Poznański Blue Note to klub, który fani jazzu w naszym kraju kojarzą zapewne z występami wieli niekwestionowanych gwiazd muzyki improwizowanej. To jednak również miejsce, w którym wielu wykonawców stawiało jedne ze swych pierwszych ważnych kroków na muzycznych scenach. W najbliższy wtorek, 19 listopada czeka nas właśnie koncert zespołu młodego, choć już dostrzeżonego, i tworzonego przez cenionych instrumentalistów.

Uluru - bo tak nazywa się grupa - tworzą artyści będący laureatami takich konkursów jak m.in. Transatlantyk Instant Composer, Jazz Juniors, International Tarnów Jazz Contest, RCK Pro Jazz czy Niemen Non Stop. W składzie zespołu spotkali się: Piotr Scholz - gitara, Jacek Szwaj - fortepian, Damian Kostka - kontrabas oraz Andrzej Konieczny - perkusja, live electronics.

Członkowie grupy są studentami Zakładu Jazzu i Muzyki Estradowej poznańskiej Akademii Muzycznej. Jak piszą sami o sobie ich ideą jest próba poszukiwania "oryginalnego języka wypowiedzi przy pomocy zdobyczy technicznych - między innymi sampli, efektów akustycznych i elektronicznych".

Aktualnie artyści pracują nad materiałem, który ma znaleźć się na ich debiutanckiej płycie. Pierwsze koncertowe i konkursowe "ujawienia" grupy wypadały wielce obiecująco. Zespół Uluru został finalistą prestiżowego, jednego z najbardziej znaczących w naszym kraju konkursów jazzowych (zwłaszcza dla młodych muzyków) - Międzynarodowego Festiwalu Jazz Juniors w 2012 roku. Kilka miesięcy później grupa została też finalistą innego głośnego festiwalu - Jazz nad Odrą 2013. Propozycję muzyczną Uluru doceniano też na festiwalach zagranicznych - w Sienie i Tusci.

Uluru to święte miejsce aborygenów, słynna australijska formacja skalna, znana też jako Ayers Rock. Można o niej przeczytać, że "wydaje się zmieniać kolory w zależności od padającego światła". Czy równie tajemnicza i wielobarwna okaże się muzyka poznańskiego kwartetu, przekonać się możemy już we wtorkowy wieczór w Blue Note.

Tomasz Janas

• Uluru - koncert
• Blue Note
• 19.11, g. 20
• bilety 15/20 zł