Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

To będzie blitzkrieg!

Czy punk rzeczywiście nie żyje? Jaką moc ma dziś, w tych czasach - jeszcze do niedawna określanych jako spokojne, a dziś wydające się zupełnie zwariować? I jaką siłę mają jej największe legendy? Ramones z pewnością jest jedną z nich. Perkusistę tej kultowej kapeli, której zawdzięczamy takie szlagiery jak choćby Poison Heart, Blitzkrieg Bop czy I Wanna Be Sedated, będzie można usłyszeć w Klubie u Bazyla. Poznań jest jednym z przystanków muzyka na jego najnowszej trasie z Marky Ramone's Blitzkrieg.

. - grafika artykułu
Marky Ramone, fot. materiały prasowe

"Dla mnie punk to bycie indywidualistą, pójście pod prąd i powiedzenie »oto kim jestem«" - powiedział w jednym z wczesnych wywiadów Joey Ramone, wokalista amerykańskiego Ramones, pionier muzyki punk rockowej, któremu zawdzięczamy nie tylko ramoneski, ale przede wszystkim kapitalne krążki, z których warto wyróżnić choćby debiutanckie Ramones (1976) czy nagrane chwilę później Rocket to Russia (1977) i Leave Home (1977). "Oprócz własnego sukcesu, Ramones przypisują sobie rozpalenie całej brytyjskiej sceny punk rockowej. I to stwierdzenie na pewno trzeba potraktować poważnie..." - pisał rok później dziennikarz muzyczny Jan Rockwell na łamach dziennika "The New York Times".

O tym, jak wiele było w tym racji, mogli przekonać się ci, którzy obserwowali scenę rockową do końca lat osiemdziesiątych. Najczęściej robiąc to z zapartym tchem. Bo tamta dekada nie była jedynie różowa (z jednej strony, dzięki pudel metalowcom z Mötley Crüe, z drugiej - za sprawą disco, jakim raczył nas Modern Talking). Często była na wskroś czarna. Radykalizował się metal, ale nie o tym ta historia. Mowa o punk rockowych tłumach przywdziewających skórzane, motocyklowe kurtki, które dla tysięcy fanów Ramones zaczęły być jak druga skóra.

W 1978 roku, a więc dwa lata po debiucie grupy, do składu dołączył Marky Ramone (tak naprawdę Marc Steven Bell), który zastąpił za perkusją Tommy'ego Ramone'a (Tamás Erdelyi). Z Ramones Marky grał do samego końca - do 1996 roku, kiedy zespół postanowił się rozejść, grając ostatni, słynny koncert na festiwalu Lollapalooza. To nieprawdopodobne, ale w ciągu 22 lat działalności Ramones dali 2263 koncerty, z czego aż 1700 zagrali z Marky'm za bębnami. Choć najbardziej znany jest jako członek Ramones, to muzycznie zaistniał w Dust, stricte hard rockowym bandzie, po którym przyszedł czas na przygodę w Richard Hell & the Voidoids, najbardziej rozpoznawalnym za sprawą pierwszej płyty Blank Generation (1977) oraz wspólnej trasy z The Clash.

Kiedy Marky zasilił szeregi Ramones, nie miał zbyt wiele czasu na aklimatyzację - już kilka tygodni później siedział w studiu i nagrywał perkusyjne ślady na Road to Ruin (1978). Jeszcze większy wkład miał na innych albumach, komponując numery choćby na Mondo Bizarro (1992) czy ostatnie Adios Amigos (1995). Po zakończeniu działalności przez grupę, Marky kontynuował swoją działalność solową i obecnie z dużym powodzeniem działa w ramach projektu Marky Ramone's Blitzkrieg, w ramach którego przypomina nie tylko największe hity Ramones, ale gra covery często w zaskakujących aranżacjach, zapraszając do współpracy różnych wokalistów. Z kim zagra w Poznaniu? To pozostawiamy waszej ciekawości...

Sebastian Gabryel

  • Marky Ramone
  • 25.06, g. 19
  • Klub u Bazyla
  • bilety: 90 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022