Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

STARA GAZOWNIA. Alicja wśród książek

Premierę prostej, ale pogodnej i widowiskowej "Alicji" Teatru Fuzja obejrzeliśmy podczas festiwalu Stara Gazownia.

fot. materiały organizatorów - grafika artykułu
fot. materiały organizatorów

Teatr Fuzja działa od 2006 roku. Jest to zjawisko dość nowe na poznańskiej scenie alternatywnej. Mimo to grupa, prowadzona przez Annę i Tomasza Rozmiańców, zdołała wyrobić sobie pewną pozycję wśród teatrów offowych. Liderzy w swoich realizacjach stawiają na "fuzję ruchu, dźwięku, obrazu, rytmu i słowa". Fani mieli okazję zobaczyć już kilka spektakli teatru takich jak autorskie "Foremki", "Sen Wahazara" według Witkacego i "Dywidendę". Podczas festiwalu Stara Gazownia mogliśmy obejrzeć najnowszą realizację Fuzji - "Alicję".

Reżyserzy do końca nie chcieli zdradzić, z jaką Alicją będziemy mieć do czynienia. Okazało się oczywiście, że to ta najbardziej znana - bohaterka utworu Lewisa Carolla "Alicja w krainie czarów". Spektakl zaczął się z półgodzinnym opóźnieniem, ale już w pierwszych minutach - w ramach wynagrodzenia - widz został przeniesiony do magicznej krainy z książki, w której zaczytała się Alicja. Do innego świata przeprowadził nas nie jeden królik, ale cała banda futrzaków na rowerach różnej wielkości. Hałaśliwe i przezabawne zwierzęta wyposażone zostały w całą biblioteczkę różnych powieści, tak jakby miały nam do zaoferowania nie tylko tę historię, ale też wiele innych. Malutka bohaterka spektaklu mierzyła się z różnymi przeszkodami, z których największe wrażenie zrobiły na mnie trzy monumentalne pieczarki. Trochę psychodeliczne grzyby oświetlone na fioletowo nie były jedyną atrakcją spektaklu. Nie zabrakło postaci na szczudłach i wielkich konstrukcji typowych dla teatrów plenerowych. Spektakl zakończyła oczywiście walka bohaterki z demoniczną Królową Kier i jej świtą. Nie zabrakło także dymu, muzyki, wspaniałych kostiumów i rekwizytów, a nawet zimnych ogni.

Dobrym pomysłem było wybranie tylko kilku wątków opowieści. Jak na teatr alternatywny przystało, było widowiskowo, zabawnie i nawet trochę za bardzo niezobowiązująco. Wszystko to razem sprawiło, że  inscenizacja wydaje mi się być skierowana raczej do młodszej widowni. Konwencja surrealistycznej baśni może być kusząca dla każdego, ale ten krótki, wesoły spektakl jest na pewno doskonały dla dzieci. Być może przy odrobinie szczęścia widowisko zachęci je do czytania i do teatru. Po "Alicję w krainie czarów" sięgną na pewno.

Zuzanna Kubiak

  • Teatr Fuzja
  • "Alicja"
  • Reżyseria: Anna Rozmianiec, Tomasz Rozmianiec