Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Naukowa sensacja

Jaką uciechą jest biografia Nikołaja Tesli, która ukazała się w Wydawnictwie Poznańskim w tłumaczeniu Jana Szkudlińskiego! Podtytuł, jaki towarzyszy pracy W. Bernarda Carslona to Geniusz na skraju szaleństwa i szaleństwo opowieści o wybitnym naukowcu, poszukiwaczu rozwiązań technologicznych jest znakomitą metodą prowadzenia dramaturgii książki.

. - grafika artykułu
W. Bernard Carlson, "Tesla. Geniusz na skraju szaleństwa", fot. materiały prasowe

Czytelnik otrzymuje wykwintne dzieło - pełne wiedzy, precyzyjnych opisów z dziedziny elektrotechniki, ale i barwnej dynamicznej narracji. Czyli po prostu - doskonale zaprojektowaną przyjemność czytania.

Ogrom materiału, którego opisu podjął się w Tesli W. Bernard Carslon mógłby przytłoczyć, gdyby nie doskonałe i trafne wybory literackie, jakich dokonuje autor. Zachowując klasyczną metodę anglosaskiego biografizmu - chronologiczny zapis życia bohatera, detaliczne zwracanie uwagi na kontekst historyczny, bogaty wybór źródeł archiwalnych i doskonała kwerenda  - Carlson proponuje przekrojową podróż pomiędzy meandrami życia bohatera i wiadomościami z historii rozwoju radiotechniki, elektroniki, nowinek rozwoju energetyki. Udaje mu się w znakomity sposób tak wyważyć te proporcje, że całość czyta się jak doskonale skomponowany portret Nikołaja Tesli, ukazanego jako pioniera, geniusza i niebezpiecznego szaleńca. W dramaturgicznie prawie sensacyjną narrację wpisane zostają informacje techniczne i historyczne. Wszystko w odpowiedniej mierze, dygresyjnie poprowadzone, uzasadnione tempem pisania. Nie zawodzi i warstwa faktograficzna, i literacka sprawność.

Teslę warto przeczytać nie tylko ze względu na literacką atrakcyjność, ale dlatego, że bohater wyróżnia się swoim charakterem z postaci dotychczas chętnie prezentowanych w biografiach naukowców. Carlson stawia na śledzenie decyzji, pomysłów i wizji swojego bohatera nieustannie sprawdzając, gdzie kończą się granice pragmatycznej nauki, a zaczyna dominować pragnienie zdobycia tajemnej wiedzy o świecie. Fascynująca to droga. Czytelnik przygląda się, jak wybitny umysł naukowca zmienia motywacje, psychotycznie zbliża się do niebezpiecznych tez i doświadczeń. Kto bez tej lektury spodziewałby się, że rozwój radiotelegrafii, badań nad przepływem prądu mógł stać się drogą do zawłaszczenia świata nauki przez umysł Tesli? Do zagarnięcia przestrzeni bezpiecznych praw fizyki do stworzenia systemu, który wykorzystywałby poznane reguły do budowania władzy absolutnej?

Dodatkowo w pracy Carslona można śledzić jeszcze to, jak ponadprzeciętny naukowiec stara się również być osobowością, którą dzisiaj nazwalibyśmy medialną. Publiczne wystąpienia, prawie magiczne przedstawienia prezentujące możliwości kondensatora czy rowerowego dynamo. Tesla, jak dowodzi autor, chciał być ulubieńcem tłumów, jedynym, który oznajmiał będzie czy świat właśnie dokonuje postępu, czy też nie. Głosicielem sprawiedliwości nauki. A w tle prywatny, także wyraźnie steatralizowany konflikt o przywództwo z Thomasem Alvą Edisonem.

Nigdy nie przypuszczałbym, że z taką fascynacją można śledzić rozwój elektrycznych wynalazków, że biografia odkrywcy z przełomu XIX i XX wieku może przypominać zabieganie o miejsce w najchętniej oglądanym reality show. Kapitalnie udaje się Carlsonowi uzyskać skojarzenia z dzisiejszym sposobem funkcjonowania celebrytów. Przekazuje w swojej książce wiedzę, sporo poczucia humoru, a do tego odkrywa przed czytelnikiem portert ekscentrycznego i niebezpiecznego wizjonera.  Ta publikacja dowodzi, że nie ma w historii nauki obszarów nudy. Ważna jest literacka pasja i zbudowanie doskonałego kontaktu z czytelnikiem.

Michał Pabian

  • W. Bernard Carlson, Tesla. Geniusz na skraju szaleństwa
  • tłum. Jan Szkudliński
  • Wydawnictwo Poznańskie

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020