Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Natu w hołdzie Joplin

Natalia Przybysz, znana z duetu Sistars, zdecydowała się zmierzyć z legendą - repertuarem Janis Joplin. Co wyniknęło z tego międzypokoleniowego spotkania przekonamy się już 30 listopada w klubie Blue Note.

Natalia Przybysz, fot. F. Kabulski/mat. prasowe - grafika artykułu
Natalia Przybysz, fot. F. Kabulski/mat. prasowe

Album "Kozmic Blues 2012", który Natalia Przybysz (Natu) będzie promować podczas poznańskiego koncertu, to płyta z coverami z repertuaru Janis Joplin. Postanowiła ją nagrać, by upamiętnić 50-lecie debiutu artystycznego legendy rocka, soulu i bluesa.

"Nikt nie śpiewał bluesa bardziej żywiołowo, nie prowadził w latach 60 dzikszego życia i nie uprawiał rocka ostrzej niż Janis Joplin" - pisali o niej krytycy. Karierę rozpoczęła w 1962 r. od występów w klubach. Mocno związana była z ruchem hipisowskim. "Dziewczyna, która wykrzyczała bluesa z Teksasu i Luizjany tak jak nikt, biały czy czarny, nigdy przedtem się nie odważył" - z perspektywy lat pisali zauroczeni jej twórczością krytycy. Określali jej twórczość jako psychodeliczny rock (hipisowski rock) i blues rock.

Krótkie lata kariery Joplin wypełnione były alkoholowymi, narkotycznymi i obyczajowymi ekscesami. Pomiędzy trafiała na kuracje odwykowe. Zmarła 4 października 1970 r. - krótko przed wydaniem swojej drugiej solowej płyty "Pearl". Miała zaledwie 27 lat. W 2004 r. magazyn Rolling Stone umieścił nazwisko Joplin na 46. miejscu w rankingu 100 Największych Artystów Wszech Czasów.

Wzięcie na warsztat twórczości Joplin to nie lada wyzwanie. Natalia Przybysz zdecydowała się je podjąć. Wokalistka znana przede wszystkim jako współzałożycielka (wraz z siostrą Pauliną) zespołu Sistars, tak tłumaczyła swoje motywacje: - Wierzę, że wciąż wielu z nas to hipisi. Myślę, że ten projekt to dobre lekarstwo na dzisiejsze kryzysowe czasy. Potrzebujemy czegoś mocnego i prawdziwego, czegoś, co już raz wywołało rewolucję - tłumaczyła. Ale też przyznała, że łatwo nie było: - Teraz rozumiem, dlaczego wokaliści tak rzadko sięgają po jej repertuar. Każda piosenka jest jak wyprawa w Himalaje. Trzeba się dobrze przygotować, a zwłaszcza nauczyć oddychać tą nową gęstością powietrza - opowiadała w trakcie pracy nad płytą.

Podkreślała także, że absolutnie nie starała się kopiować Joplin, bo zdawała sobie sprawę, że każda próba podrobienia legendarnej wokalistki jest skazana na porażkę. - Ona przekomponowała linie melodyczne pod swój niezwykły głos. Mogłabym zaśpiewać na przykład "To Love Somebody" zwyczajnie, bo to piosenka, którą wszyscy znają, ale wtedy to by nie było to, to by nie była Janis - mówiła.

Płytę nagrywała krótko, "z marszu" - tak jak to się robiło w latach 60. - Kozmic Blues to tytuł jednej z piosenek Janis. O miłości, o wolności i mocy, jaką ma chwila tu i teraz. O tym, że wszystko się zmienia, ale uczucia pozostają takie same na zawsze - opowiadała o płycie Przybysz.

W programie koncertu obok przeboju "Kozmic Blues" pojawią się: "Mercedes Benz", "Tell Mamma", "Last time", "Maybe", "Move Over", "Half Moon", "Piece of My Heart","Me and Bobby McGee" i "Try".Repertuar ten wokalistka prezentowała już m.in. podczas tegorocznego festiwalu Przystanek Woodstock oraz cyklu koncertów Męskie Granie. Publiczność przyjęła ją ciepło.

Na scenie w klubie Blue Note Natalii Przybysz towarzyszyć będzie zespół w składzie: Jurek Zagórski - gitara, Hubert Zemler - perkusja, Filip Jurczyszyn - bas, Mariusz Obijalski - instrumenty klawiszowe, Marcin Gańko - saksofon, Rafał Gańko - trąbka oraz Tomasz Dworakowski - puzon.

Sylwia Klimek

  • Natu Kozmic Blues
  • 30.11, g. 20
  • klub Blue Note
  • bilety: 40 zł - miejsca siedzące, 30 zł - miejsca stojące