Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Każdy koncert to premiera

Rozmowa z Wojciechem Nentwigiem, dyrektorem Filharmonii Poznańskiej

fot. K. Zalewska - grafika artykułu
fot. K. Zalewska

Przez siedem lat przyzwyczaił Pan publiczność, że każdy koncert ma własny tytuł, który jest swego rodzaju metaforą...

Każdy nasz koncert jest swego rodzaju premierą. Nawet, jeśli na afiszu kolejny raz pojawia się ten sam utwór, ale wykonuje go inny solista, orkiestrą dyryguje inny dyrygent, nie wspominając o emocjach muzyków biorących udział w tym przedsięwzięciu. A skoro premiera, to powinna mieć swój tytuł.

Jacy artyści będą w tym sezonie uwodzić publiczność Filharmonii Poznańskiej?

Najlepsi z najlepszych w wymiarze międzynarodowym. Szukamy artystów niezwykłych, często w Polsce nieznanych, ale znanych i cenionych poza naszym krajem. W tym roku zapowiada się nam "festiwal dyrygentów" - od tych najmłodszych, takich jak Rafael Payare, Pietari Inkinen czy Christian Vasquez, po legendarnego lorda Neville'a Marrinera, na którego czekaliśmy... 66 lat.

Tymczasem pierwszym gościnnym dyrygentem Filharmonii Poznańskiej od kilku lat jest maestro Christopher Hogwood. Czego możemy się spodziewać w tym sezonie?

Każda, nie tylko polska filharmonia chciałaby na stałe współpracować z tej miary artystą. Tym razem Maestro zaskoczył innego artystę. Otóż, Jerzy Stuhr, bo o nim mowa, nie wiedział, że Richard Strauss skomponował utwór zatytułowany Mieszczanin szlachcicem. A przecież Stuhr nie tylko reżyserował kiedyś tę komedię Moliera, ale zagrał również Pana Jourdain. Darmo szukać lepszego narratora.

Widziałem w programie sprawdzone już cykle koncertowe: Gwiazdy światowych estrad i Gwiazdy światowych scen operowych. Będą nowe?

Pośród nowych propozycji będzie cykl beethovenowski, między innymi z wykonaniem Missa solemnis, którą zaprezentujemy też na Wielkanocnym Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Warszawie. W związku z tym, że jesteśmy bodaj jedyną instytucją w Polsce goszczącą tak wiele gwiazd związanych ze słynnymi londyńskimi Promsami, postanowiliśmy te koncerty ująć w cykl Gwiazdy BBC Proms. Nowością będzie też Jeans Concert.

Magnesem przyciągającym publiczność są gwiazdy. Jakich możemy się spodziewać?

Sezon inaugurujemy występem Yulianny Avdeevy. Zwyciężczyni Konkursu Chopinowskiego 2010 rozpocznie paradę niezwykłych pianistów, wśród których będą: Bertrand Chamayou, Kirill Gerstein czy Jonathan Plowright, mający "bzika" na punkcie muzyki polskiej, zwłaszcza tej mało znanej. Ze skrzypków wymienię zjawiskową Alinę Ibragimovą czy Bartłomieja Nizioła, który przedstawi po raz pierwszy w Polsce II Koncert skrzypcowy Sofiji Gubajduliny. Na jego granie miała do niedawna wyłączność Anne Sophie Mutter. Będzie też gwiazda altówki - Nils Monkemeyer. Na estradzie w Auli Uniwersyteckiej stanie także słynna niemiecka sopranistka Simone Kermes, która zaskoczy publiczność programem włoskim. Pojawią się też: Ewa Podleś, Aga Mikolaj czy Claudia Barainsky, która wykona po raz pierwszy w Polsce Pieśni Krzysztofa Meyera.

Rozmawiał Stefan Drajewski