Kultura w Poznaniu

Teatr

opublikowano:

Kryptonim 3T4Rz

O "Spisku smoleńskim" w reżyserii Lecha Raczaka pisze Ewa Obrębowska-Piasecka. Premiera - 26 lutego na Scenie Pod Minogą.

. - grafika artykułu
Próba spektaklu. Fot. Z. Orłowski

Żeby zaanonsować jedną z lutowych premier, umówiłam się z pewnym reżyserem. Nie zastałam go jednak w knajpie wyznaczonej na spotkanie. Barman wręczył mi natomiast szarą, niepozorną kopertę, zawierającą anonimowy list: "Ta wiadomość jest poufna, a nawet tajna. Wrogie siły są w przewadze, wciąż intrygują i knują, mogą więc pokrzyżować plany tych, którzy od wielu miesięcy zajmują się wiadomą sprawą. Jeśli ktoś z naszych szeregów się wyłamie i nie dotrzyma tajemnicy, nie będziemy mieli żadnej szansy, żeby dociec i dowieść prawdy. Mamy potwierdzone informacje, że zawiązała się Tajna Trupa Teatralna Czwartej Rzeczypospolitej, która w ukryciu pracuje nad przedstawieniem. We właściwym czasie dowiecie się, gdzie i kiedy dojdzie do premiery. Szczególnie istotne jest to, żeby pojawili się na niej wszyscy szczerze nam oddani. Stąd gorący apel o szybkie (ale też bardzo dobrze zakonspirowane) przekazanie tych informacji osobom zaufanym". Odruchowo nauczyłam się listu na pamięć i natychmiast go spaliłam. Teraz zachodzę w głowę, czy to się rzeczywiście mogło zdarzyć. Nie mogło, prawda?

Ewa Obrębowska-Piasecka

Reżyser o spektaklu:

Spisek smoleński - wyznanie autora

"Każdy z nas pamięta i zapamięta na zawsze 10 kwietnia 2010 - dzień smoleńskiej katastrofy. I dni następne - zbiorowe, narodowe przeżycie żałoby przeradzające się wkrótce w narastanie sporów, swarów, kłótni, aż po eksplozję wyzwisk, oskarżeń, insynuacji, roszczeń, jątrzenia, przekleństw przeplatanych modlitwą, politycznych agitek, zawodzeń i wrzasków, płaczu przechodzącego w warczenie i szczekanie. Jakby dostojny pogrzebowy orszak przepoczwarzał się w plemienną obławę, polowanie z psami i nagonką. Głównym totemem tego niezwykłego i pierwotnego obrzędu na centralnym placu nowoczesnej europejskiej stolicy stał się otoczony cmentarnymi zniczami katolicki krzyż.

Wielu z nas, Polaków, którzy usiłują racjonalizować fatalny splot katyńsko-smoleński, nie jest w stanie odsunąć emocji. Powstało już na ten temat kilkanaście książek, o filmowych i prasowych wypowiedziach lepiej nie mówić. I wszystkie nabrzmiałe są od uczuć. I pełne żałobnych rytuałów. Ich dalekim źródłem stają się "Dziady" Mickiewicza. Tak na rytuał odpowiada się rytuałem lub opisem rytuału. Podejrzewam, że narodowo-romantyczne interpretacje smoleńskiej tragedii prowadzą wciąż z powrotem: w bagienne mgły.

Tekst o katastrofie smoleńskiej i jej konsekwencjach musiałem napisać. Ze złości. Nie mogłem znieść wycia cmentarnych hien, silnych poparciem ludzi zmanipulowanych przez politykę, zagubionych w perfidnie niezrozumiałej nowoczesności, którym światło grobowego znicza jawi się jako pewna lampa kierunkowa. Pisząc odzyskiwałem równowagę, a nawet dobry humor. Miewałem nawet poczucie, że w fotelu obok chichocze życzliwie Franciszek Rabelais, a w kącie, mały jak mysz, Alfred Jarry powtarza zdanie, którego nie mógł wymyślić żaden Polak, i którego nie da się z wiarą i serio powiedzieć po polsku: "Kocham Polskę, bo tam żyją Polacy".

Scenariusz skończyłem pisać na początku maja 2011. Wyleczył mnie ze złości, przepędził złe duchy. Niestety Rabelais z Jarrym też się gdzieś zapodziali. A tekst skończył "w szufladzie". Kiedy jednak zobaczyłem po dwóch latach w telewizji jak poseł Macierewicz przy pomocy aluminiowych puszek po napojach (zamiast wina) i pękniętych parówek (zamiast chleba), z poparciem katolickich hierarchów czaruje, szamani, odprawia smoleńskie rytuały, uznałem, że moje prywatne egzorcyzmy trzeba zakończyć publicznie. Odszukałem zapomniany na dwa lata plik w komputerze".

  • "Spisek smoleński"
  • scenariusz i reżyseria: Lech Raczak
  • muzyka: Paweł Paluch
  • kostiumy: Ewa Tetlak
  • występują: Halina Chmielarz, Małgorzata Walas-Antoniello, Wojciech Siedlecki, Janusz Stolarski, Paweł Stachowczyk
  • premiera - 26.02, g. 20
  • Scena Pod Minogą (ul. Nowowiejskiego 8)
  • kolejne spektakle: 27.02, 4.03, 5.03, g. 20
  • bilety: 15/25 zł (do kupienia w CIM, ul. Ratajczaka 44)