Dziennik 29 to gra książkowa oparta na zagadkach i układankach. Początkowo wszystko wydaje się dosyć proste, jednak z każdą kolejną łamigłówką okazuje się, że do ostatniej strony jest jeszcze całkiem daleko. Do gry potrzebujemy jedynie egzemplarza Dziennika 29, ołówka i urządzenia podłączonego do internetu - w tym przypadku najlepiej sprawdzi się smartfon, gdyż musimy zeskanować kod QR, który pozwoli nam na wpisanie odgadniętego przez nas hasła.

Do rozwiązywania zagadek potrzebne jest niekonwencjonalne podejście. Przede wszystkim trzeba myśleć interdyscyplinarnie, bowiem raz piszemy, drugi raz rysujemy, rozwiązujemy sudoku, liczymy, czy korzystamy z układu słonecznego. Kody, alfabety, języki, elementy sztuki, nawiązania do kultury regionów, elementy sztuki, testy na inteligencję, nauka połączona z rozrywką, wszystko to znajduje się w Dzienniku 29, a przez to i każdy może w nim znaleźć coś dla siebie. Przyda się tu umysł artysty, humanisty, czy matematyka. Aczkolwiek trzeba uważać, gdyż gra może prowadzić do subtelniejszych i mocniejszych domowych polemik.

Nie zawsze chce się uparcie rozwiązywać każdą zagadkę. Forma podpowiedzi skraca zabawę, więc lepiej jednak zatrzymać się na chwilę i pogłówkować. Do tego z pewnością przyda się otwarty, niezmęczony umysł, który mamy teraz przy okazji dni, które większość nas spędza w domach.

Odpowiednim wydaje się być także format książki. Chociaż gry planszowe z pewnością przeżywają w tym momencie renesans, to jednak kolejna książka w domu z pewnością sprawi, że każdy z nas bardzo szybko będzie chciał ją "przeczytać" i stać się odkrywcą.

144 strony z 63 wciągającymi wyzwaniami, są wspaniałym uzupełnieniem wieczoru. Ten czas intensywnego myślenia, szukania w sieci, wykorzystywania nabytej wiedzy w praktyce, analizowania, przeliczania oraz działania manualnego sprawia, że nasz mózg znów pracuje na najwyższych obrotach.

Katarzyna Nowicka

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020