Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Do Pawilonu powraca cykl Transmisja!

- Zajmujemy się szeroko pojętą improwizacją na instrumentach elektronicznych. Inspiracji jest u nas dużo - choćby muzyką taneczną, którą modulujemy w bitach. Sporo mamy też plam ambientowych, trochę noise'u i eksperymentów - mówi Dawid Gąsiorek z duetu Rozrabianie. Artyści wystąpią w sobotę w ramach Transmisji, reaktywowanego cyklu koncertów online, kuratorowanego przez Krystiana Piotra z LAS-u.

. - grafika artykułu
Rozrabianie fot. Magda Ćwieluch

Rozrabianie to duet, który współtworzą Dawid Gąsiorek i Remik Dziechciarow. Choć znają się od dawna, to wspólnie zaczęli grać osiem lat temu. - Organizowałem i nadal organizuję, choć teraz mam przerwę, festiwal Dźwiękodziałka. Na pierwszą edycję zaprosiłem Remigiusza, żeby zagrał set elektroniczny. Dwa miesiące po festiwalu mieliśmy już wspólny koncert - wspomina Gąsiorek.

Jak pisał o tym wydarzeniu muzycznym Robert Gogol: "Dźwiękodziałka we Wschowie - intymny, prywatny lecz i otwarty na wszystkich maleńki festiwal w sadzie za stodołą, w gościach u Dawida Gąsiorka. Złoty sen. Również i tak może wyglądać świat muzyki - poza pieniędzmi, mediami i hałasem. Grać tutaj to zaszczyt, rozkosz, miłosny sen. Warto żyć dla takich chwil".

Dawid Gąsiorek grał na gitarze w różnych zespołach garażowych jeszcze jako nastolatek. - Potem mój brat Szymon również zaczął grać i wspólnie przecieraliśmy różne szlaki. Skończył muzyczne konserwatorium w Kopenhadze i skupił się na tym zajęciu. Wydaje mnóstwo płyt, ma pełno zespołów, gra wiele koncertów. Ja też czasem latam do Kopenhagi, aby tam wystąpić - opowiada Dawid.

W przeciwieństwie do brata, muzyki nie traktuje jednak jako zawodu. - Obracam się w sztuce nowych mediów wizualnych, a z wykształcenia jestem fotografem. Długo uczyłem w akademii fotografii i przedmiotów interdyscyplinarnych. Poza tym, realizuję również filmy eksperymentalne. Prowadziłem też firmę, która zajmowała się realizacją filmów w kontekście sztuki. Muzykę chciałem więc pozostawić jako dodatkowe zajęcie i nie zarabiać na niej - wyjaśnia.

W duecie Rozrabianie muzycy wykorzystują analogowe i cyfrowe instrumenty elektroniczne - syntezatory, samplery, bitmaszyny. Co ciekawe - Remigiusz sam zbudował swój zestaw modularny. Ich koncerty są wzbogacone o wizualizacje, przy których sięgają do własnych filmów. Do tworzenia obrazów używają też przetwarzającego sygnał analogowego syntezatora.

Pięć lat temu Rozrabianie zamieściło na swoim kanale na Vimeo teaser EPki Place between mountains and wires. A jednak, jeśli nawet poszukamy, to nigdzie tego minialbumu nie znajdziemy. - Nagraliśmy wtedy materiał złożony z trzech utworów - track po tracku, instrument po instrumencie. Nigdy jednak nie graliśmy go w taki sposób, w jaki go zarejestrowaliśmy. Większość naszych koncertów opiera się głównie na improwizacji, wybieraniu przed występami tematu albo sekwencji, których na pewno użyjemy. Po co więc było wydawać materiał, który nie odzwierciedla naszego grania? - pyta Gąsiorek.

Rok temu zagrali kilka koncertów w trio z gościnnym udziałem Mirona Grzegorkiewicza, w tym w październiku na Idealistic Festival w Warszawie. Stwierdzili wtedy, że tak dobrze im to idzie, że jednak sięgną z powrotem do materiału z Place between mountains and wires i go odświeżą. - Zaproponowaliśmy Mironowi, żeby dograł wokale. W tamtym czasie nie używaliśmy jeszcze bitmaszyn, więc nasze bity były ułożone jak klocki w komputerze. Nie do końca nam już pasowało to brzmienie midi, więc zaprosiliśmy jeszcze jednego muzyka - mojego brata, który wszystkie te bity zagrał na perkusji. - opowiada Dawid. Dogrywki nowej wersji Place between mountains and wires zakończyli tego lata. Materiał znajduje się obecnie w trakcie miksu i ukaże się jeszcze w tym roku, bądź już na początku przyszłego.

- Przez ostatnie lata mieszkałem w Warszawie, a Remigiusz w Poznaniu. Przez tę odległość wspólne granie stało się bardziej skomplikowane. Po ostatnich dogrywkach epki stwierdziliśmy, że zwiększymy regularność naszych występów. Zaproszenie przez Krystiana Piotra do koncertu w Pawilonie jest też dla nas sposobnością, żeby dać koncert pomimo pandemii koronawirusa - mówi Dawid, który w ostatnim czasie kilkukrotnie grał solowo.

- Pomimo tego, że się gra "do kamery", to i tak robi się to zwykle w towarzystwie kilku ludzi. Nie miałem występu, gdy samemu ustawiałem sobie kamerę. Zawsze miałem publiczność, choćby i bardzo małą. Myślę, że przez ostatni czas już przystosowaliśmy się do takiego, trochę innego rodzaju występowania. Jest gorszy, bo brakuje w nim interakcji. Przy odbiorze na żywo, gdy widać reakcję publiczności w tłumie, jest jednak ciekawiej. Po koncercie można też z kimś porozmawiać i spytać się o opinię, o to, jak się podobał występ. Przy streamie pojawiają się komentarze, ale na bieżąco nie da się ich sprawdzać, tylko się gra. Dopiero później można je przeczytać i na nie odpowiedzieć - przyznaje Gąsiorek.

Marek S. Bochniarz

  • Transmisja #7, koncert duetu Rozrabianie
  • 28.11, g. 21
  • Pawilon
  • online
  • wstęp wolny

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020