25 lat temu rozpoczął się w Polsce proces, który brytyjski historyk Timothy Garton Ash nazwał "refolucją". Ten neologizm, będący zbitką słów "rewolucja" i "reforma" oddaje istotę tego, co wówczas się rozpoczęło - gruntowną zmianę ustroju gospodarczego i politycznego dokonaną pokojowo. W tym tomie Kroniki Miasta Poznania chcemy pokazać najważniejsze zjawiska, procesy i postacie tej zmiany w Poznaniu.

Piszemy o przełomowych wyborach 4 czerwca 1989 r., jeszcze nie w pełni wolnych do Sejmu, ale już w 100 proc. demokratycznych do odrodzonego Senatu. Pierwsze całkowicie demokratyczne powszechne głosowanie po upadku komunizmu miało miejsce 27 maja 1990 r. podczas wyborów do odrodzonego samorządu gminnego. Przełom listopada i grudnia to wybory na urząd Prezydenta RP. Prezydentem przełomu PRL/RP był Wojciech Jaruzelski - wybrany przez parlament. Ale Lecha Wałęsę wybrali już obywatele w powszechnym głosowaniu. I wreszcie całkowicie demokratyczne wybory do Sejmu jesienią 1991 r., których nie ograniczały już żadne parytety.

W tym gorącym politycznie okresie nie brakowało sporów, emocji, konfliktów; powstawały i rozpadały się sojusze. Nie inaczej było w Poznaniu. Bohaterami oddawanych w wasze ręce opowieści są ludzie, którzy wtedy włączyli się w historyczne zmiany. Jedni z nich nadal są w polityce, inni pełnią funkcje społeczne, a wiele nazwisk już dziś zapomnianych, to wydanie przypomni.

Dla jednych wspomnienia są nadal żywe, dla innych to już historia. Przeżyjmy to jeszcze raz na kartach Kroniki.

oprac. mat