Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

ETHNO PORT. Wirtuozi z Mali

Niesamowitych muzyków udało się zaprosić organizatorom Ethno Portu na sobotni koncert zapowiadający tegoroczną edycję. 

fot. Maciej Kaczyński/CK Zamek w Poznaniu - grafika artykułu
fot. Maciej Kaczyński/CK Zamek w Poznaniu

Decyzję o zorganizowaniu Prologu festiwalu, którego właściwa część odbędzie się w sierpniu w starym korycie Warty, twórcy festiwalu z CK Zamek podjęli w tym roku po raz pierwszy. Jak się wkrótce okazało - był to świetny pomysł.

Sobotni koncert na Dziedzińcu Różanym rozpoczęli Muzykanci. Zespół inspiruje się głównie pieśniami ludowymi pochodzącymi z różnych zakątków Polski oraz m.in. muzyką bałkańską i żydowską. Tego wieczoru mieliśmy okazję wysłuchać utworów, które znalazły się na nowej płycie zespołu. Muzykanci wracają do koncertowania po dłuższej przerwie i w pierwszych minutach ich występu było to trochę słychać. Jednak z czasem artyści coraz bardziej się rozkręcali i mimo kłopotów technicznych udało im się przekonać do siebie publiczność. Dobry koncert zakończył się jednym bisem, który Muzykanci wykonali a capella. Następnie na scenę niespodziewanie wkroczył Witold Roy Zalewski, wykonując kilka pieśni ludowych. Andrzej Maszewski - dyrektor festiwalu - życzył mu, by wkrótce został jedną z wielkich gwiazd Ethno Portu.

Wszyscy czekali jednak na główną gwiazdę wieczoru, czyli Bassekou Kouyate & Ngoni Ba. Wkrótce usłyszeliśmy dźwięk lutni ngoni. Po chwili na scenę wkroczył Bassekou w barwnym stroju, a za nim reszta muzyków. Od samego początku nie było wątpliwości, że będzie to niezapomniany koncert. Orzeźwiające melodie płynące z zachodnioafrykańskich instrumentów strunowych oraz pulsujący rytm sprawiły, że już przy jednym z pierwszych utworów pod sceną zaczęła tańczyć spora część publiczności.

Nieprzypadkowo Bassekou Kouyate & Ngoni Ba otrzymali w 2008 roku nagrodę BBC za Najlepszą Płytę World Music (debiutancki "Segu Blue"). W sobotę na Dziedzińcu Różanym mieliśmy okazję usłyszeć niesamowicie sprawnych muzyków. Wirtuozowskim popisom nie było końca, a malijska muzyka czasem niemalże wkraczała na tereny funku czy jazzu. Warto także docenić wspaniały głos Amy Saco, który bardzo swobodnie łączył się z dźwiękami ngoni.

Bassekou Kouyate & Ngoni Ba zakończyli koncert kilkoma bisami, do końca utrzymując publiczność w niesłabnącym energetycznym transie. Główną zaletą malijskiego zespołu jest jego bezpretensjonalność. Muzycy Bassekou Kouyate & Ngoni Ba mają także niezwykle cenną zdolność - już od pierwszych dźwięków na twarzach słuchaczy pojawia się uśmiech...

Prolog tegorocznego Ethno Portu okazał się bardzo udanym przedsięwzięciem. Jeżeli uda się utrzymać tak wysoki poziom, sierpniowy festiwal ma szansę odnieść wielki sukces.

Tomasz Czerniawski

  • Ethno Port Prolog, 21.07, Dziedziniec Różany