Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Reportaż jak thiller

W Wydawnictwie Agora ukazał się reportaż Porwany. 82 dni w rękach Piratów, poświęcony porwaniu kapitana Piotra Budzynowskiego przez somalijskich piratów. W tej historii mogło nie zgadzać się wszystko - opowieść kapitana, piraci, współczesność, wielkie statki i wybrzeża Afryki. Wydaje się że z takich elementów trudno stworzyć książkę, która zainteresuje czytelnika, będzie trzymać jego uwagę przez opowieść o całym czasie porwania. Ale literackie umiejętności, biegłość reporterska i  błyskotliwość formy Łukasza Pilipa decydują o tym, że śmiało mogę powiedzieć - to jeden z najbardziej dociekliwych, najciekawszych literacko reportaży z tak zwanej "nowej polskiej szkoły".

. - grafika artykułu
Łukasz Pilip, Piotr Budzynowski, "Porwany. 82 dni w rękach Piratów" - fragment okładki, fot. materiały prasowe

Przetrzymywany przez 82 dni kapitan jest wymieniony jako współautor książki wraz z dziennikarzem i reporterem. Obecność Łukasza Pilipa jako twórcy narracji okazuje się być najlepszym rozwiązaniem i największym sukcesem, a może nawet marzeniem o towarzyszeniu reportera przy opowiadaniu historii. Pilip zdecydował się na dwa rozwiązania formalne decydujące o charakterze opowieści. Przede wszystkim  cała narracja tworzona jest w sposób pierwszoosobowy, oddany we władanie wyłącznie kapitanowi. 

Rzadko można spotkać tak wybornie prowadzoną relacyjność wydarzeń. Reporter ukrył się w tej historii zupełnie, nieobecny opiekun opowiadania nie ujawnia w żaden sposób swoich oczekiwań wobec bohatera. Pominięte zostały nawet pytania kierowane do bohatera. Czytelnik nie znajdzie w tej książce maniery reportaży ostatnich czasów - retorycznej warstwy autorskich komentarzy czy pytań retorycznych stawianych wobec historii. Łukasz Pilip nawiązuje z Piotrem Budzynowskim świetny i pełny pakt biograficzny. Fakty płyną zgodnie z tym, co przeżywał bohater, ale jakość ich podawania, formuła narracji jest dziełem Wielkiego Redaktora. Pilip jest znakomicie przygotowany do tej roli  - w swoich dotychczasowych publikacjach, w książce Podwórko bez trzepaka, zaprezentował swoje nieograniczone i nadzwyczajne umiejętności słuchacza, wrażliwego kompozytora tekstu, gotowego stać się czułym odmieńcem, by historia mogła się toczyć według prawdy jego bohatera.

Te układy formalne i reporterskie zasady nie wyczerpują jeszcze atrakcyjności literackiej Porwanego. Pilip testuje bowiem możliwości poruszania się na skraju dwóch gatunków, pozornie sobie przeciwnych - faktograficznej relacji i thrillera psychologicznego. Ta literatyzacja nie narusza jednak warstwy merytorycznej książki. Pilipowi udała się niebywała rzecz - precyzyjnie zbudowana kompozycja całego utworu, idealna partycja tekstu na rozdziały, doskonałe wczuwanie się w język Budzynowskiego, podążanie za dramaturgią jego słów. Wszystko to doprowadza do sprytnego mariażu obu form. Kompromis wobec wymagań jakie stawia reportaż doprowadza do swobodnego posługiwania się hollywoodzką wręcz narracyjnością. Dzięki temu książkę czyta się wybornie, napisana jest w taki sposób, by była przyjemnością i ciekawostką literacką dla czytelnika. Może stać się bestsellerem nie ujmując sobie wartości psychologicznych opowieści.

Cała historia porwania, sama w sobie już fascynująca, a w rękach Pilipa jeszcze sensacyjna i porywająca, służy do wyrażania znaczeń symbolicznych, egzystencjalnych. Bez pedagogicznej maniery opowieść Budzynowskiego i historia jego załogi przetrzymywanej przez Somalijczyków traktuje o człowieku w stanie opresji, o agresji, o przestrzeniach osamotnienia, niezrozumienia, nieustannego powracania do traum. Portret psychologiczny bohaterów jest kolejnym elementem publikacji, który czytelnie nastawiony wobec czytelnika powoduje, że poza zapoznawaniem się z faktami, występuje podczas lektury niewielkie, bezpieczne, nieegzaltowane "utożsamienie". A ono rodzi wyrozumiałość wobec najbardziej skomplikowanych nawet postaw obserwowanych w trakcie przetrzymywania.

Pilip i Budzynowski, tandem funkcjonujący w Porwanym nierozłącznie, przygotowali opowieść, jakiej trudno szukać w reportażu, ale i na księgarskich półkach. Napięli reguły reportażu tak mocno, że zbliżyli się do gatunkowej sensacyjnej narracji znanej z najbardziej poczytnych obecnie tytułów, choćby Anny Kańtoch, Wojciecha Chmielarza czy Macieja Siembiedy. Należą im się za to doświadczenie laury literackiego zwycięstwa. Oryginalność i inteligencja tego pisania, jestem przekonany, zostanie doceniona przez czytelników. Śmiało może sięgać po tę pozycję każdy - otrzyma literacką jakość, nawet przy okazji tematu dalekiego od czytelniczych zainteresowań.

Michał Pabian

  • Łukasz Pilip, Piotr Budzynowski, Porwany. 82 dni w rękach Piratów
  • Wyd. Agora

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021