Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

ANIMATOR. Znakomity koncert na otwarcie

Jak animowane barany urzekły poznańską publiczność.

Muzycy podczas koncertów nie tylko ilustrują animacje, fot. materiały organizatorów - grafika artykułu
Muzycy podczas koncertów nie tylko ilustrują animacje, fot. materiały organizatorów

Koncerty łączące pokazy animacji z muzyką na żywo to co roku jeden z najmocniejszych punktów programu poznańskiego festiwalu. I zdecydowany wyróżnik Animatora spośród podobnych przeglądów w Europie. W minionych latach znaczących projektów łączących muzykę i animacje w programie Animatora było naprawdę sporo, m.in.: zespół Małe Instrumenty przygotowywał muzykę do filmów Georgesa Meliesa, włoski zespół Compagnia D'arte Drummatica mierzył się z filmami Harry'ego Smitha, poznański Inside Story napisał muzykę do filmu Bustera Keatona, a Kwartet Yorgi muzycznie ilustrował pokaz historycznej animacji brytyjskiej. Każdy z tych koncertów okazywał się festiwalowym wydarzeniem. 

W piątek podczas oficjalnego otwarcia tegorocznej edycji Animatora (i w niedzielę po raz drugi) w Pasażu Kultury wystąpiła francuska orkiestra Le Philharmonique de la Roquette. Założona w Arles grupa od ponad piętnastu lat koncertuje w kinach, teatrach, bibliotekach, szkołach... Tworzy akompaniamenty do niemego kina, sztuk teatralnych, animacji itd. Francuscy muzycy współpracowali przy pokazach klasycznych filmów niemych takich twórców jak: Buster Keaton, Fritz Lang, czy F. W. Murnau (z tego słyną). Tworzą też, w ścisłej współpracy z reżyserami, muzykę do współczesnej animacji filmowej. Sięgają po różne gatunki: pop, muzykę klasyczną, jazz, muzykę elektroniczną... Niekiedy wykonują kompozycje wcześniej napisane, innym razem - improwizują.

W Poznaniu muzycznie ilustrowali animacje studentów francuskich szkół artystycznych. Choć "ilustrowali" to złe słowo - bo ich koncert był zdecydowanie czymś więcej. Żywe, spontaniczne i radosne granie, które wciągało nie tylko samych muzyków, ale także publiczność. Jak sami mówią: ich koncerty dedykowane są "dzieciom od 5 do 105 lat". I nie ma w tym cienia przesady.
Krótkie, zabawne animacje o baranach, ośmiornicach, chłopcu, który przeniósł się w świat słodyczy i kilka innych dzięki muzycznej ścieżce zyskiwały całkiem nową jakość. Z przymrużeniem oka, humorem i lekkością muzycy traktowali animowane historyjki. A publiczność łapała w mig zarówno żarty z ekranu, jak i te podane w warstwie muzycznej.

Błyskotliwy finał koncertu o francuskiej orkiestrze powiedział chyba wszystko: bo oto pozwolili się poprowadzić... animowanemu dyrygentowi. Zwrócony w ich stronę z ekranu łysy koncertmistrz mocno denerwował się jak fałszowali, a oni na jego groźne miny reagowali idealnie dopasowanymi muzycznymi motywami. Bawili się przy tym świetnie, a publiczność razem z nimi.

Le Philharmonique de la Roquette oprócz koncertowania prowadzi także warsztaty - zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych muzyków, a we współpracy ze szkołami muzycznymi organizuje także koncerty kinowe, w czasie których improwizują uczniowie. Można tylko żałować, że nie w Polsce... 

Sylwia Klimek

  • Koncert Le Philharmonique de la Roquette: Laurent Bernard (instrumenty klawiszowe, programowanie), Emmanuel Duchemin (efekty dźwiękowe, ścieżka dźwiękowa), Maryse Gattegno (kontrabas, bas), Julien Kamoun (perkusja, programowanie, piła koncertowa).
  • 13 i 15.07, Pasaż Kultury