Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Muzyka poza dźwiękami

- Tango to najbardziej emocjonalna muzyka świata - mówi Wiesław Prządka*, który wraz ze swoim zespołem Wiesław Prządka Quinteto Tango Nuevo i mezzosopranistką Goshą Kowalinską wystąpi w niedzielę w klubie Blue Note. Muzycy zaprezentują materiał z nowego albumu Los Pajaros Perdidos.

. - grafika artykułu
Wiesław Prządka, fot. Sławek Wąchała

Skąd wzięło się u Pana zainteresowanie Astorem Piazzollą?

Moje zainteresowanie Piazzollą zaczęło się ponad dwadzieścia lat temu. W 2000 roku Waldemar Malicki zaprosił mnie do nagrania programu telewizyjnego z muzyką tego artysty. Wymarzył sobie taki program i szukał bandeonisty, który w nim zagra. Wtedy w Polsce nikt jednak nie grał na bandoneonie. Również i ja tego nie potrafiłem, dlatego nagrań dokonałem początkowo na akordeonie. Bardzo szybko przekonałem się o tym jednak - również za namową kolegów - że tango, a zwłaszcza muzykę Astora Piazzolli powinno się grać na bandoneonie diatonicznym - właśnie takim, którego używał on sam.

Czego będzie można posłuchać podczas niedzielnego koncertu?

Na koncercie będziemy promować najnowszą płytę zespołu Wiesław Prządka Quinteto Tango Nuevo Los Pajaros Perdidos, co znaczy "zagubione ptaki". Tytuł wzięliśmy z jednej z piosenek Piazzolli, tanga śpiewanego. Dlatego naszym gościem na płycie, a także na koncercie w Blue Note, jest Gosha Kowalinska. To mezzosopranistka, która na co dzień mieszka w Paryżu, ale pochodzi z Poznania. Premiera płyty odbyła się w kwietniu tego roku z okazji 100. rocznicy urodzin Astora Piazzolli - wybitnego artysty, bandoneonisty, kompozytora i twórcy nowego tanga, tango nuevo. Zagramy jego największe przeboje, w tym Michelangelo '70, Milonga del Angel, Concerto para quinteto, Invierno porteno, Verano porteno, Balada para un loco, Oblivion.

Proszę opowiedzieć więcej o swoim zespole Wiesław Prządka Quinteto Tango Nuevo.

Wszystkie utwory, które wykonamy na koncercie, zostały napisane na kwintet. Stąd wziął się skład, który zebrałem w oparciu o muzyków z Polski. To taki typ składu, z jakim najczęściej koncertował na niemalże całym świecie Astor Piazzolla. Poza tym, najwięcej utworów napisał właśnie na swój kwintet.

Na jego wzór stworzyłem dokładnie taki sam skład instrumentalny, czyli: fortepian, bandoneon, skrzypce, kontrabas i gitara elektryczna. Ta ostatnia jest dość istotna. Gdy Piazzolla składał swój zespół, to na przekór wszystkim wprowadził gitarę elektryczną. Argentyńczycy byli tym początkowo oburzeni. Był to jednak specjalny zabieg, który bardzo wzbogaca brzmienie całego zespołu.

Współpracuję ze wspaniałymi muzykami. Na skrzypcach wystąpi Marcin Suszycki, koncertmistrz poznańskiej filharmonii. Na fortepianie zagra Rafał Karasiewicz - wrocławski pianista, producent muzyczny i aranżer, który współpracuje z wieloma aktorami, w tym z Teatrem Muzycznym Capitol. Z kolei Marek Piątek to gitarzysta z Krakowa. Przez wiele lat współpracował z Aloszą Awdiejewem. Zaczął grać tango z Malickim, więc wiedziałem, że odnajdzie się w kierunku muzycznym, który stworzył Astor Piazzolla. Natomiast na kontrabasie wystąpi gwiazda polskiego jazzu, poznaniak Zbyszek Wrombel.

Czy postrzega Pan siebie bardziej jako wykonawcę, czy interpretatora muzyki Astora Piazzolli?

Wykonując jego utwory, nie odgrywamy "nutek", które Piazzolla zapisał w aranżacjach. Każdy dodaje coś od siebie. W ogóle aby zagrać jego utwory, to trzeba trochę posłuchać tej muzyki i wejść w klimat tanga. Niestety nie każdy potrafi dobrze je zagrać. Jest tak zwłaszcza w przypadku muzyki Astora Piazzolli, która jest bardzo oryginalna.

Na czym polega jej oryginalność?

Piazzolla w swoim tangu wprowadził elementy muzyki klasycznej i współczesnej, w tym jazzu. Powstał w ten sposób miks różnych kierunków. Stąd zarówno w składzie piazzollowskim, jak i moim są artyści związani z różnymi gatunkami muzycznymi. Marcin Suszycki jako koncertmistrz w filharmonii na co dzień gra muzykę klasyczna, ale doskonale odnalazł się w tangu. Z kolei Zbyszek Wrombel jest kontrabasistą zupełnie jazzowym, lecz jego warsztat i opanowanie instrumentu są tak wszechstronne, że równie dobrze czuje się w twórczości Piazzolli. Marek Piątek jest gitarzystą wykształconym klasycznie, ale inspiruje go jazz, a przede wszystkim bossa nova, samba - rytmy południowoamerykańskie, które są blisko tanga. Natomiast Rafał Karasiewicz jest wszechstronnym pianistą - potrafi zagrać zarówno bluesa, jak i jazz. Współpracuję z nim już piętnaście lat i wiem, że doskonale czuje tango Astora Piazzolli. Uważam, że jak gramy wszyscy razem, to osiągamy właściwy klimat dla muzyki tego artysty.

Co to oznacza ten "właściwy klimat"? Co trzeba w sobie mieć, aby wykonywać muzykę tego kompozytora?

Aby wykonywać muzykę Astora Piazzolli trzeba być muzykiem o szerokich horyzontach, który interesuje się jazzem, muzyką klasyczną i elementami występującymi w tangach tego artysty. Jeśli chodzi o interpretację, to musi być to również muzyk "z duszą". Nie wystarczy osoba, która odegra poprawnie nuty, wyliczając każdą z nich tak, jak jest zapisana. Jak się zagra w ten sposób - realizując wszelkie oznaczenia typu piano, forte, szybciej, wolniej - to będzie to tylko odtworzona muzyka, która nie ma w sobie energii tanga i tego, co przekazywał w niej Piazzolla. U niego dużo jest muzyki, która, że tak powiem, znajduje się również "poza dźwiękami". Zarówno w klasycznym tangu, jak i tango nuevo jest tyle emocji do przekazania, że muzyk ich pozbawiony nie jest w stanie oddać właściwej mu energii i atmosfery.

Czy muzyka Astora Piazzolli wiąże się z konkretnym kręgiem kulturowo-geograficznym?

Na pewno. Tango, które narodziło się w Argentynie można wciąż tam usłyszeć. Ale myślę, że jest ono także dosyć bliskie naszej słowiańskiej duszy. U nas muzycy również są bardzo emocjonalni i potrafią dobrze interpretować tango. To w zasadzie tak naprawdę muzyka wielu kultur. Zrodziło się w Buenos Aires w La Boca - robotniczej dzielnicy portowej, w której przebywało wielu emigrantów z Hiszpanii, Francji, Polski... praktycznie z całego świata. Początkowo wyrażało zresztą tęsknotę za krajem, za swoją kobietą, rodziną, domem... Można więc powiedzieć, że tango jest międzynarodowe. Przez UNESCO tango jest zresztą określane jako dobro ogólnoświatowe.

Rozmawiał Marek S. Bochniarz

*Wiesław Prządka - jeden z najwybitniejszych polskich akordeonistów i bandoneonistów, kompozytor, aranżer. Jak dotąd jest jedynym polskim bandoneonistą koncertującym na bandoneonie diatonicznym. Szerokie horyzonty muzyczne Wiesława Prządki zaowocowały współpracą z największymi postaciami sceny muzycznej - między innymi Richardem Galliano, Jose Juniorem Mossalinim, Izydorem Leitingerem Hanną Banaszak, Grażyną Brodzińską, Olgą Bończyk, Justyną Szafran, Jadwigą i Tadeuszem Katami, Waldemarem Malickim, Krzesimirem Dębskim, Zbigniewem Wodeckim, Krzysztofem Kilijańskim, Jackiem Wójcickim, Jackiem Kotlarskim, Chrisem Schittulli, Bohdanem Jarmołowiczem, Zbigniewem Górnym. Wirtuoz, któremu zawdzięczamy triumfalny powrót akordeonu jako instrumentu solowego na sceny filharmonii, jak również rozpropagowanie w Polsce stylu musette i new musette.

  • koncert Wiesław Prządka Quinteto Tango Nuevo feat. Gosha Kowalinska Astor Piazzolla - Los Pajaros Perdidos
  • 3.10, g. 19
  • Blue Note
  • bilety: 90-110 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021