ich konwent w Poznaniu, wyróżnia się w porównaniu do uczestników ich wydarzeń w innych miastach. - Ogólnie rzecz biorąc, polska branża tatuażu nadal nie jest wcale duża,  a "insajderzy" to tylko jej mała część. Wśród widzów festiwalu w Poznaniu jest znacznie więcej osób spoza branży. Mam tu na myśli ludzi nie posiadających tatuaży przychodzący na konwent całymi rodzinami - mówi.

Wśród wystawców konwentu dominują studia tatuażu, przede wszystkim z Poznania i jego okolic, choć nie tylko. Sporo tatuatorów z tej okazji przyjedzie też z Warszawy i Wrocławia. - Oprócz studiów, swoją działalność zaprezentują również wystawcy modowi czy osoby zajmujące się tworzeniem rękodzieła artystycznego. Na konwencie prezentujemy rozmaite elementy kultury, które nie są bezpośrednio związane z tatuażem. Poznań Tattoo Konwent nie jest więc tylko festiwalem tatuażu, ale i kultury alternatywnej - wylicza Marcin Pacześny.

Organizatorzy nie prezentują treści, które mogą kogoś urazić. - Unikamy na festiwalu takich tematów, jak religia czy polityka. Jeżeli jednak chodzi o sprawy związane z modyfikacją ciała - to jak najbardziej staramy się szokować i do tej pory szokowaliśmy! Jako przykłady mogę podać podwieszanie się za pomocą haków przyczepionych do ciała, czy różnego rodzaju freak show, w trakcie których artyści sięgają po "cyrkowe" sztuczki znane z lat 20. ubiegłego wieku, w tym wbijanie sobie gwoździ czy połykanie ostrzy i mieczy. Czy jest to "prawdziwe" - tego nie wiem, ale na pewno szokuje publiczność. Taki właśnie jednak charakter ma nasz festiwal tatuażu i muzyki. Tatuaż wiąże się przecież nie tylko z rysunkiem na ciele, ale i jego modyfikacją. Zaznaczamy przy tym, że tego typu wydarzenia nie są przeznaczone dla młodych widzów. Na każdym konwencie mamy zresztą wydzieloną strefę przeznaczoną dla dzieci, w której pod opieką profesjonalnych opiekunów można pozostawić swoje dziecko - tłumaczy Pacześny.

W poprzednich latach organizatorzy mieli dużo gości zza granicy, lecz z powodu sytuacji pandemicznej w tym roku skupili się głównie na artystach z Polski. Tancerka i instruktorka Natalia Iwanowicz zaprezentuje pokazy na rurze, oraz pokaz na kolei i hamaku - w sobotę będą to Welcome to the circus i Butterfly show, a w niedzielę The radioactive monster i Mermaid world. W czasie konwentu obędą się też dwa pokazy Krystiana Mindy, artysty specjalizującego się w konwencji freak show. W sobotę zaprezentuje postapokaliptyczne Post survival, a w niedzielę brutalny Black Death. Minda jest czterokrotnym rekordzistą świata w połykaniu mieczy, a także dwukrotnym półfinalistą programu Mam Talent.

W Poznaniu wystąpi też warszawska grupa performerek Psycho Dolls z pokazami Love is a bitch i Sunshine from hell. W 2013 roku grupę założyła Kinga "Naffti" Damaziak. Artystki w swoich show łączą taniec, pirotechnikę i pokazy typu aerial. W choreografiach z ogniem wykorzystują między innymi miecze, baty, hula hop, kije, wachlarze, poi, iskrowniki, fakirki, vul-cane. Na konwencie odbędzie się również pokaz innej warszawskiej artystki - Angie Malachowskiej, która zaprezentuje Angie PlayPiercing. - W czasie pokazu piercerka Angie współpracuje z modelką o niewytatuowanych, "czystych" plecach. Za pomocą kilkudziesięciu kolczyków, przez które przeplata taśmę - tworząc na nich "gorset". Dla publiczności może to co prawda wyglądać dość szokująco i być ekstremalne, ale tak naprawdę nie jest zbyt bolesne, bo kolczyki nie są w tym przypadku robione w miejscach bardzo wrażliwych - zaznacza Marcin.

Na Poznań Tattoo Konwent znalazł się również program muzyczny. Obok trwających całe dni setów DJskich, będzie można wziąć udział w wieczornych koncertach. W sobotę zagrają Colors i Ryszard PEJA Andrzejewski.

W czasie konwentu odbędzie się także wystawa zdjęć krajobrazowych Witolda Ziomka. To krakowski artysta, który w 2017 roku połączył fotografię z zainteresowaniem naturą i pasją podróżowania do dzikich i odludnych miejsc. Poza artystycznymi projektami autorskimi (w ich ramach odwiedził takie kraje, jak Indonezja, Islandia, USA, Hiszpania, czy Bałkany), Ziomek zajmuje się również fotografią komercyjną - reklamową i biznesową. - To fotograf wielokrotnie nagradzany na wielu konkursach fotograficznych. Na konwencie nie tylko będzie można jego zdjęcia obejrzeć, ale i zakupić ich wydruki - mówi Marcin Pacześny.

Zobaczymy też wystawę plakatów Dawida Ryskiego, wszechstronnego ilustratora i projektanta działającego w wielu mediach. Z jego twórczością można było się zetknąć w prasie, muralach, w okładce płytowej i książkowej, reklamie, czy w modzie, jako grafika dla firm odzieżowych. - To bardzo znany rysownik. Tworzy plakaty na wydarzenia nie tylko w Polsce, ale i całej Europie. Wśród nich znalazło się kilka projektów zrealizowanych na nasz konwent - opowiada Pacześny.

Gościem specjalnym festiwalu będą modelki alternatywne - Klaudia Kraska i pochodząca z Czech Inked Sephora. Wezmą udział w rozdawaniu nagród w konkursach na najlepsze tatuaże, a także w sesjach zdjęciowych dla fotografów.

Marek S. Bochniarz

  • Poznań Tattoo Konwent
  • 21-22.08
  • Międzynarodowe Targi Poznańskie, Hala 6C (wejście od strony ul.Grunwaldzkiej)
  • bilety: 45-70 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021